Podnieś i krwaw

1966
Oliver Chandler
Podnieś i krwaw

Gra w piłkę nożną była trudniejsza, niż myślał Cody. Nie był tak dobry w prawdziwej piłce nożnej, jak w piłce nożnej gier wideo. Za dużo pracy. Za dużo potu.

Więc Cody płacze i wpada w furię, żeby uniknąć ćwiczeń. Robi jak najmniej podczas gier. Wykazuje mniej więcej tyle ruchów, co trójpalczasty leniwiec na giętarce Vicodin. Kiedy jego drużyna przegrywa, rodzice Cody'ego pocieszają go i obwiniają sędziów. Kupują mu lody po meczu i dumnie prezentują jego trofea za udział w jego pokoju.

Cody to tylko dzieciak. Ale jest też dzieckiem, które może nigdy nie nauczyć się być mężczyzną. O ile coś się nie zmieni, nigdy nie będzie liderem, innowatorem ani zmieniaczem graczy w żadnej dziedzinie. Został wychowany przez pacyfikujące społeczeństwo na samozwańczego biorcę, rozpieszczonego narzekającego i zawodowego oskarżyciela. Dorośnie, myśląc, że jest wyjątkowy tylko dlatego, że się pojawia. Pomyśli, że reszta świata jest mu coś winna. A kiedy tego nie rozumie, będzie narzekał, narzekał na „uczciwość” i ogólnie uprzykrzał życie innym ludziom.

Albo może nie.

Może pewnego dnia pudgeball Cody wejdzie do lokalnej siłowni i zdecyduje się podnieść sztangę. Odkryje, ku swojemu przerażeniu, że im mniej wysiłku włoży, tym mniej osiągnie rezultatów. Będzie zdumiony, że jego talent do wymówek nie przekłada się na dodawanie wagi do sztangi. Będzie zszokowany symbiotycznym związkiem między potem a sukcesem. Sztanga nauczy go wielu rzeczy i będzie nienawidził sztangi za edukację, którą wymusza na jego delikatnej wrażliwości.

Może Cody dowie się, że jego działania lub ich brak bezpośrednio wpływają na jego siłę, procent tkanki tłuszczowej, wydajność i masę mięśniową. Dowie się, że nikt inny nie może za niego podnieść ciężaru. Nie ma zespołu, który mógłby nadrobić jego lenistwo. Nikt nie będzie wpychał mu do ust odpowiedniego jedzenia. Będzie musiał podejmować decyzje, a jego postępy będą zależeć od dokonywania mądrych wyborów.

Żarówka może zgasnąć, a on zrozumie, że jeśli zawiedzie, to znaczy cała jego wina. Odkryje odwrotny związek między wymówkami a postępem, a to będzie dla niego bolesne i szokujące, jak uderzenie w twarz. Może to doprowadzić go do odkrycia jego jąder. Kiedy już upadną, będzie się zastanawiał, jak sobie bez nich radził przez te wszystkie lata.

Gdy jego ciało się zmieni, poczuje się nagrodzony za swoją ciężką pracę. Zrozumie, że dyscyplina, samokontrola i wytrwały wysiłek zapewnią mu to, czego pragnie. Pomyśli: „Hej, jeśli mogę zmusić swoje ciało do robienia tego, co chcę, jeśli mogę budować mięśnie, stracić tłuszcz i stać się silniejszym, co jeszcze mogę zrobić??”

I od razu będzie wiedział, że walka się opłaca. Wysiłek ten jest nagradzany, a zastosowanie komórek mózgowych do rozwiązywania problemów przynosi korzyści. I będzie dobrze, naprawdę dobry, wiedzieć, że zrobił to sam, że było cholernie ciężko, i on lubi że to było cholernie trudne, ponieważ dzięki temu wypłata była o wiele słodsza. Uzależni się od tego poczucia spełnienia i samodzielności.

Cody zastosuje te lekcje do końca swojego życia: swojej edukacji, swojej kariery, swoich związków. Będzie postrzegał przeszkody jako szanse. Stanie się chciwy na to udane uczucie. Wkrótce będzie chciał szerzyć ewangelię dobrej, uczciwej, ciężkiej pracy i opóźnionej gratyfikacji. Stanie się wzorem do naśladowania i mentorem.

Albo mógłby wyrosnąć na kolejną majteczkę obejmującą swoją zasłużoną ofiarę. Boo Hoo. Ale miejmy nadzieję, że nie.

Jedno jest prawdą: sztanga ma lekcje dla każdego. Wszystko, co muszą zrobić, to podnieść go i wykrwawić.


Jeszcze bez komentarzy