Dla większości bariera w utracie tkanki tłuszczowej ma niewiele wspólnego z edukacją. Prawie zawsze chodzi o bycie absurdalnym dupkiem, który nie lubi brać odpowiedzialności za swoje czyny.
Ludzie wiedzą, czego NIE robić. Jest coś emocjonalnego, co powstrzymuje ich przed zrobieniem tego.
Przypomina mi to coś, co Mark Young powiedział ostatnio o swoich klientach, którzy narzekają na jego styl coachingu. Od czasu do czasu ktoś dzwoni i mówi coś w stylu „nic, co powiedziałeś, nie jest dla mnie nowe, ani coś, czego nie mógłbym zrobić sam, nie płacąc tobie.”
- Cóż, robiłeś to?- zapyta.
To taka reakcja na pieniądze. Z jakiegoś powodu ludzie usłyszą, co następuje:
… A ludzie, którzy to usłyszą, powiedzą: „To takie proste. Ja już to wszystko wiem!”
Ok, więc zrób to.
Jeszcze bez komentarzy