Parafrazując Toma Jeffersona, wszystkie proszki białkowe nie są sobie równe i nie ma oczywistych prawd, które mogłyby udowodnić, że jest inaczej.
Na przykład serwatka i kazeinian sodu lub wapnia bardzo różnią się od kazeiny micelarnej. Idealnie byłoby, gdybyś nie używał serwatki, kazeinianu sodu lub wapnia jako białek do spania, wzmacniających mięśnie podczas snu.
Serwatka, kazeinian sodu lub kazeinian wapnia w żadnym wypadku nie byłyby całkowitą stratą pieniędzy, ale nie są one odpowiednimi narzędziami do tego konkretnego zadania. To tak jakby używać szczotki toaletowej do czyszczenia helikopterów; wyczyściłbyś przednie zęby wystarczająco dobrze, ale twoje kły, przedtrzonowce i trzonowce nie zostałyby szczotkowane i zmieniłyby kolor na ładny, omszały zielony.
Istnieją dziesiątki badań porównujących wpływ białka i serwatki na budowanie mięśni, z kazeiną na czele. Jest ku temu wiele powodów, ale główny punkt jest następujący: kazeina jest ogólnie lepszym budulcem mięśni, lepszym budulcem siły i lepszym spalaczem tłuszczu niż serwatka.
Ogólnie rzecz biorąc, ludzie wybierają kazeinę zamiast serwatki, ponieważ chcą wolno trawiącego białka, które zapewnia organizmowi stały dopływ aminokwasów, jednocześnie nie podnosząc dramatycznie poziomu insuliny.
Problem polega na tym, że okazyjne białka piwniczne, które często można znaleźć w Walmart lub drogeriach obok kremu na hemoroidy, często składają się z kazeinianu sodu lub wapnia, które są wchłaniane przez organizm równie szybko lub szybciej niż białka serwatki. Jako takie powodują szybki wzrost insuliny i podobnie nie zapewniają trwałego poziomu aminokwasów.
Chociaż nie są dokładnie podróbkami, z pewnością nie wykonują pracy, którą powinny robić kazeiny. Są jak podróbka torebki Gucciego, którą twoja dziewczyna kupiła na pchlim targu, która wyskakuje za każdym razem, gdy ją otwiera, by wyciągnąć czerwoną szminkę „Nie jestem naprawdę kelnerką”.
Nie oznacza to jednak, że te białka są całkowicie bezużyteczne. Chociaż nie możesz nic zrobić z ich anemicznymi właściwościami budującymi mięśnie, możesz spowolnić ich trawienie, mieszając je z pożywieniem (np.sol. owsianka). Alternatywnie możesz użyć ich jako taniego białka przedtreningowego.
Jeśli chcesz kazeiny, która robi to, co powinna (trawić powoli, budować mięśnie, zapobiegać rozpadowi mięśni itp.).), zaopatrz się w kazeinę micelarną.
Kazeina micelarna składa się z cząsteczek przypominających bańki mydlane (micele), które podczas ich spożycia tworzą bolus w żołądku. W związku z tym trawią bardzo wolno.
Wykonanie proszku białkowego z kazeiny micelarnej jest naprawdę trudne - stąd ich względna rzadkość i wyższa cena. Musisz sobie z tym poradzić w dziecięcych rękawiczkach i pozostawić białka mleka w dużej mierze niezakłócone. To prawie jak łapanie płatków śniegu w Maine i wysyłanie ich w stanie nienaruszonym do Kalifornii z kierowcą ciężarówki, który zatrzymuje się przed barem na pustyni Mojave, aby zatrzasnąć kilka tequili.
Warto jednak, ponieważ kazeina micelarna jest jedynym białkiem, które wykazuje właściwości antykataboliczne (Boire, 1997), co oznacza, że nie tylko zwiększa syntezę białek, ale także pomaga zapobiegać rozpadowi mięśni podczas i po intensywnych ćwiczeniach.
W przeciwieństwie do kazeiny micelarnej hydrolizat kazeiny jest mocno przetworzony, ale w tym przypadku to dobrze. Przetwarzanie daje nam dwa i trzy peptydowe aminokwasy, które mają wyjątkowe właściwości biochemiczne i są wchłaniane w stanie nienaruszonym i nie wymagają dalszego trawienia.
To sprawia, że są o około 30% skuteczniejsze niż stymulowanie białek mięśniowych niż tańsze kazeiny (kazeinian sodu lub wapnia). Sprawia również, że hydrolizat kazeiny jest idealnym białkiem wokół treningu.
Chociaż generalnie nie jest tak utalentowana we wzroście masy mięśniowej, serwatka jest często używana w formułach przed i po treningu, właśnie dlatego, że jest szybko wchłaniana, dzięki czemu szybko dostarcza mięśniom aminokwasy.
Prawdziwą wartością jest jednak jego wpływ na układ odpornościowy. Koncentrat serwatki, będąc najtańszym i najgorzej budującym mięśnie podgatunkiem białka serwatkowego, paradoksalnie zawiera najwięcej immunoglobulin, czyli białek, które bardzo szkodzą wirusom i bakteriom.
Hydrolizat serwatki, znajdujący się na drugim końcu spektrum serwatki, jest najdroższym rodzajem serwatki. Nie zawiera tłuszczu ani cholesterolu i jest szybko trawiony, ale niestety nie zawiera immunoglobulin.
To sprawia, że izolat serwatki w większości zastosowań jest najlepszym wyborem spośród trzech rodzajów białka serwatkowego. Szybko działający, delikatnie przefiltrowany przez membranę, aby zminimalizować laktozę, węglowodany i tłuszcz, a następnie natychmiastowy, zapewniający doskonałą dyspergowalność. Jest idealny do przyspieszenia procesu budowy mięśni, a także zatrzymuje część wcześniej wspomnianych immunoglobulin.
Jeszcze bez komentarzy