Wewnątrz szalonego sportu siłowego w zapasach na palce

1712
Thomas Jones
Wewnątrz szalonego sportu siłowego w zapasach na palce

Na pierwszy rzut oka może to wyglądać jak hiper macho pokaz siły konkurencyjnej, aby przyciągnąć uwagę pobliskiej kelnerki niosącej sześć kufli piwa, ale niemiecki sport siłowy, jakim są zapasy palcami (po niemiecku: Fingerhakeln), to nie tylko zwykła gra o piciu wśród biesiadników Oktoberfest.

W rzeczywistości, podobnie jak większość rzeczy (piwo, produkcja samochodów i bycie na czas), Niemcy traktują ten aspekt swojej kultury niezwykle poważnie.

Historia sportu sięga XVII wieku i chociaż historycznie mówi się, że walka na palce była metodą rozwiązywania sporów między mężczyznami, dziś jest to zorganizowany sport obejmujący coroczne zawody w różnych kategoriach wiekowych i wagowych w Bawarii (Niemcy), w Austrii, oraz alpejskie regiony Europy Zachodniej.

W istocie walka na palce polega na dwóch mężczyznach siedzących po przeciwnych stronach drewnianego stołu, ze środkowymi palcami splecionymi w skórzanej opasce, próbujących przeciągnąć przeciwnika po stole. Po obu stronach siedzi obserwator gotowy do złapania upadku do tyłu, a sędzia wybiera zwycięzcę po dwóch porażkach w przedłużonym K.O. format.

Jak w każdym sporcie wyczynowym, zasady są surowe - wymiary stołu (109 cm x 74 cm x 79 cm) i stołków (40 cm x 40 cm x 48 cm) są ujednolicone i tylko członkowie zarejestrowanego klubu lub stowarzyszenia zapaśników palcami mogą startować.

Gdy sędzia wybierze skórzaną opaskę do użycia (zwykle 10 cm długości i 6-8 mm szerokości) i środkowe palce są zblokowane, żaden z zawodników nie może ponownie wstać. Na komendę „beide Hakler, spatig, zieht!”(obaj zapaśnicy, gotowi, ciągną!) rozpoczyna się mecz i po kilku sekundach intensywnego szarpania i stawiania oporu (gryzące gwoździe rzadko trwają dłużej niż 60 sekund), zwycięzca rundy zostaje wyłoniony.

Jest to sport siłowy, który jest dziś uprawiany przez setki osób w różnych kategoriach wagowych i wiekowych - od studentów (w wieku 6-15 lat) po seniorów (w wieku 55 lat i więcej) oraz wagi lekkiej, średniej, półciężkiej i ciężkiej, z których ostatnia to dla każdego powyżej 90 kg (200 funtów).

Jest pięć głównych corocznych mistrzostw, organizowanych na zasadzie rotacji przez regionalny klub zapaśniczy palcami: mistrzostwa Niemiec, mistrzostwa Bawarii, międzynarodowe mistrzostwa alpejskie, mistrzostwa niemieckich studentów i mistrzostwa studentów alpejskich. W każdym bierze udział 150-200 zawodników i tyle samo kibiców pijących piwo i kiełbasianych.

To walka o ludzką siłę, kontrolę bólu i odpowiednią technikę, która wymaga nie tylko mocnego uścisku, ale także dobrze wytrenowanego ciała, silnego umysłu i dobrego zrozumienia swojego rywala.

„Naprawdę musisz umieć czytać przeciwnika” - mówi Emil Raithmeier, trzydziestoletni członek i zawodnik Rimbach Finger Wrestling Association, na południe od Frankfurtu.

„W równym stopniu chodzi o siłę fizyczną, jak io siłę psychiczną. Musisz być w stanie pokonać ból, a nawet bardziej - zastraszyć przeciwnika, zachowując neutralny wyraz twarzy.”

Jak więc ćwiczyć się, by jednym palcem katapultować do siebie inne ludzkie ciało?

Okazuje się, że tak naprawdę to głównie w ramionach. Standardowy trening siłowy górnej części ciała na siłowni w dużym stopniu przygotowuje zawodników do nietypowej pozycji siedzącej na stołku jedną ręką i jedną ręką pchającą goleń o krawędź stołu dla podparcia, podczas gdy druga ręka jest zablokowana dwoma palcami uścisk.

Oczywiście, aby zminimalizować kontuzję, należy wzmocnić również najważniejsze palce środkowe, a często można spotkać zawodników walczących na palce zwisających jednym palcem z haków przymocowanych do sufitu, skórzanych opasek przywiązanych do mebli, czy zaczepów. na ścianie lub półce z książkami.

Zdjęcie za pośrednictwem The Globe i Mail na YouTube. 

Czy więc często dochodzi do urazów?

„Oczywiście regularnie!”- mówi Raithmeier, mechanik na pełen etat w swoim„ normalnym ”życiu.

„Musisz mieć grube zrogowacenia na palcach, w przeciwnym razie urazy będą bardzo bolesne. Cienka skóra łatwo się zrywa, ścięgna pękają, a stawy zwichnięte. Musisz upewnić się, że używasz proszku magnezu, aby zmniejszyć tarcie - to jedyna dozwolona ochrona.”

Więc z całym tym bólem i ryzykiem kontuzji, jaka jest tego atrakcja?

„Najlepsze jest koleżeństwo” - mówi Raithmeier. „Jesteście wrogami, kiedy siedzicie po drugiej stronie stołu, ale jak tylko mecz się skończy i bez względu na to, czy wygraliście, czy przegraliście, znowu jesteście przyjaciółmi.”

Znowu przyjaciele i bez wątpienia gotowi na kolejny kufel piwa.

Wyróżniony obraz za pośrednictwem The Globe i Mail w serwisie YouTube. 


Jeszcze bez komentarzy