Któregoś dnia stosunkowo niedługo będziemy spożywać proszek białkowy wytwarzany z owadów. Wiem, że teraz robisz pomarszczoną małą zniesmaczoną minę Yody, ale wszystko wskazuje na tę ewentualność.
Obecne białka pochodzące z nabiału są niezwykle drogie, a cena stale rośnie. Kazeiny i serwatki kosztują firmy produkujące białko ponad 6 dolarów za funt, czyli o około 500 do 600 procent więcej niż w latach 90-tych. A to tylko podstawowe rzeczy. Bardzo wysokiej jakości białka mogą kosztować nawet 20 dolarów za funt.
Ponadto firmy muszą osiągnąć zysk i ustalają cenę, która wynagradza sklep, który je sprzedaje, pośredników, którzy wprowadzili go do sklepu i oczywiście sami.
Często, aby obniżyć koszty, haniebne firmy „wzbogacają” swoje białko keratyną z włosów, piór, futra i kto wie, co jeszcze. (Teraz możesz zrobić pomarszczoną twarz Yody.) To wszystko rejestruje się jako białko, ale w żadnym wypadku nie zawiera wszystkich aminokwasów potrzebnych do wzrostu mięśni (lub jakiejkolwiek innej tkanki). Jednak pozwala tym łajdakom zaoszczędzić kilka dolarów na kosztach produkcji.
Jednak koszty prawdopodobnie będą nadal rosły. Dlatego firmy, zarówno renomowane, jak i niesłuszne, ostatecznie będą musiały rozważyć tańszą alternatywę dla kazeiny i serwatki.
Oprócz egzoszkieletów, które są zbudowane z niestrawnej chityny, owady są niczym innym jak białkiem i nienasyconymi tłuszczami. Nawet ta niestrawna chityna jest potencjalnie użyteczna, ponieważ sprawia, że każdy owad jest kombinacją białka i metamucilu o wielkości ukąszenia.
Owady są zimnokrwiste, więc naprawdę skutecznie przekształcają paszę w białko. Rozważ świerszcze. Potrzebują 12 razy mniej paszy niż bydło, 4 razy mniej niż owce i tylko o połowę mniej niż kurczaki i świnie. I oni (z wyjątkiem karaluchów, termitów i kilku innych) robią to bez wytwarzania gazów cieplarnianych.
Pomyśl, jak łatwo byłoby masowo produkować owady do spożycia lub przekształcenia w proszki białkowe. Nie musisz oczyszczać terenu, nie potrzebujesz dużo paszy, a wielu może żyć z odpadów organicznych. Innymi słowy, jeśli kupujesz, jesteś w połowie drogi do zostania hodowcą owadów, który sprzedaje swoje mini-inwentarz do zakładów przetwórstwa owadów! Trzymaj ich psie w ruchu, kowboju, a raczej powinienem powiedzieć, robale?
Pomyśl tylko, możesz mieć tłum karaluchów, zbiór robaków mącznych, śmieci wszy, stado chrząszczy gnojowych lub paczkę pigułek. Wszystkie z nich są jadalnymi owadami, które są zjadane gdzieś na całym świecie, podobnie jak mrówki, pszczoły, ważki, koniki polne, larwy, muszki, laski, robaki wodne i woskowce. Niektóre, jak pszczoły, podobno smakują jak „grzybowy bekon”, podczas gdy niektóre większe wersje karalucha podobno smakują jak tłusty kurczak.
Nie ma jednak znaczenia, że teoretyczny proszek z białka owadów wyglądał i smakował całkowicie łagodnie, prawdopodobnie aromatyzowany w taki sam sposób, jak obecne proszki białkowe. Firmy białkowe prowadziłyby nawet wojny reklamowe, twierdząc, że ich proszek białkowy ma lepszy PER (współczynnik wydajności białka) niż proszek białkowy z woskowca.
Jasne, że brzmi to odrażająco, ale wszelkie upodobania i niechęci do jedzenia są kulturowe; jesz to, co dorastałeś, jedząc. Rzeczy takie jak Jell-O (z gotowanych części zwierzęcych), hot dogi (czy nawet muszę szczegółowo opisywać ich składniki?), a nawet produkty mleczne, które w zachodnim świecie uważamy za oczywiste, są obrzydliwe dla różnych kultur.
Ale dotrzemy tam. Weź pod uwagę, że Safeco Field, siedziba Seattle Mariners, sprzedaje teraz prażone koniki polne w parku, tuż obok bachorów, psów, hamburgerów i Cracker Jacks, które wyprzedały się w ostatni dzień otwarcia.
Poza tym niektóre z tych wzbogaconych proszków białkowych z Chin? Prawdopodobnie są już załadowane białkiem owadów. Po prostu tego nie wiesz.
Jeszcze bez komentarzy