Skąd możesz wiedzieć, czy posunąłeś się za daleko i zmieniło się to w coś szkodliwego lub negatywnego?
Oto kilka przykładów „sprawności”, która posunęła się za daleko:
Jeśli przez cały czas nosisz ładny odcień magenty i kołyszesz pomidorową buzią, twoja dawka jest szkodliwa.
Policz również liczbę przyjmowanych leków kulturystycznych. Teraz policz liczbę innych leków, które bierzesz, aby powstrzymać skutki uboczne tych leków kulturystycznych. Jeśli druga liczba jest większa niż pierwsza, jest to szkodliwe.
Jeśli masz zarost i są części ciała, które są powiększone, których nie zginasz na scenie… to jest szkodliwe.
Jeśli odmawiasz randkowania z kimś, ponieważ nie sumują się one w określonej ilości, emocjonalnie staje się to szkodliwe.
Jeśli lubisz coś związanego ze sprawnością fizyczną, która powoduje, że powstrzymujesz się od seksu lub odmawiasz tego partnerowi z dowolnego powodu, staje się to nieszkodliwe. Obejmuje to unikanie pewnych pozycji seksualnych, ponieważ wierzysz, że poszerzy to talię, odrywając od stożka V. Jeśli nie będziesz występować na pozycji misjonarskiej, ponieważ „jutro jest ławka”, staje się to szkodliwe.
Podobnie, jeśli wywołujesz u dzieci zaburzenia obrazu ciała, ponieważ zbytnio masz obsesję na punkcie tego, jak wyglądasz, staje się to szkodliwe.
A jeśli jedyny moment, w którym możesz mieć pozory kontroli nad swoimi nawykami żywieniowymi, to przygotowywanie się do występu, zwróć się o pomoc.
Jeśli okaże się, że poświęciłeś przyjaźnie, romantycznych partnerów lub pracę, ponieważ przeszkadzali w treningu lub rywalizacji, staje się to szkodliwe.
Wreszcie, jeśli w końcu uwierzysz, że twoja wartość jako mężczyzny lub kobiety leży w jakiś sposób w zadatkach na plastikowe trofeum, lub jeśli uwierzysz, że twoja tożsamość obraca się wokół sumy trójboju lub pomiaru ramion… jesteś do dupy. Nie, naprawdę jesteś do dupy.
Fitness, trening, rywalizacja, dieta, cokolwiek. Wszystko to można zrobić, wciąż znajdując równowagę przez resztę swojego życia. W większości przypadków te rzeczy stają się szkodliwe, gdy ludzie nie mogą znaleźć tożsamości poza nimi. Stracili wszelką logiczną zdolność spojrzenia na te sprawy z odpowiedniej perspektywy. Praktycznie każdy aspekt ich życia kręci się wokół niej.
Kiedy prowadzę seminaria, zwykle kończę je rozmową o równowadze. Opowiadam historię opowiedzianą mi kiedyś przez bardzo doświadczonego podnośnika, który miał właśnie wyjść z domu, aby zrobić przysiad. Jego młoda córka podeszła do niego i powiedziała: „Tatusiu, zrób ze mną herbatę?”Powiedział:„ Upuściłem torbę i opuściłem tę sesję przysiadu, ponieważ przez dwadzieścia lat nigdy bym nie pamiętał tego treningu. Ale zawsze pamiętam herbatę z moją małą dziewczynką.”- Paul Carter
Kiedy świadomie zaczynasz narażać swoje zdrowie.
Nie sądzisz, że to ironia losu? Przyjmujesz plan treningowy lub dietetyczny, aby stracić tłuszcz, zbudować mięśnie, wzmocnić się lub przedłużyć życie, a potem wszystko idzie na boki, a Twój plan fitness zaczyna niszczyć Twoją kondycję.
Dla oddanych ludzi jest to właściwie pułapka, w którą łatwo wpaść. Kilka przykładów:
Lekcja tutaj? Zdrowie przede wszystkim. Ilekroć zdrowie spadnie do drugiego lub trzeciego miejsca lub znika całkowicie, twój plan fitness nie dotyczy już sprawności. - Chris Shugart
Joe Weider, ten drań.
Zacząłem podnosić ciężary za czasów Joe Weidera, tego drania. (Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać od dodania „tego drania” za każdym razem, gdy wspominam o Joe Weiderze… tym draniu.)
Wtedy Joe (ten drań) wydawał najbardziej krzykliwe magazyny i wszyscy najlepsi kulturyści mieli z nim kontrakty. Kiedy nowicjusze, tacy jak ja, chcieli nauczyć się podnoszenia ciężarów, czytaliśmy jego magazyny, ale byliśmy wtedy niesamowicie naiwni.
Mało kto wiedział ani nie wierzył, że zawodowi kulturyści używali sterydów. W rzeczywistości dopiero później, gdy jeden z magazynów, dla których pracowałem, zaczął mówić o używaniu sterydów wśród profesjonalistów, że ludzie zrozumieli. W całym kraju głośno pękają bąbelki. Joe - ten drań - nawet zadzwonił do mnie raz do domu, żeby narzekać, jak niszczyłem obraz zdrowia, który tak starannie próbował skonstruować.
Ale wcześniej reszta z nas, biednych schlubów w Kansas, czy gdziekolwiek indziej, uważała, że my również moglibyśmy wyglądać jak ci wszyscy „naturalni” profesjonaliści, gdybyśmy po prostu trenowali w ten sam sposób, co oni.
Aha, i Joe Weider, ten drań, był naprawdę wspaniałomyślny, ujawniając programy treningowe stosowane przez czołowych kulturystów. Kłopot polegał na tym, że ich rutyny zasilane sterydami trwały co najmniej dwie godziny i trenowali tak 6 dni w tygodniu. Więc wszyscy myśleliśmy, że musimy trenować dwie godziny dziennie, 6 dni w tygodniu, nigdy nie zdając sobie sprawy, że tego rodzaju program, bez pomocy sterydów, zrobiłby więcej, aby nas zburzyć, niż podbudować.
I w ten sposób posunąłem się za daleko. Praktycznie mieszkałem na siłowni. Odrzuciłem spotkanie towarzyskie po spotkaniu towarzyskim, ponieważ musiałem trenować. Brakowało mi wesel, pogrzebów, koncertów, wielu filmów i kolacji z przyjaciółmi. Kiedy się ożeniłem, poszliśmy z żoną prosto na siłownię.
Dopiero kilka lat później wszyscy zdaliśmy sobie sprawę, jaką szaradę na nas wymyślił. Wtedy zdaliśmy sobie sprawę, że nie musimy mieszkać na siłowni, że krótsze, rzadsze treningi posłużą nam wszystkim znacznie lepiej.
Ale było za późno. Wszyscy straciliśmy duże kawałki naszego życia z powodu Joe Weidera, tego drania, i to bez powodu.
Na szczęście udało mi się odprogramować, ale nadal brakuje mi ważnych wydarzeń życiowych, ponieważ „muszę” chodzić na siłownię. Jednak czasami jestem w stanie powiedzieć sobie coś śmiesznego, aby wytrącić mnie z tego sposobu myślenia. Na przykład mógłbym powiedzieć: „No cóż, na tegorocznym Mr. Olympia ”, a następnie zrób to, co planowałem zrobić lub zostałem zaproszony, i spróbuj cieszyć się piekłem z siebie, bez poczucia winy. - TC Luoma
Rywalizacja z innymi na siłowni lub w boksie… ze szkodą dla siebie.
Trening CrossFit: koszmar towarzyskiego pchnięcia lub rywalizacji? Cóż, jedną z najlepszych rzeczy, które CrossFit przyniósł na stół, była przyjazna społeczność. W ramach tej społeczności istnieją jednak małe mini-społeczności. Niektórzy zachęcają i pomagają sobie nawzajem w zachowaniu odpowiedzialności, ale niektórzy lubią dosłownie wbijać się w ziemię. Nie dadzą się wyprzedzić nikomu innemu i będą drażnić każdego, kto nie „bije swojego czasu”.”
To jest w porządku, o ile inni cieszą się z przekomarzania się. Niektóre z najlepszych treningów, jakie miałem, obejmowały trochę przyjacielskiej rywalizacji. Często tego typu CrossFitterki są bardzo spójne z ich treningiem, a kiedy się zbierają razem, dostajesz grupę zapalonych entuzjastów fitnessu, którzy chcą zniszczyć każdy trening. Każda sesja musi sprawiać, że przez wiele dni łapią oddech i bolą.
Na początku wydaje się to świetne, ale w dłuższej perspektywie nie jest to dobre dla kogoś, kto trenuje ponad 5 dni w tygodniu. Nagromadzona objętość z tym wysoce konkurencyjnym nastawieniem zacznie rozkładać ciało. Niedostateczna regeneracja, trening przez ból, a nawet zachorowanie to objawy. To przepis na kontuzję.
Jeśli nie jesteś Crossfitterem i nie masz pewności, jak to działa, treningi CrossFit mają określony standard ruchu i wagę, którą należy zastosować. Trener CrossFit pisze treningi dla najsilniejszej i najsilniejszej osoby na siłowni, a następnie dostosowuje ruchy do indywidualnego poziomu. Jeśli ukończysz trening zgodnie z zalecanym standardem, nazywa się to „RX”, aw przypadku ustawienia CrossFit wynik RX jest lepszy od wszystkich skalowanych wyników.
Jedną z najbardziej irytujących rzeczy jako trenera jest to, że ludzie odmawiają skalowania ruchów do ich poziomu, ponieważ wpłynie to na ich „wynik na tablicy.„Kiedy tablica zaczyna wpływać na Twój trening, jest to twój pierwszy znak ostrzegawczy.
Nieraz zmieniłem to, co było napisane na tablicy, aby przynieść korzyść jednostce bardziej niż programowanie w klasach ogólnych, próbując wykazać, że RX nie jest rzeczywistością. Wypady i pompki z masą ciała mogą być RX. Tylko dlatego, że tablica mówi, że 100 kg czyści na powtórzenia, nie oznacza, że powinieneś złamać kręgosłup, aby uzyskać dwie litery obok swojego imienia. Brak akceptacji tego, że „jeszcze nie jesteś taki dobry” jest niebezpieczny i nieproduktywny.
Jeśli spędzasz czas na treningu, martwiąc się o to, co pomyślą ludzie, jeśli nie radzisz sobie dobrze, jesteś na śliskim zboczu. Pchanie się jest świetne, ale jeśli naprawdę odczuwasz ból lub czujesz, że jakaś część Ciebie nigdzie, musisz porozmawiać ze swoim trenerem. Nie dostajesz żadnych nagród za bycie „żołnierzem” w CrossFit. Po prostu zostaniesz zraniony.
Jeśli nie trenujesz do zawodów, nigdy nie powinieneś stawiać się w pozycji, która naraża Cię na zranienie. To po prostu nie ma sensu. Nawet jeśli trenujesz do zawodów, jeśli wszystko, co robisz, to zbieranie kontuzji, powinieneś się wycofać. To ma być zabawne, a nie złamać.
Kiedy zaczynasz mieć obsesję na punkcie tego, co robią wszyscy inni i chcesz pokonać wszystkich wokół siebie, masz problem z przetrenowaniem. Tylko dlatego, że jesteś wielką rybą w swojej małej siłowni, zawsze są inni ludzie silniejsi od Ciebie.
Poczucie, że umrzesz, każdy trening może uzależniać, ale trening powinien sprawić, że poczujesz się dobrze, dobrze wyglądasz i będziesz mieć niesamowity szum. Kiedy zaczynasz wywierać na siebie presję, aby wygrać w treningu, tracisz sens i twoje ciało będzie cię za to nienawidzić.
Jeśli naprawdę lubisz się naciskać, ustalaj częste cele i sesje, ale nigdy nie zapominaj o szerszej perspektywie. Długowieczność prowadzi do większych korzyści w dłuższej perspektywie. Nie możesz tego oszukać. - Tom Morrison
Wiesz, że posunąłeś się za daleko, gdy zabija to twoje relacje.
To końcowy rezultat tego, że dobra rzecz staje się „bogiem”. Chodzi mi o to, że coś, co ma służyć dobru, staje się przedmiotem kultu - małym bożkiem lub bożkiem „g”. Poświęcasz wtedy swój czas, talent i skarby na oddawanie czci i dążenie do zadowolenia swojego bożka.
Nie jest to szybki spadek na twoją szkodę, ale stopniowy spadek. Znaki ostrzegawcze istnieją na drodze do złej kondycji. Takie rzeczy, jak unikanie krwi, ponieważ nie chcesz wiedzieć, czy twoje wnętrzności umierają powolną śmiercią, ponieważ „Hej! Noszę ładny sześciopak i 20-calowe ramiona!”
Albo twoje konta w mediach społecznościowych są czytane jak książeczki z obrazkami największego narcyza na świecie. Zaczynasz mieć obsesję na punkcie polubień i obserwujących. Zaczynasz handlować czasem relacyjnym na takie rzeczy, jak praca na stoisku - za darmo - na targach fitness pod uzasadnieniem, że zapewnia to „ekspozycję.„I tak się po prostu sprzedajesz, prawda? (Źle.)
Myślenie długoterminowe wychodzi oknem na krótkoterminową satysfakcję. I zanim się zorientujesz, te relacje, które kiedyś ceniłeś, znikną. Pozostałym wspólnym mianownikiem jesteś ty i twój idol budowy ciała. - Mark Dugdale
Fitness to trudne do zdefiniowania słowo, jeśli nie całkowicie mętne i wszechobecne. Jeśli spojrzysz na definicję sprawności fizycznej, dwie najpopularniejsze to:
Zobacz, co mam na myśli? Te definicje mogą znaczyć wszystko dla każdego.
Dla niektórych osób „sprawność fizyczna” oznacza możliwość wykonywania przysiadów lub martwego ciągu z 3-krotną masą ciała. Dla innych oznacza to posiadanie sześciopaku abs przez cały rok. Nie wydaje mi się, aby osobiste definicje sprawności fizycznej ludzi zasługiwały na rozwinięcie. Prawdę mówiąc, za każdym razem, gdy ktoś robi coś pozytywnego dla swojego zdrowia i dobrego samopoczucia, to dobrze.
Ale wszyscy znamy żart:
„Skąd wiesz, że ktoś jest weganinem?”
Nie martw się, powiedzą ci.
Nie zrozum mnie źle: równie łatwo możemy zastąpić „jogin, trójboista, kulturysta, CrossFitter lub miłośniczka Mariah Carey z początku lat 90”. Wszystkie są fajne rzeczy, w których można się bawić i bez wahania z mojej strony sprawiają, że jesteś bardzo fajną osobą, z którą można się kręcić.
Jestem jednak pewien, że rozumiesz sedno i potrafisz współczuć: to irytujące, gdy ktoś, kogo znasz - przyjaciel, kolega, członek rodziny, znacząca osoba - zamienia coś, co jest jego pasją, w coś, co go definiuje.
To osoba, która powstrzymuje się od spotkań towarzyskich, a nawet wakacji, ponieważ pomysł opuszczenia lub pominięcia sesji treningowej jest apokaliptyczny. Są kimś, kogo nerwica żywieniowa nakazuje im przynosić własną chłodnicę z paczkowanej wołowiny karmionej trawą i organicznych jagód acai filtrowanych łzami jednorożca wszędzie, gdzie idą, zamiast śmiałości delektować się kawałkiem pizzy.
Nie chodzi o to, aby dyskredytować ludzi, którzy poważniej traktują swoje zdrowie i „sprawność fizyczną”. Każdy, kto czyta tę witrynę, zdaje sobie sprawę, że podejmujemy niezliczone codzienne poświęcenia, aby nie były przeciętne.
Ale kiedy wspomniane wyrzeczenia odbywają się kosztem pogarszających się relacji międzyludzkich, coraz większej liczby przypadków negatywnego mówienia o sobie, a nawet obniżenia poczucia własnej wartości za robienie czegoś poza planem, sprawność fizyczna nie jest już sprawnością fizyczną. To jest problem. - Tony Gentilcore
Sprawność fizyczna przynosi niezliczone korzyści w Twoim życiu: lepsze zdrowie, lepszy skład ciała, wyższy poziom pewności siebie i lepsza jasność umysłu, by wymienić tylko kilka.
Jednak wraz z rosnącą popularnością mediów społecznościowych i bombardowaniem wszędzie tak zwanych „doskonałych ciał” pojawia się coraz więcej problemów, które nie są tak pozytywne. Oto kilka przykładów, które mogą sugerować, że posunąłeś się za daleko:
Jeśli któryś z nich rezonuje z Tobą, prawdopodobnie będziesz musiał trochę skrócić. Poświęć trochę czasu, aby ponownie ustalić swoje cele, zastanów się, dlaczego początkowo zacząłeś trenować, a co najważniejsze, pamiętaj, dlaczego lubisz zwracać uwagę na swoje zdrowie i sprawność. - Akash Vaghela
Jeszcze bez komentarzy