„Masz ładne nogi” Niezamówione komentarze jednej kobiety na siłowni

2340
Milo Logan

W zeszłym tygodniu, kiedy w mojej zwykłej kawiarni w moich zwykłych obcisłych spodniach Lululemon, nieznajomy krzyknął: „Whoa!”

Spojrzałem, na co wskazał na moje nogi i złożył obie ręce tak, jak by to było, gdyby zamierzały położyć ręce na moich udach.

„Przepraszam, właśnie zauważyłem całą sprawę z Benem Johnsonem,” powiedział.

Zrobiłem komentarz o tym, jak mam talent do kradzieży ścięgien podkolanowych innych ludzi, złapałem kawę i wyszedłem chichocząc.

Kiedy jechałem na siłownię, wciąż się uśmiechałem. Uśmiechając się, że właśnie zostałem porównany do pokonanego przez sterydy medalistę olimpijskiego sprzed dziesięcioleci. Uśmiechając się do tego, co uznałem za po prostu dobrą komedię. I tak, uśmiechając się do tego, co zinterpretowałem jako komplement. Tego ranka dodałem trochę energii w moim kroku.

Szczerze mówiąc, jego komplement sprawił, że poczułem się tak Nadal to mam. Mam 35 lat, dni treningowe na zawodowym i elitarnym poziomie dobiegły końca. Nadal ćwiczę cztery lub pięć dni w tygodniu, aby zachować pozory mojej dawnej sprawności, ale nie jestem tak wysportowany, jak pięć lat temu, więc świadomość, że ludzie nadal postrzegają moje nogi jako coś imponującego do podziwiania, sprawiło, że poczułem się wyjątkowo dobre.

Innymi słowy, moja początkowa reakcja w żaden sposób nie sprawiła, że ​​poczułem się zagrożony, zlekceważony lub zobiektywizowany. Z drugiej strony, ja też nie byłem dla niego szczególnie pociągający - przede wszystkim dlatego, że zmiażdżyłbym go moimi udami Bena Johnsona.

Zdjęcie: Kim Bellavance

Ale wtedy inny głos wkradł się do mojej głowy. Powiedziało:

Nie jestem zbyt dobrą feministką. Powinienem czuć się zobiektywizowany? Zagrożony? Zirytowany? Zły? Wkurzony, że mężczyzna po prostu otwarcie skomentował mój wygląd?

Dlaczego tak się nie czuję??

Czy jestem tak niepewny, że nadal potrzebuję mężczyzn, aby komentowali moje atrybuty fizyczne? Czy jestem tak powierzchowny, że to dla mnie ważne?

Coś jest ze mną nie tak? Dlaczego nie lubię innych kobiet?

Dzień później zabrałem to na Facebooka i zapytałem wszechświat, czy czuliby się komplementowani lub obrażani, gdyby byli na moich butach.

Wywiązała się gorąca dyskusja, ale to, co najbardziej mnie wyróżniało, to słowa różnych koleżanek. Szczególnie:

  • Kiedy mężczyźni przestaną komentować kobiece ciała? Jak stop. A co powiesz na „Wow, jesteś taki mądry” lub „Wow, jesteś niesamowitym pisarzem? Obcy lub ktokolwiek inny komentujący ludzkie ciała jest niegrzeczny. Chciałbym, żeby ludzie przestali.
  • Nie sądzę, żeby jakiś przypadkowy nieznajomy w ogóle komentował twoje ciało.
  • Jego rzeczywiste słowa nie wpłynęłyby na mnie w taki czy inny sposób, jak fakt, że czuje, że ma prawo w ogóle komentować twój wygląd.
  • Podstawowe prawo do komentowania swojego wyglądu nie istnieje.

Teraz powiem tak: czy kobiety, które napisały powyższe komentarze, mają prawo czuć się urażone, jeśli mężczyzna komplementuje ich wygląd?? Absolutnie tak! I gdyby byli na moich butach i powiedzieli kolesiowi z kawiarni F off, cały szacunek do nich.

Mój problem nie dotyczy tego, czy powinieneś czuć się komplement, obrażany lub grożony (lub inne negatywne emocje), jeśli mężczyzna komentuje twój wygląd fizyczny.

Mój problem polega na tym, że istnieje ruch ludzi, którzy rzekomo próbują stworzyć czarno-białe zasady dotyczące tego, co mężczyźni mogą mówić kobietom.

Zwroty takie jak Mężczyźni NIE POWINNI komentować kobiecego wyglądu lub Mężczyźni mają NIE MA PRAWA mówić o wyglądzie kobiety stały się dziś powszechne, nie tylko w moim wątku w mediach społecznościowych, ale wszędzie.

Myślę, że wszyscy możemy się zgodzić, że byłoby niewłaściwe, aby ten mężczyzna faktycznie dotykał moich nóg, ale sugerowanie komentowania moich nóg nie powinno być tolerowane przez społeczeństwo - sugerowanie, że powinno to być zakazane - wydaje mi się naruszenie wolności słowa tej osoby, które JEST uważane przez nasze społeczeństwo za faktyczne podstawowe prawo człowieka.

To doświadczenie przypomina mi Ograniczyć entuzjazm odcinek, w którym Larry David widzi dziecko przyjaciela - nagie i dobrze wyposażone dla małego dziecka - gdy jest suszony ręcznikiem przez matkę.

Następnego dnia Larry David mówi do ojca dziecka:

„Widziałem twojego syna na basenie. Dzieciak ma przy sobie jakiegoś penisa. Całkiem nieźle.”

Ojciec dzieciaka jest oburzony, do czego Larry David mówi:

"To jest komplement. O co tyle szumu?… Jak to źle? Ma fajnego, dużego penisa?”

„Nie mówię o cyckach twojej żony” szczeka ojca.

„Możesz powiedzieć, że moja żona ma ładne cycki, pod warunkiem, że jest to komplementarne”, Larry się śmieje.

W dalszej części odcinka żona Larry'ego pyta go:

- Dlaczego miałbyś to zrobić, Larry?”

Jego odpowiedź: „Zaryzykowałem.”

Chodzi o to, że za każdym razem, gdy wyrażamy się werbalnie nieznajomemu lub w inny sposób, skutecznie podejmujemy ryzyko. Ten facet w kawiarni zaryzykował. Inna kobieta mogłaby mu przysiąc. Żartowałem, uśmiechnąłem się i cicho odszedłem z poczuciem komplementu.

Moim zdaniem obie reakcje są całkowicie do przyjęcia.

I tak też była decyzja mężczyzny, żeby porównać moje nogi z Benem Johnsonem. Zaryzykował tylko.

Uwaga redaktora: ten artykuł jest op-edem. Poglądy wyrażone w tym dokumencie i na filmie są poglądami autora i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy BarBend. Oświadczenia, twierdzenia, opinie i cytaty pochodzą wyłącznie od autora.


Jeszcze bez komentarzy