Leżę na plecach w alejce za moim domem, z trudem łapiąc oddech. Płoną mi nogi, płoną moje pułapki, a nawet moje kręgosłup Pali się.
Nie, nie zostałem napadnięty ani tłuczony przez Louisville Sluggers. Zamiast tego pchałem Prowlera i robiłem to, co nazywam farmerem marsze śmierci, które są trochę jak spacery farmerów, tylko ty podnosisz wręcz nieludzki ciężar i udajesz, że jesteś okrutnie popychany przez japońską armię cesarską i zamiast iść tylko do końca garażu sąsiada, maszerujesz całą drogę do wariata ' Bataan starając się uniknąć bagnetowania lub czerwonki.
Poranne zimowe słońce świeci, smaży moje siatkówki przez zamknięte powieki i niejasno zdaję sobie sprawę z kamyka wbijającego się w tył mojej głowy. Część mnie ma nadzieję, że nie zostanie mi przejechany jeden z tych cichych samochodów Priusa i zamieni się w zabójcę na drodze, a dokładniej, aleja zabić, podczas gdy inna część mnie ma taką nadzieję Wola pokaż się i uwolnij mnie od mojej nędzy.
Kiedy tak leżę, w ferworze niedotlenienia, zaczynam doświadczać szybkich, na wpół chaotycznych myśli i wspomnień. Biedna stara Topsy wpada w moje myśli jako pierwsza.
Topsy był bardzo maltretowanym 28-letnim słoniem cyrkowym, który w końcu oszalał na punkcie starego Tarzana i zabił swojego sadystycznego trenera, kiedy wrzucił zapalonego papierosa w usta Topsy. Za to Topsy została skazana na śmierć. A ten drań Thomas Edison, z sercem zimnym jak 45-funtowy talerz Ivanko w lutym i zawsze szukającym wyczynu reklamowego, porażony prądem Topsy prądem zmiennym o napięciu 6600 V (po pierwszym nakarmieniu go trzema marchewkami z 460 gramami potasu) cyjanek… na wszelki wypadek).
W moim obecnym półhalucynacyjnym stanie czuję tylko odrobinę koleżeństwa z Topsy. Zgoda, miał to dużo, dużo, gorzej… do diabła, był porażony prądem, a kiedy tak leżałem, próbując dojść do siebie, mój pozbawiony tlenu umysł w jakiś sposób zaczyna utożsamiać Topsy z innymi masywnymi zwierzętami o szorstkiej skórze, a mianowicie ciężarowcami.
Zaczynam myśleć o wszystkich salach gimnastycznych, na które przez lata ciągnąłem moją przepełnioną torbę gimnastyczną i wszystkich biednych niechlujstwach, które widziałem, ciągnących i ściskających różne kawałki metalu. Widzę ich twarze i ciała w szybkim montażu i nagle uderza mnie dziwny, niewypowiedziany, brzydki paradoks podnoszenia ciężarów…
Prawie nikt, kto podnosi ciężary, nie wygląda inaczej z roku na rok. Mało kto, kto podnosi ciężary, z roku na rok staje się silniejszy.
Jak to możliwe? Aktywność, która ma być synonimem rozwoju fizycznego i zmian, tak często skutkuje Nie dostrzegalna zmiana! Jeśli się zmieniają, dzieje się to po to, by stać się trochę bardziej mięsistym, jak bydło rasy Black Angus na pastwisku.
W ciągle zmieniającym się świecie te dusze są paradoksalnie jedynymi rzeczami, które pozostają niezmienne. Są jak chodzenie do domu babci dziesięć lat po twojej ostatniej wizycie; wiesz, że ten sam wazon z niebieskimi kwiatami będzie na kominku i wiesz, że te same rodzinne zdjęcia bratanków jedzących booger i smutne stare obrazy spleśniałych misek z owocami będą na ścianie, podobnie jak kiedy ponownie odwiedzisz siłownię, ten sam Tom , Dick lub Harry będą robić uderzenia najszerszego mięśnia sercowego lub odbicia tricepsa.
Och, będzie trochę bardziej siwy lub jego skóra będzie trochę pasterska, a jego uda Billa Clintona trochę bardziej soczyste, ale poza tym będzie wyglądał tak samo. I oczywiście, inni faceci stają się stopniowo więksi i silniejsi, a po prostu fizycznie lepsi z biegiem lat, ale brzydka prawda jest taka, że są tak rzadcy. Więc co to jest, pyta mój smażony mózg, co odróżnia fizyczne osoby od fizycznych, które nie mają?
A potem uderza mnie coś w rodzaju objawienia i zataczam się jak ktoś, kto robi tureckiego wstawania z 100-funtowym kettlebell i chylę się do domu, żeby to zapisać, żeby nie umknęło mi to jak niektóre zwrotki, które przyszły do poety podczas opium- podsycony sen.
Zdałem sobie sprawę, że strach jest najlepszym wskaźnikiem sukcesu - nie brak strachu, ale jego rzeczywiste przeżywanie.
Faceci, którzy robią postępy, czują strach lub lęk przed praktycznie każdym treningiem, boją się bólu, który na pewno nadejdzie, boją się wyczerpania, które jest nieuniknione, boją się możliwej porażki i późniejszego upokorzenia, boi się, że może się zawalić i zrobić sobie twarz.
Wydarzenia warte strachu mogą obejmować ustanowienie nowego PR, robienie dużej ilości głośności, uzyskanie ogromnego poparzenia, jakiegoś wyczynu wytrzymałościowego lub, co według mojego doświadczenia, jest najbardziej pierwotnym i najbardziej korzystnym strachem - ładowanie kręgosłupa piekielna waga. Mówię o ciężkich przysiadach, martwym ciągu, załadowanych nośnikach i wyciskarkach.
I na pewno nie odczuwasz tego rodzaju strachu przed robieniem nadmiernej ilości loków na biceps lub mnóstwa wyprostów nóg. Nie, strach, o którym mówię, pojawia się tylko wtedy, gdy wiesz, że zamierzasz obciążyć kręgosłup masą, która jest jednocześnie klaustrofobiczna, radosna i przerażająca.
Ludzie, którzy obciążają kręgosłup, czują się zdenerwowani przed wyjściem z domu i podczas jazdy na siłownię, a gdy wchodzą do drzwi, stają się wręcz ponuro. Och, mogą sobie żartować, rzucając dobroduszne obelgi w innych podnośników, ale to żelazny odpowiednik gwizdania na cmentarzu.
Żaden program treningu siłowego, manewry ani technika nie dostarczą tyle mięśni, ile obciążenie kręgosłupa. Podstawową funkcją kręgosłupa jest ochrona układu nerwowego; chronić mózg i ten delikatny makaron-makaron rdzenia kręgowego, więc wielokrotne nakładanie na niego obciążenia zmusi organizm do wytworzenia dodatkowych mięśni, aby je chronić, natychmiast.
W ten sposób ty i twój kręgosłup nie rozpadniecie się w kupkę wampirzego pyłu, gdy następnym razem zdecydujecie się poddać kręgosłup działaniu tak wielu niutonów, że dr. Stuart McGill wyskakuje z kosza na ręczniki, machając rękami i wrzeszcząc: „O cholera, czy zwariowałeś?!?!?”
Okej, jest bardziej prawdopodobne, że dodany mięsień jest po prostu złożonym fizjologicznym / hormonalnym efektem ubocznym pracy tak wielu mięśni jednocześnie z tak dużą intensywnością, ale niezależnie od tego jest to zbyt rzadkie. Chodzi mi o to, ile osób widzisz nawet grymas na planie? Większość ludzi przechodzi przez cały trening z tym samym znudzonym, raczej-wolałbym-robić-cokolwiek-innym-wyrazem twarzy, jak Amerykanin obserwujący swoją córkę grającą w piłkę nożną w niedzielę Super Bowl.
To oznacza poziom wysiłku na równi z opalaniem się lub odganianiem much od letniej szklanki lemoniady, ale spójrz na twarz kogoś, kto obciążył kręgosłup dużym ciężarem; szybko robi się brzydki. Wyglądają, jakby nieumyślnie połknęli małego jeżozwierza porannym koktajlem proteinowym, a teraz próbują przepuścić go przez cewkę moczową.
A mówiąc o brzydkich twarzach, jeśli poświęcasz więcej świadomego, fizycznego wysiłku na masturbację niż na podnoszenie ciężarów, wiesz, że nie ma w tym swojego serca i na pewno nie ma w nim swojej duszy.
W ten sam sposób, ilu widzisz ludzi, którzy muszą się podekscytować przed zrobieniem serii? Ilu widzisz ludzi, którzy muszą usiąść lub położyć się po secie, ponieważ widzą ptaszki?
Niewiele, założę się, ale postawię na to: ludzie, którzy muszą pokonać pierwotny strach, kiedy przychodzą na siłownię, którzy muszą oszaleć, zanim podniosą ciężary, którzy muszą zebrać swoje rozlane wnętrzności po wyczerpującym zestawie, są tymi, którzy faktycznie wyglądają lepiej i stają się silniejsi z roku na rok.
I nie musisz być w stanie niedotlenienia, aby to zobaczyć.
Jeszcze bez komentarzy