Bas Rutten zakończył karierę rekordem 28-4-1, często używając strzału wątrobowego, aby pokonać swoich przeciwników. Pionier MMA i były mistrz UFC przeszedł na emeryturę pod koniec lat 90., ale nie wyklucza ostatniego pojedynku z rywalem Kenem Shamrockiem. Spotkaliśmy się z Ruttenem, aby zapytać go o jego decyzję o przejściu na emeryturę, jego wspomnienia z MMA i nie tylko.
M&F: Zapalenie ścięgien, kontuzje kolana i bicepsa doprowadziły do Twojej decyzji o odejściu na emeryturę w 1999 roku po serii 22 walk bez porażki. Gdybyś pozostał zdrowy, walczyłbyś dalej?
Bas Rutten: tak mi się wydaje. Po mojej ostatniej porażce [z Kenem Shamrockiem w 1995] skupiłem się na walce w parterze. Nigdy potem nie przegrałem walki. Potem zaczęły mnie kontuzje - zapalenie ścięgien ramion stało się bardzo bolesne. Gdyby problem się zaczął, miałbym około 45 minut na wypracowanie. A potem odczuwałem silny ból do dwóch godzin.
Jedyne straty, których nigdy nie pomściłeś, to Ken Shamrock. Czy mogłeś go pokonać?
tak. Ken pokonał mnie, gdy nie znałem gry na parterze. Kiedy już trzymałem się treningu na ziemi dwa razy dziennie, nigdy nie miałem z nikim problemu. Gdybym potem z nim walczył, jestem na 99% pewien, że go dorwałbym. Chciałem spróbować go poddać. Chciałem zemsty.
Walczyłbyś z nim dzisiaj?
Jeśli moje ramię się polepszy, może moglibyśmy coś zrobić. To byłaby bardzo intrygująca walka.
Ken pokonał mnie, kiedy nie znałem partyjnej gry… [rewanż] byłaby intrygującą walką.
Czy nadal trenujesz jak aktywny zawodnik??
Trenuję trzy do czterech razy w tygodniu przez 50 minut z wykorzystaniem Body Action System), stacjonarnego wyściełanego instrumentu do treningu MMA. Robię trening Bas Rutten MMA. Obejmuje kombinacje ciosów i kolana podczas noszenia 10-funtowych obciążników na kostkach. Aby podnieść, wykonuję trzy do czterech ćwiczeń na biceps i barki oraz dwa na triceps.
Jaka jest najbardziej pamiętna walka w Twojej karierze?
Mój rewanż [w 1996 r.] Z Masakatsu Funaki, który był pierwszą osobą, która mnie pokonała. Byłem mistrzem i… miałem na myśli zemstę. To była wielka walka; za każdym razem, gdy go przewracałem, podnosił się - dopóki nie złapałem go za włosy i nie uderzyłem kolanem w twarz. Wtedy został na dole.
Biorąc udział w zaledwie dwóch walkach UFC, Twoje wejście do Galerii sław UFC było w ogóle zaskakujące?
Powiedzieli mi: „Chcemy wprowadzić cię na całą twoją karierę; za wszystkie walki, które stoczyłeś.„To było naprawdę fajne. Jestem w sekcji pionierów, co mnie ekscytuje, bo za tysiące lat mistrzów będzie wielu, ale pionierzy zawsze będą tacy sami.
Przejście od wojownika do osobowości na antenie podczas Inside MMA i podcastu Rutten & Ranallo było wyzwaniem?
Zawsze lubiłem bawić się i zagrałem wiele programów komediowych w Holandii i Europie. Nigdy nie szukałem pracy po walce [a potem] dostałem telefon: „Hej, będziesz komentatorem.Powiedziałem: „OK” i nagle jestem komentatorem. Potem było: „Hej, zaczynamy program telewizyjny. Chcesz być gospodarzem?”A teraz mam program telewizyjny.
Jeszcze bez komentarzy