Wielu mężczyzn potyka się, kopiując dietę swojego ulubionego kulturysty lub przerośniętej gwiazdy kina akcji. Problem? Cóż, większość mężczyzn nie ma genetyki zawodowca, nie wykonuje treningów maratońskich jak zawodowiec i nie używa narkotyków, których używają profesjonaliści. Heck, nawet faceci na sterydach prawdopodobnie nie używają jednej dziesiątej tego, co używają profesjonaliści.
Wszystkie te rzeczy dodają swobody w diecie. Z powodu narkotyków profesjonalistom mogą ujść na sucho szalone diety (przynajmniej na kilka lat). Nie możesz. Postępuj zgodnie z dietami zwiększającymi masę mięśniową, a przytyjesz i zrujnujesz swoje zdrowie.
W najgorszym przypadku rozwija się odporność anaboliczna: upośledzona zdolność budowania mięśni spowodowana nadmiernym spożyciem kalorii w czasie. Zaczyna się od insulinooporności, przechodzi w oporność na leptynę, a kiedy jest na pełny poziom, objawia się nadmiernym przyrostem tkanki tłuszczowej, utratą „pompy” podczas treningu, zastojem przyrostów siły, stanem zapalnym, a nawet niskim libido. Utrata nadmiaru tłuszczu po każdej fazie masy staje się coraz trudniejsza.
Przestrzegaj diet odchudzających profesjonalistów, a stracisz mięśnie i zrujnujesz metabolizm, przynajmniej jeśli robisz to bez tej samej chemicznej pomocy, której używają.
Niestety, wielu konkurencyjnych kulturystów i internetowych guru od diety zarabia na życie, sprzedając swoje dysfunkcyjne plany dietetyczne fanboyom o oczach google-eyed. I te spersonalizowane plany posiłków, które sprzedają? Zwykle mają trzy lub cztery pomniejsze odmiany tego samego planu i po prostu wysyłają e-mailem ten, który jest trochę bliski dla Ciebie. To jest dalekie od „dostosowanego”.”
Przyjrzyj się poradom dietetycznym profesjonalistów z przymrużeniem oka lub przynajmniej kilkoma gramami testu. Możesz zdobyć kilka wskazówek od tych facetów - wielu z nich jest całkiem sprytnych - ale pamiętaj, że ich plany są takie: ICH plany. Nie twoje.
Twoje ciało jest Twoim laboratorium i będziesz musiał przeprowadzić własne eksperymenty dietetyczne, aby dowiedzieć się, co jest dla Ciebie skuteczne. To wymaga przemyślenia i trochę pracy. Nie podoba mi się to? Następnie płać komuś innemu za przywilej bycia ich dietetyczną suką. Niewiedza jest kosztowna.
Jeszcze bez komentarzy