Makaron zyskał popularność jako jedzenie, które powoduje, że jesteś gruby. Może dlatego, że makaron jest biały, a inne białe potrawy, takie jak cukier i biały chleb, są notorycznie wysokie na liście przyprawiających o tłuszcz.
Może to być spowodowane tym, że makaron jest uznawany za winnego na podstawie firmy, którą zwykle utrzymuje. Najczęściej łączy się go na talerzu z chochlą sera i tak dużą ilością błyszczącego oleju i tłuszczu w ogóle, że możesz zobaczyć swoje odbicie śliniące się z powrotem na ciebie.
Ale sam makaron ma stosunkowo niski indeks glikemiczny (ranking oparty na tym, jak szybko jedzenie podnosi poziom cukru we krwi), więc nie powinien tak naprawdę powodować otyłości, a przynajmniej nie więcej niż „dobre” źródło węglowodanów, takie jak płatki owsiane. To stara wiadomość, ale nikt nigdy nie przejmował się spojrzeniem na rzeczywiste dowody, aby zobaczyć, jak niski indeks glikemiczny (GI) wpływa na twoją talię… aż do teraz.
Okazuje się, że jedzenie makaronu do trzech razy w tygodniu nie tylko nie powoduje otyłości, ale wręcz może powodować utratę tkanki tłuszczowej. A jeśli wprowadzisz kilka zmian w sposobie przygotowywania, możesz nawet zmienić go w bardziej „bezpieczny” wybór dietetyczny.
Naukowcy zebrali ponad 30 randomizowanych, kontrolowanych badań, w których łącznie poproszono 2500 osób o zastąpienie innych węglowodanów w diecie makaronem 3 razy w tygodniu przez średnio 12 tygodni.
Meta analiza wykazała, że uczestnicy nie przybierali na wadze. W rzeczywistości trochę stracili (około 1.4 funty).
Okay, wiem, że twój natychmiastowy impuls to pójść do kuchni, ugotować 100 funtów spaghetti, fettuccine i manicotti, wrzucić do wanny, rozebrać się do naga i zanurzyć się w makaronie, biorąc głębokie kęsy fiszbin. złamać powierzchnię makaronu.
Ale naukowcy zdefiniowali porcję makaronu jako pół filiżanki gotowanego makaronu, czyli o wiele mniej niż twoja Nonna podałaby ci na niedzielny obiad. Makaron w badaniu meta nie był też połączony z sosem serowym i tłustym klopsikiem wielkości wola Nonny.
Wydaje się jednak, że makaron w rozsądnych ilościach może być częścią zdrowej diety. A jeśli wprowadzisz kilka zmian w sposobie przygotowywania, możesz nawet zwiększyć tę nędzną porcję z połowy filiżanki do pełnej filiżanki bez żadnych złych skutków.
Może zastanawiasz się, dlaczego, skoro makaron jest jednym z tych niepożądanych białych pokarmów, to nie ma takiego samego wpływu na organizm jak on. Dzieje się tak, ponieważ makaron jest wyjątkowy wśród węglowodanów, ponieważ jego cząsteczki skrobi są „chronione” przez sieć glutenu, co utrudnia organizmowi przekształcenie się w glukozę.
Możesz jednak utrudnić organizmowi trawienie makaronu, wprowadzając pewne modyfikacje gotowania. Po pierwsze, im dłużej go gotujesz, tym łatwiej wchłania się go organizmowi. W związku z tym zawsze gotuj makaron al dente lub do momentu, gdy będzie lekko jędrny i jeszcze trochę gumowaty.
Możesz również sprawić, że skrobia w makaronie będzie „odporna” - trudniejsza do strawienia przez organizm. Jeśli ugotujesz makaron, a następnie go ostudzisz, zamieniasz go w coś, co bardziej przypomina błonnik niż skrobię. Możesz później zjeść go na zimno lub ponownie podgrzać, co według niedawnych, ale nieformalnych badań przeprowadzonych w programie BBC „Zaufaj mi, jestem lekarzem”, sprawia, że makaron jest jeszcze bardziej odporny.
Jest jeszcze jedna rzecz, którą możesz zrobić, aby uczynić makaron jeszcze bardziej przyjaznym węglowodanem, ale to tylko teoria oparta na innym badaniu. Naukowcy z Indii odkryli, że jeśli do gotowania ryżu wrzucisz łyżeczkę oleju kokosowego, niektóre z zawartych w nim polisacharydów będą jeszcze bardziej odporne.
To kończy się zmniejszeniem liczby kalorii. Jednak nie ma powodu, by sądzić, że ta metoda nie zadziała również w przypadku makaronu, ponieważ zawiera te same polisacharydy. Po prostu dodaj łyżeczkę oleju kokosowego lub, co prawdopodobnie bardziej odpowiednie, oliwy z oliwek do wrzącej wody przed dodaniem makaronu.
Korzystanie z tych trzech modyfikacji - skrócony czas gotowania (do uzyskania al dente), gotowanie, a następnie zjedzenie go na zimno lub ponowne podgrzanie oraz wrzucenie łyżeczki oleju do wody, której używasz do zagotowania - powinno pozwolić Ci cieszyć się całym szklanka makaronu trzy razy w tygodniu i nie przytyje.
Jeszcze bez komentarzy