Kiedy słyszysz nazwisko Steve Weatherford, jaki obraz przychodzi ci do głowy?
Obraz, na którym biegał jak człowiek opętany po tym, jak Giants wygrał mecz o mistrzostwo NFC w 2011 roku? Wizerunek go grającego w piłkę nożną? A może zwykły, stary wizerunek go na siłowni, podarty jak zawsze?
Niezależnie od tego, czy jesteś zagorzałym fanem Giants, czy entuzjastą fitnessu, Twoje postrzeganie Weatherford koncentruje się prawdopodobnie wokół jednej z dwóch kategorii: piłki nożnej i fitnessu. Ten pogląd może nie wydawać się ograniczający, ale dla człowieka z takim zapałem i pasją jak Weatherford byłoby niczym innym jak przestępstwem pozwolenie dwóm klasyfikatorom na określenie jego ogólnego charakteru.
Przez całą swoją karierę Weatherford był kimś więcej niż tylko sportowcem. Jest mężem, ojcem czwórki dzieci i założycielem trzech organizacji charytatywnych. Chociaż piłka nożna i sprawność fizyczna pomogły mu stać się tym, czym jest dzisiaj, robi wszystko, co w jego mocy, aby go zdefiniowały.
„Nie chcę, żeby ludzie pamiętali mnie jako piłkarza” - powiedział Weatherford. „Chcę, żeby ludzie pamiętali mnie z tego, jaki wpływ wywarłem na ludzi. Ludzie zapomną o [twoich piłkarskich talentach], jeśli twój wpływ jest większy poza boiskiem niż wtedy, gdy byłeś na boisku. Więc tak naprawdę dla mnie bardziej chodzi o stworzenie dziedzictwa, z którego mogę być naprawdę dumny - coś, co wykracza poza sport, w którym grałem przez dziesięć lat.”
Podczas swojego pobytu w NFL Weatherford osobiście wpłynął na setki istnień i stworzył ramy, aby pozytywnie wpłynąć na tysiące innych. Był wolontariuszem w niezliczonych organizacjach, tworząc własną fundację, The Steve Weatherford World Champion Foundation. Fundacja jest zaangażowana w wiele różnych projektów. Dwa z największych przedsięwzięć fundacji to The Steve Weatherford Charity for Ghana, która między innymi pomaga zapewnić Ghańczykom czystą wodę oraz Project Prom, wysiłek, który umożliwia uczniom zorganizowanie balu maturalnego, którego nigdy nie zapomną.
Weatherford zainspirował się do stworzenia Project Prom w 2012 roku po tym, jak dostarczał obiady niektórym osobom, których domy zostały zniszczone przez huragan Sandy. Podczas wizyty zauważył, że Czerwony Krzyż postanowił kupić tym osobom nowe dobra materialne, które mogły utracić, takie jak xBox, buty i telewizory. Ale Weatherford zdał sobie sprawę, że Czerwony Krzyż nie może zastąpić niektórych osobistych doświadczeń, które ci ludzie mogli przegapić. W jego oczach, ponieważ bal jest czymś, co dzielili wszyscy licealiści, nikt nie powinien go przegapić z powodu osobistych okoliczności.
W ramach tego projektu Weatherford współpracował wyłącznie z dwiema szkołami z obszaru trójstanowego. Rozmawiał z kuratorem w każdej szkole, aby pomóc mu ustalić, którzy dwudziestu uczniów zasługiwało na bal, a nie było ich na to stać. Następnie, poprzez fundację, Weatherford zajął się wszystkim, czego potrzebował uczeń - stanikami, smokingami, paznokciami, transportem, obiadem. Wszystko. Jednak Weatherford nie poprzestał na tym. Właściwie poszedł na bal i upewnił się, że spędza czas z każdym z dzieci.
„To coś więcej niż dostarczanie smokingów, sukienek czy butów dzieciom, których na to nie stać, czy woda dla afrykańskich rodzin, które ich nie mają” - zauważył Weatherford. „Chodzi o to, aby spędzać z nimi czas i dawać im do zrozumienia, że ktoś się nimi troszczy.”
Po spędzeniu ponad pięciu godzin na balu maturalnym, Weatherford z pewnością był w stanie zademonstrować swoją troskę o uczniów, którym postanowił pomóc.
ZOBACZ TEŻ: Najsilniejszy mężczyzna z NFL - Steve Weatherford
Powtarzające się zaangażowanie Weatherforda w ludzi i organizacje odróżnia go od niektórych innych sportowców. Nie zajmuje się tym projektem, aby uzyskać dobrą reklamę i znaleźć się na pierwszych stronach gazet; bierze udział w tego typu projektach, ponieważ naprawdę chce coś zmienić.
Oprócz pracy, którą wykonuje dla swojej fundacji, Weatherford współpracuje również z innymi organizacjami. Współpracował z United Way przy założeniu biegu na 5 km „Rush the Punter”, który pomaga finansować programy wczesnego dzieciństwa w jego rodzinnym mieście Terre Haute, IN, często odwiedza Szpital Chirurgii Specjalnej (czasami przebiera się za Supermana), rozdaje indyki w Święto Dziękczynienia, jest wolontariuszami w Boys and Girls Club i kupuje obuwie dla ubogich dzieci. W każdym przypadku konsekwentnie powracał do projektów, jednocześnie przyjmując status wzoru do naśladowania, aby łączyć się z ludźmi na wyższym poziomie.
„Dla mnie tym właśnie jest filantropia” - powiedział. „Nie chodzi o to, aby dawać im konkretne rzeczy, ale by dać im życiową lekcję i narzędzia, których potrzebują, aby osiągnąć własny sukces. To trochę jak chrześcijańska przypowieść: `` Możesz dać człowiekowi rybę i może jeść przez jeden dzień, albo możesz nauczyć go łowić ryby i może jeść przez całe życie.„Mam nadzieję, że uda mi się to osiągnąć, realizując różne inicjatywy filantropijne, które stworzyłem.”
Teraz, gdy Weatherford nie jest obecnie w drużynie NFL, ma więcej czasu, aby poświęcić się swojej rodzinie, swojej fundacji i innym działaniom charytatywnym. W rzeczywistości właśnie nawiązał współpracę z The Boot Campaign, organizacją zajmującą się podnoszeniem świadomości weteranów wojskowych. Ich obecna inicjatywa nosi nazwę „Pompki dla celów charytatywnych”, co oznacza, że musisz wykonać jak najwięcej pompek w 90 sekund, jednocześnie zobowiązując się do zapłacenia określonej kwoty za jedną pompkę. Kampania zebrała 150 000 USD z celu 1 000 000 USD.
Mimo że Weatherford jest obecnie zaangażowany w szereg projektów, dla niego dołączenie do Pushups for Charity było oczywistością.
Weatherford wspominał: „[Kiedy usłyszałem o misji fundacji], prawie w tym momencie zamierzam już powiedzieć tak. Ale potem opisali mi, że jest w tym pewien element sprawności fizycznej, a potem pomyślałem, że to ma zbyt dużo sensu. To prawie tak, jakby ktoś stworzył tę inicjatywę tylko dla mnie. To jak moje dwie ulubione rzeczy na świecie: weterani wojskowi i pompki.”
Ponieważ Weatherford nie grał pełnego sezonu w piłce nożnej od ponad roku, można było się spodziewać, że widziałeś go ostatnio. Jednak to dalekie od przypadku. Ma 230 000 obserwujących na Instagramie, 161 000 obserwujących na Twitterze i nowy program w Spike TV. Z rosnącą liczbą zwolenników i silnym charakterem moralnym, Weatherford postawił się w doskonałej pozycji, aby osiągnąć to, do czego dążył: nie zostać zapamiętanym jako piłkarz. Zamiast tego ma potencjał, aby wywrzeć znacznie większy wpływ.
ZOBACZ TEŻ: Steve Weatherford rozpoczyna epickie zakupy dla dzieci
Jeszcze bez komentarzy