Trening Hard vs. Inteligentne szkolenie

3473
Abner Newton
Trening Hard vs. Inteligentne szkolenie

Oto, co musisz wiedzieć…

  1. Co lepiej opisuje twoją osobowość trenerską? Czy jesteś zorientowanym na szczegóły maniakiem szkolenia, który przeczytał wszystkie badania? A może jesteś skupionym na intensywności, mięsożercą pozostawiającym krew na pasku??
  2. Idealnie, połączenie obu jest najlepsze, a kluczem jest znalezienie swojego najlepszego miejsca.
  3. Jeśli nigdy nie odniosłeś kontuzji, możesz być naprawdę sprytnym podnośnikiem… lub po prostu nie pracować wystarczająco ciężko.
  4. Jeśli znajdziesz się za daleko na jednym końcu spektrum, odpowiedz szczerze na kilka pytań, a będziesz mógł dążyć do idealnego, słodkiego punktu do robienia postępów.

Istnieje wiele sposobów na rozbicie różnych elementów, które skutkują pomyślnym programem szkoleniowym, ale spójrzmy na hipotetyczny „słodki punkt”, który znajduje się na kontinuum między dwoma z tych elementów. Mianowicie, trenuj mądrze i trenuj ciężko.

Meathead vs. Nerd: Jaki jest Twój typ osobowości?

W trakcie mojej kariery trenerskiej zauważyłem, że istnieją dwa podstawowe typy osobowości, jeśli chodzi o podnoszenie ciężarów: Ci, którzy wydają się priorytetowo traktować wartość ciężkiej pracy, oraz ci, dla których priorytetem jest praca mądra. Innymi słowy, niektórym ciężarowcom kierują wewnętrzne bodźce, a innym instynkty poznawcze. Na pozór można założyć, że te dwie strategie mogą współistnieć na pewnym poziomie i podejrzewam, że na poziomie makro mogą, ale na poziomie mikro (powiedzmy podczas wykonywania prostej windy), ja ' nie jestem taki pewien.

W końcu wszyscy znamy termin „paraliż w wyniku analizy”, który jest po prostu innym sposobem na powiedzenie, że nie można zastosować skoordynowanego, maksymalnego i całkowitego wysiłku w walce z dużym ciężarem, jeśli mózg jest spętany węzłami. Dlatego zawsze mówię swoim klientom, że im cięższy staje się sztanga, tym mniej wskazówek powinnaś mieć w głowie i tym bardziej powinieneś pozwolić „ciału kierować umysłem”, a nie odwrotnie.

Oczywiście, może wydawać się dziwne, że myślenie, że trening w 100% ciężki i 100% sprytny nie jest idealny, ale dynamika procesu regeneracji dyktuje tę rzeczywistość. Niemniej jednak zawsze byli tacy (a CT Fletcher jest jednym popularnym głosem tego pojęcia), którzy twierdzą, że „nie ma czegoś takiego jak przetrenowanie.„Jeśli jednak masz choćby pół mózgu, wiesz, że tak nie jest. Tak, są tacy, którzy trenują ciężej niż inni - dużo trudniejsze w niektórych przypadkach - ale istnieją zarówno fizjologiczne, jak i praktyczne ograniczenia tego, jak ciężko i ile możesz lub powinieneś trenować.

Oczywiście może być prawdą, że wielu, a może nawet większość osób powinno trenować ciężej i częściej niż obecnie, ale to nie znaczy, że nie ma ograniczeń. I prawdę mówiąc, gdybyś zmusił mnie do wybrania strategii, którą wybrałbym, gdybym musiał ograniczyć się do jednej, wybrałbym ciężki trening, a nie mądry. Kiedy myślę o 100 najbardziej utytułowanych sportowcach, których znałem lub trenowałem, WSZYSCY trenowali bardzo ciężko, ale mniej niż połowa z nich trenowała w sposób, który maniacy siłowni uznaliby za „mądry.”

Znalezienie idealnego miejsca

Wróćmy więc do najlepszego miejsca. Istnieje kilka sposobów określenia, czy należy zbliżyć się do „twardego” końca spektrum, czy do „inteligentnego” końca. W przypadkowej kolejności są to:

  • Określ swoje instynktowne preferencje. Co więcej, kuszące dla Ciebie jest oglądanie filmu szkoleniowego typu „krew i wnętrzności”, w którym niektórzy z uniesionych neandertalczyków podnoszą niezrozumiałe ciężary lub czytając traktat zawierający 5000 słów o periodyzacji bloku wschodniego autorstwa czołowego naukowca zajmującego się sportem? Jeśli bardziej identyfikujesz się z pierwszym przykładem, przejdź w kierunku „inteligentnego” końca spektrum. Jeśli uważasz, że rzeczy dla maniaków są bardziej atrakcyjne, lepiej skupić się na ciężkiej pracy.
  • Jak często jesteś obolały i / lub kontuzjowany? Kontuzje z pewnością nie są dobrą rzeczą, a jeśli nigdy nie byłeś kontuzjowany, może to oznaczać, że trenujesz mądrze. Ale podejrzewam, że jest to bardziej prawdopodobne, ponieważ nie trenujesz wystarczająco ciężko. Jeśli trenujesz wystarczająco ciężko, aby uzyskać optymalne wyniki, efekty tego treningu będziesz odczuwać dość regularnie, niezależnie od tego, czy przybiera to formę kontuzji, bolesności, czy po prostu od czasu do czasu jest „wymazany”.
  • Jak bardzo potrafisz się przystosować? Czy skrupulatnie spisujesz 16-tygodniowe plany treningowe w najdrobniejszych szczegółach i całkowicie tracisz koncentrację, gdy konkretny trening nie przebiega dokładnie tak, jak zaplanowano? Jeśli tak, możesz być trochę za daleko na poznawczym końcu spektrum. Z drugiej strony, jeśli ćwiczysz całkowicie instynktownie i prawie nigdy nie masz prawdziwego planu, prawdopodobnie musisz trochę bardziej przemyśleć swój trening.
  • Czy przyjaciele nazywaliby cię bardziej osobowością „typu A”, czy raczej wyluzowaną, wyluzowaną osobą?? W tym momencie jestem pewien, że potrafisz zinterpretować implikacje tej konkretnej oceny.

Dokonywanie zmiany

Rozważając cztery pytania, nie przykładaj zbytniej wagi do żadnego z nich. Zamiast tego rozważ większość dowodów i odpowiednio zrewiduj swoją strategię. Jeśli zdecydowałeś, że możesz być zbyt intelektualny, jeśli chodzi o trening, poszukaj okazji, aby zrobić coś nieco głupiego lub lekkomyślnego - nic szalonego nie przeszkadza, ale może nie zabije cię trenowanie nóg przez dwa dni w ciągu dnia. wiosłować lub wykonać serię 50 powtórzeń, nawet jeśli jesteś trójboista.

I odwrotnie, jeśli to małe ćwiczenie sprawiło, że odniosłeś wrażenie, że może powinieneś trochę się rozjaśnić, z pewnością jest wiele świetnych informacji tutaj, w T Nation. Postanów, że przeczytasz tutaj jeden artykuł szkoleniowy codziennie przez cały rok. Jeśli ci się to uda, będziesz na dobrej drodze do osiągnięcia IQ na poziomie genialnego siłowni. I nie martw się, nie stracisz nic ze swojej pasji - ona zawsze będzie tam domyślnie.

Oczywiście wszyscy musimy ciężko trenować i mądry, ale krzepki bez mózgu to katastrofa, która czeka, a mózg bez salcesu prowadzi do rozczarowania i niespełnionej obietnicy. Jak praktycznie wszystko inne w życiu, prawda tkwi pośrodku, a nie na żadnej skrajności. Więc jeśli osobiście potrzebujesz ponownej kalibracji, potraktuj to jako wezwanie do działania.


Jeszcze bez komentarzy