Jedzenie buforowe nie jest „zdradzającym jedzeniem”, ale raczej jedzeniem, które kochasz, a które nie narusza Twoich celów na siłowni. To jedzenie, które w danej chwili syci i satysfakcjonuje. Co ważniejsze, jest to żywność, która zrywa z krawędzi i pozwala na późniejsze spożywanie bardziej korzystnych, zdrowych produktów - takich, które pomogą Ci osiągnąć Twoje cele.
Dla większości jest to sprzeczne z intuicją, ale jest to krytyczne zrozumienie. Wiele osób myśli sobie: „Będę jadł tylko zdrowe, spalające tłuszcz lub zorientowane na kondycję potrawy, unikając wszystkiego innego.„Oczywiście to działa przez pewien czas (zwykle bardzo krótki), dopóki nie okaże się, że objadasz się wszystkimi zakazanymi potrawami.
Ustawianie żywności jako „niedostępnej” jest jak eksperyment psychologiczny, w którym mówi się komuś, aby NIE myślał o białym słoniu. Kiedy to powiesz, będzie wszystkim, o czym będą mogli pomyśleć. To samo dotyczy jedzenia. Ustaw coś jako niedostępne, a wkrótce stanie się „na limitach” w nieograniczonych ilościach. Zamiast tego zastanów się, jakie produkty lubisz, które zapewniają Ci równowagę i stabilność.
Przykładem dla mnie jest banan. Kiedy jem, daje mi wystarczająco dużo słodyczy, syci i dostarcza dobrej jakości, stabilnej energii. Do tego stopnia, że później łatwiejsze jest jedzenie lepszych potraw. Unikałem bananów, ponieważ miały „za dużo węglowodanów.„Unikając ich, zjadłem jeszcze więcej węglowodanów niż w innym przypadku… tłuszcz i sól też.
Dla niektórych wystarczą dwa kostki ciemnej czekolady. Dla innych to awokado, odrobina masła orzechowego lub śmietany, woda gazowana o smaku, a nawet kawałek bekonu. Tylko upewnij się, że twoje jedzenie buforowe nie jest pokarmem wyzwalającym, którego po prostu nie możesz przestać jeść.
Jeszcze bez komentarzy