Paleo Dobry, zły i brzydki

2136
Quentin Jones
Paleo Dobry, zły i brzydki

Oto, co musisz wiedzieć…

  1. Osoby, które mają nadwagę i są w większości nieaktywne, odniosłyby korzyści ze ścisłej diety paleo, która pomogłaby zarówno w nasyceniu, jak i utracie wagi.
  2. To, co najlepsze dla siedzącego trybu życia, nie jest tym, co najlepsze dla ciężarowców. Rygorystyczne diety paleo omijają pokarmy, które umożliwiają sprawnym osobom osiąganie najlepszych wyników i budowanie mięśni.
  3. Suplementy diety treningowe nie są paleo, ale lekceważenie współczesnej nauki o suplementacji ogranicza twoje przyrosty siły i hipertrofii.

Paleo Origins

Mówią, że to nie jest dieta. To naturalny sposób jedzenia, sposób, w jaki ludzie są genetycznie przystosowani do jedzenia. Nie ma daty końcowej - nie zejdziesz paleo. Żyjesz tym, obejmujesz go i jesz bekon, obserwując kurczenie się talii.

Przesłanka? Nasze geny prawie się nie zmieniły od czasów paleolitu. Dlatego dla optymalnego zdrowia i składu ciała powinniśmy spożywać dietę przedrolniczą, z pustymi zbożami, większością produktów mlecznych, ziemniakami, cukrem i oczywiście wszystkimi współczesnymi obrzydliwościami, które obecnie uchodzą za „pożywienie”.

Krótko mówiąc, jedz jak jaskiniowiec.

Obecnie istnieje kilkanaście odmian „paleo”, w większości wywodzących się z pomysłów gastroenterologa Waltera L. Voegtlin w latach 70. Niektóre smaki paleo są surowe, nie dopuszczając nawet orzechów, komosy ryżowej, bulw skrobiowych i nieekologicznych mięs.

Inne wersje są łagodniejsze, dopuszczając słodkie ziemniaki, nawet zboża, takie jak ryż i komosa ryżowa, surowe mleko krowie, niektóre suplementy i ciemną czekoladę.

Jeśli uważasz się za zdrowego zjadacza, prawdopodobnie przypadkowo zrobiłeś już wcześniej jakąś odmianę paleo. Kroisz przetworzoną żywność, a następnie dodajesz mięso, warzywa i od czasu do czasu owoce.

Przed paleo, kulturyści, zapaśnicy i wojownicy starej daty próbujący przytyć po prostu nazywali to „cięciem skrobi.”

Od 2009 roku zrobiłem kilka odmian paleo - sztywnych i luźnych - chociaż robiłem to nieoficjalnie jako naturalny kulturysta nastolatek, zanim stało się to „rzeczą.„Dowiedziałem się o zaletach i wadach ścisłego paleo.

Jako trener żywienia widziałem dobre, złe i brzydkie. Podyskutujmy.

Dobra

Nie ma wątpliwości, że gdyby mieszkańcy Ameryki Północnej stosowali się nawet do zrelaksowanej formy paleo, nie mielibyśmy problemu z otyłością. Bylibyśmy szczuplejszym, zdrowszym społeczeństwem, mniej zależnym od leków na receptę, Spanx i Photoshopa.

Paleo i wszystkie jego przodkowe odmiany nauczyły nas kwestionować konwencjonalną mądrość pochodzącą od wielu lekarzy, dietetyków i urzędników służby zdrowia.

I chociaż konwencjonalna mądrość podpowiadała nam, aby unikać dietetycznego cholesterolu i dostawać dużo chleba pełnoziarnistego i „zdrowych dla serca” płatków śniadaniowych, paleo uczył ludzi z nadwagą, że właśnie te zachowania powodują, że są otyli.

Z paleo dowiedzieliśmy się, że najlepszym sposobem na wyleczenie poważnej dolegliwości, takiej jak cukrzyca typu II, jest zamiana naszych makaronów, pieczywa i fast foodów na rzeczy, które pochodzą prosto z natury: warzywa, mięso, nasiona, jajka, owoce i być może trochę pełnotłustego nabiału.

Nacisk Paleo na całe jedzenie pomógł wielu ludziom porzucić śmieci, które uwięziły ich w cyklu samosabotażu. Przyniosło to świadomość masom świeckim, nadało im pozytywny impuls w kierunku ich celów fitness i dało rządowym wytycznym dotyczącym odżywiania bardzo potrzebne kopnięcie w krocze.

Protokoły Paleo ujawniły również poważną wadę diet niskotłuszczowych i wegetariańskich: zapotrzebowanie na nasycone tłuszcze zwierzęce i cholesterol w diecie. Nacisk Paleo na mięso i żywność pochodzenia zwierzęcego nauczył wielu źle poinformowanych ludzi, że będą cierpieć w przypadku braku tych produktów.

Mięso i tłuszcz zwierzęcy pomagają nam wytwarzać hormony, które zapewniają nam silny popęd seksualny, czynią nas stabilnymi emocjonalnie i szczęśliwymi, pomagają nam budować mięśnie, pozwalają nam zwalczać choroby i utrzymywać rozpalony metabolizm.

Internet przechwycił dziesiątki relacji wegetarian, którzy stali się paleo. Z ich relacji dowiedzieliśmy się, że dieta składająca się z chleba, soku owocowego i soi nie tylko sprawi, że będziesz chudy, ale także spowoduje zaparcia, skłonność do depresji, impotencję, letarg i niezdolność do budowania dużej ilości mięśni i siła.

Paleo ponownie rozpalił także podstawową ludzką umiejętność gotowania. Ponieważ IHOP chwali się dodawaniem ciasta naleśnikowego nawet do swoich omletów, nic dziwnego, że jedzący paleo zabrali się do własnych kuchni. To coś dobrego.

Bez względu na to, jaką formę paleo przyjmuje przeciętna osoba z nadwagą, prawdopodobnie będzie to poprawa sposobu, w jaki jadła wcześniej. Naród paleo oznaczałby mniej chorób, dłuższe życie i niższe koszty opieki zdrowotnej.

Klientom z nadwagą polecam dietę paleo. Oczywiście ci klienci po prostu chcieli być otyli.

Źli

Jedzenie pełnego paleo jest niewystarczające dla części populacji: z naszej strony - podnośników żelaza, osób poszukujących siły i sportowców.

Oto dlaczego: nasze treningi i cele związane z sylwetką wymagają czegoś więcej niż to, co jest dozwolone na paleo - więcej węglowodanów, zaawansowane odżywianie podczas treningu i szybko przyswajalne białko. Nie tylko jedzenie przetworzonej żywności nie uchodzi nam na sucho. Rozkwitamy na tym.

Paleo działa dobrze dla przeciętnego człowieka, ponieważ celem przeciętnego człowieka jest nie być chory i gruby. Przeciętna osoba nie chodzi na siłownię dzień po dniu, przygotowując się do wejścia na scenę, rywalizacji w sporcie, uderzenia w PR lub chodzenia z żyłami na bicepsie.

To nie są cele ogółu społeczeństwa. To są nasz cele. Nie mamy przeciętnych celów i nie jesteśmy przeciętnymi ludźmi, więc dlaczego mielibyśmy jeść dietę najlepiej dla nich dostosowaną?

Jeśli sprawdzone suplementy diety są zabronione w Twojej diecie, musisz przemyśleć swoją dietę ze względu na sport lub sylwetkę, albo trzymać się tej diety i zdać sobie sprawę, że przegrywasz. Twoja konkurencja ma przewagę, jeśli stosowała ukierunkowane, inne niż paleo odżywianie treningowe.

Szybciej regenerowali się, ciężej trenowali, budowali więcej mięśni, a nawet szybciej niż Ty tracili tłuszcz. Czy możesz bez tego trenować? Pewnie. Ale nie osiągniesz tak dużo, jak byś osiągnął dzięki dodatkowi odżywiania treningowego. Cofanie się w czasie z dietą jest utrudnieniem, jeśli jesteś sportowcem.

Dosłownie cofasz swoje odżywianie, aby pozostać w granicach surowych zasad żywieniowych. Unikanie zaawansowanej suplementacji, ponieważ nie jest to pokarm dla jaskiniowców, jest jak jedzenie spleśniałego chleba, kiedy naprawdę potrzebujesz nie paleolitycznego zastrzyku penicyliny.

Stwierdzenie, że powinniśmy jeść dokładnie tak, jak nasi przodkowie, jest równoznaczne ze stwierdzeniem, że powinniśmy odmawiać sobie tysięcy lat postępu naukowego. To prawda, nie wszystkie postępy w diecie były dla nas dobre. Gepardy nie pomogą nam zdobyć pro-kart, ale inne postępy są cholernie dobre.

Pomijając te korzyści, tracimy.

Trening siłowy napędzany koktajlami z jarmużu i olejem kokosowym nie pomoże Ci trenować ciężej. Trening na czczo, jak zaleca wielu przyjmujących paleo sporadycznie (ale robi to codziennie), nie da ci przewagi.

Przestrzegając wytycznych paleo, nie odzyskasz zdrowia tak szybko, jak w przypadku stosowania odżywiania treningowego zaprojektowanego specjalnie na czas treningu.

Czy nieprzetworzone rośliny i zwierzęta mogą służyć wszystkim naszym sportowcom?? Nie, jeśli chcemy optymalnie budować mięśnie, dawać z siebie wszystko i zmieniać nasze ciała z „nietłustych” na fenomenalne.

Odżywianie podczas treningu nie jest jedyną rzeczą zabronioną. Jeśli jesteś ścisły dieter paleo, rośliny strączkowe, ziemniaki i zboża (nawet ziarna bez pszenicy) są zabronione. Jeśli umieściłeś fasolę i owies w tej samej kategorii co batony, musisz się zrelaksować i odetchnąć.

Więc skąd biorą się twoje węglowodany w wielu planach paleo? Przede wszystkim z owoców, miodu i warzyw bogatych w skrobię, takich jak pasternak i dynia. Ale ponieważ nikt nie ma czasu na upieczenie dyni i przygotowanie jej do spożycia po każdym treningu, owoce i miód stają się często używanym składnikiem węglowodanów. Obu brakuje do regeneracji treningu.

Owoce i miód nie są z natury złe, ale nawet zagorzali zwolennicy paleo zalecają ograniczenie ich do minimum, ponieważ fruktoza jest ciężkostrawna dla dużej części populacji.

Zamiana wszystkich skrobi na żywność zawierającą fruktozę może mieć nieprzyjemne skutki uboczne, takie jak gazy, wzdęcia, skurcze, zaparcia, biegunka, przyrost masy ciała, a nawet niealkoholowe stłuszczenie wątroby.

To są skutki uboczne nadmiaru fruktozy, ale ryż jest całkowicie poza zasięgiem? A jeśli twój guru żywieniowy upiera się, że wymiociny pszczół to pożywienie, a proszek białkowy nie, być może potrzebujesz nowego lidera.

Czy uważasz, że zjedzenie jabłka w dzień nóg pomoże Ci przyspieszyć regenerację i zbudować tkankę mięśniową?? Czy uważasz, że ignam ma zdalne działanie anaboliczne strukturalnych di- / tripeptydów i wyspecjalizowanych węglowodanów?? Czy uważasz, że pomoże Ci to zabić następny trening z taką samą lub większą intensywnością?

Może tak myślisz, ale może w rzeczywistości nie trenujesz tak ciężko, jak myślisz. Jeśli nie masz niesamowitej genetyki, najbardziej zmieniające się treningi będą wymagały czegoś więcej niż tylko mięso, owoce i warzywa.

Brzydki

Lubimy granice i strukturę. Chcemy usłyszeć, jak ktoś mówi „nie jedz tego.„Ponieważ wtedy jest pewność; bez podszywania i przekomarzania się o krówki. Jasne wytyczne dają nam poczucie kontroli, ponieważ wtedy wiemy, co jeść, a czego unikać.

Ale kiedy osoba w dobrej kondycji czuje się winna z powodu „oddawania się” fasoli, pojawia się problem i nie chodzi o fasolę. Obejmuje nadmierne restrykcje i zbyt daleko posunięcie czasami przydatnej strategii.

Paleo może stać się brzydkie swoimi granicami, zwłaszcza jeśli te granice sprawiają, że wariujesz z powodu rzeczy, które nigdy nie powodowały problemów.

Jeśli wyeliminujesz coś z diety na dłuższy czas i nie zauważysz żadnych korzyści, to dodaj to z powrotem i nie zauważaj żadnych pułapek, nie warto się tym martwić. Zwłaszcza jeśli już jesteś wysportowany.

Do tej kategorii zaliczam rośliny strączkowe, bo pamiętam, że kupiłam torebkę fasoli lima i czułam się winna. Odmawiałam swojemu pragnieniu ich posiadania, ponieważ głos z tyłu mojej głowy mówił: „Czy lektyny w tych fasolach powstrzymają mnie przed spalaniem tłuszczu?!?”

W tym czasie byłem na stanowczym schemacie paleo i nie jadłem żadnej przetworzonej żywności, składników odżywczych, ziemniaków, ryżu ani fasoli. Nie mogłem też wykazać się dużą intensywnością na siłowni.

Więc paleo sprawił, że wyglądałem lub czułem się lepiej? Nie, ale sprawiło, że byłem dobry w jedzeniu paleo. Czy widzisz, dokąd to zmierza? Rezygnacja z atletyzmu na rzecz etykiety dietetycznej chroni tylko twoje ego, a nie masę mięśniową.

Paleo spopularyzował również przerywany post, który sam w sobie nie jest zły dla niektórych osób - zwłaszcza gdy jest wykonywany sporadycznie. Ale dla tych, którzy sztywno przestrzegają paleo, chroniczny post często staje się sposobem na zrekompensowanie pobłażania sobie w jedzeniu, które nie jest aprobowane przez paleo.

Posiadanie takiej obsesji na punkcie czystości jedzenia, że ​​musisz odpokutować za grzechy żywieniowe, graniczy zarówno z ortoreksją, jak i nieoczyszczającą formą bulimii. To może być śliskie zbocze dla tych, którzy mają już problemy z zaburzeniami odżywiania.

Brzydka strona paleo polega na tym, że przechodzi od instynktownego zdrowego rozsądku do fanatyzmu. Ten fanatyzm jest punktem, w którym paleo staje się modną dietą, a nawet quasi-religijnym dogmatem.

Jeśli jesteś gruby, paleo poprawi twoje zdrowie. Ale jeśli twoje cele obejmują budowanie mięśni, ścisłe paleo nie jest właściwą drogą. Odkąd wyrzekłem się paleo, zamieniłem fanatyzm pełnowartościowego jedzenia na zdrowy rozsądek, większe bicepsy i, jak na ironię, szczuplejsze ciało.

Osoby, które ciężko trenują kilka dni w tygodniu, potrzebują prostych, lekkostrawnych węglowodanów (i to nie tylko podczas treningu), a także suplementów naukowych.

Ziemniaki, fasola, ryż i napoje odżywcze nie sprawiły, że Ameryka była gruba. To nie jest żywność typu pig-out. A jeśli poprawią Twoją wydajność, dodadzą Ci energii i sprawią, że poczujesz się usatysfakcjonowany w porze posiłku, to nie są tylko dopuszczalne pokarmy, które mogą Ci ujść na sucho - są niezbędne.

Kopnij tyłek jaskiniowca

Paleo niewątpliwie sprawdza się w przypadku uzależnionych od fast foodów, nadwagi kanapowych ziemniaków. Ale ci ludzie nie przytyli, jedząc pokrojony w stal owies i fasolę garbanzo.

Plan paleo pomógłby im, ale po prostu zrezygnowałby z przesadnie smacznego fast foodów i fast foodów. Gdyby potrzebowali początkowej sztywności, dieta paleo położyłaby podwaliny pod to, że nigdy więcej nie dotykają bzdurnego jedzenia.

Dla tych, którzy mają cele kulturystyczne i siłowe, paleo często wyrzuca dziecko jaskiniowe z wodą do kąpieli jaskiniowych. Zbyt mało węglowodanów ze źródeł takich jak ryż, płatki owsiane, kasza gryczana, ziemniaki i rośliny strączkowe utrudni hipertrofię i cele w zakresie wydajności.

Zaniedbanie odżywiania podczas treningu i innych korzystnych suplementów to po prostu rezygnacja z optymalnych korzyści tylko dlatego, że twój prapradziadek nie miał do nich dostępu.

Tak, jedz mięso, warzywa i całe jajka. Tak, pozbądź się niezdrowych węglowodanów, nadmiaru cukrów i udawanej żywności, które rozmnażają się na dzisiejszych półkach supermarketów. Ale nie lekceważ pokarmów i suplementów, które pomagają budować mięśnie i osiągać lepsze wyniki niż jakikolwiek jaskiniowiec.


Jeszcze bez komentarzy