„Jaka jest Twoja motywacja?”
Za każdym razem, gdy piszę artykuł, otrzymuję mnóstwo e-maili od osób, które chcą, żebym zaprojektował dla nich program szkoleniowy. Z przyjemnością to zrobię, ale problem zwykle sprowadza się do jednego. Nienawidzę brzmieć jak instruktor metodyka aktora, ale „Jaka jest twoja motywacja?„Dlaczego chcesz włożyć cały ten ciężar na batonik, zmieszać nasiona lnu w blenderze z jagodami i białkiem, albo pędzić pod górę, ciągnąc sanie z plecakiem o wadze 150 funtów, wyrywając dziurę w pułapkach, niosąc baryłki??
Motywacja to zabawna rzecz. Trenerzy i trenerzy lubią widzieć zmotywowanych klientów. Oto mój pomysł na idealnego klienta:
Julie idzie na zjazd do liceum za dwanaście tygodni. Na zjeździe będzie jej były najlepszy przyjaciel, który jest teraz żonaty z byłym mężem Julie, który zdradził ją z byłym najlepszym przyjacielem. Phil też tam będzie, stary chłopak, z którym nigdy nie przeszła, który teraz dobrze żyje z pieniędzy, które zarobił, sprzedając akcje Cisco, Microsoft i Yahoo.
Julie jest o dwadzieścia funtów cięższa niż jej „waga cheerleaderek” i prosi, abyś pomogła jej schudnąć przed wielkim dniem. Jeśli powiesz: „Hmmm, najpierw przeprowadźmy dziesięciotygodniowy kurs powolnego budowania więzadeł i ścięgien, wykonując delikatne ruchy w celu ponownego wytrenowania systemu”, będzie szukała innego trenera, zanim będziesz mógł dalej wykazać się pełnym opanowaniem idiotyzm.
Nie, chce usłyszeć: „Tak, jajka tylko przez cztery tygodnie, dwa galony wody dziennie. Codziennie rano będziemy ćwiczyć na siłowni, a każdego popołudnia robić treningi sprinterskie na torze. Mam pewne „rzeczy” zakazane przez FDA, które też mogą pomóc.”
Każda forma hardkorowego, bootcampowego marszu śmierci będzie w porządku. Przyklej na chwilę umiar na półce. Motywacja Julie, by wyglądać atrakcyjniej niż jej były przyjaciel, to jedno, ale dodanie byłego męża i ewentualnego przyszłego partnera do tej mieszanki i masz wystarczająco dużo motywacji w puli motywacji, aby trenować na ślepo, z wyczerpaniem, przez dwanaście tygodni.
Plik najgorszy klientem większości trenerów i trenerów jest większość z nas! Wiemy, jak chcemy wyglądać lub ile chcemy podnieść, ale nie jesteśmy pewni, jak się tam dostać i nie mamy do tego motywującego terminu. Porozmawiajmy więc o wyznaczaniu celów i ustalaniu motywacji. Następnie przyjrzyjmy się, jak to wszystko połączyć i sprawić, by działało.
Wyznaczanie celów: trzy „pokolenia”
Każdego roku są dwa główne terminy wyznaczania celów: oczywisty przypada na styczeń. Po prostu spróbuj znaleźć siłownię z otwartą bieżnią w pierwszym tygodniu roku. Druga pora roku jest określana zbiorczo jako „Powrót do szkoły” (nawet jeśli nie byliśmy w szkole od czasu administracji Nixona).
Łatwo jest wyznaczać cele w szkole, zwłaszcza w liceum. Każdego dnia dochodzi do fali w kierunku sal gimnastycznych, basenów, boisk piłkarskich, boisk piłkarskich i sal zapaśniczych, gdy sportowcy podchodzą, aby ćwiczyć. Jednak życie takie nie jest. Twoi kumple w boksie obok ciebie nie chodzą z tobą na siłownię. Mama i tata nie przynoszą koców, na których można usiąść, gdy kończysz trening górnej części ciała, ani nie widzisz wielu cheerleaderek przewracających się podczas wykonywania przysiadów.
Nie, wyznaczanie celów jest rozrywką dla dorosłych. Generalnie widzę sztukę wyznaczania celów rozbijającą się na trzy „pokolenia.„Problem jest prosty: większość z nas wie, co robić. Pozwólcie, że powtórzę: prawie każdy czytelnik wie, co zrobić z utratą tłuszczu i / lub przyrostem mięśni. To tak, jakby mówić ludziom, że muszą zapiąć pasy, rzucić palenie lub codziennie nitkować zęby. To znaczy my wiedzieć te informacje, ale czasami po prostu nie możemy znaleźć nici dentystycznej.
Odkryłem trzy generacje wyznaczania celów, które bardzo łatwo można podzielić na trzy terminy:
1) Powinien
2) Mógłby
3) Musi
Z pewnością każdy poziom ma swoją wartość, ale sukces w życiu i podnoszenie ciężarów ma miejsce tylko w fazie „obowiązkowej” wyznaczania celów. Przyjrzyjmy się każdemu po kolei.
Faza powinna
Kiedy przechodzimy przez nasze pierwsze etapy życia, wchodzimy w fazę wyznaczania celów, którą nazywam „Fazą Powinna”.”
• Powinieneś iść do ładnej uczelni.
• Powinnaś znaleźć pracę.
• Należy skosić trawnik.
To wszystko sugeruje lepsze podejście do tego, co robisz. Większość z nas, którzy podnoszą ciężary i pilnuje tego, co jemy, żyje w „cieniu powinności”.Poszedłem na warsztat, a prelegent powtarzał: „Nie powinieneś na siebie.„To było zabawne… za pierwszym razem, ale miała rację.
Podejście „powinno” do wyznaczania celów jest takie, w którym większość z nas żyje jako dorośli:
• Powinienem stracić kilka funtów.
• Powinienem chodzić na siłownię trochę częściej.
• Powinienem naprawdę pilnować swojego odżywiania.
Zasadniczo takie podejście jest bezwartościowe. Osoba akceptuje problem, a następnie pozwólmy, aby problem przemknął obok niego, gdy sięga po pilot do telewizora i chipy. Jeśli czytasz ten artykuł, prawdopodobnie wykraczasz poza „powinność”, ale założę się, że znasz wiele osób w swoim życiu, które żyją w.”
Faza może
Faza „można” to początek drogi do sukcesu. Pojęcie „można” obejmuje przekonanie i wiedzę, że podjęcie tych kroków może być skuteczne. Ogólnie rzecz biorąc, kiedy ludzie zaczynają używać słowa „może”, wydają się mieć podstawową wiedzę na temat ścieżki, która ich czeka. W rzeczywistości mogą nawet znać cel podróży.
• Wiesz, mógłbym stracić kilka funtów. Mógłbym zrobić coś niskowęglowodanowego.
• Wiesz, powinienem częściej chodzić na siłownię. Mogłem iść zaraz po pracy.
• Wiesz, mógłbym trochę lepiej kontrolować moją dietę.
Wiedza to potęga na etapie „może”. ty wiedzieć co robić, ale po prostu nie wydaje mi się, żebyś znalazł na to siłę.
I wiesz co: Żadna rzecz, którą do tej pory napisałem, nie ma znaczenia, ponieważ aby być naprawdę wielkim, musisz stawiać sobie cele „obowiązkowe.„A to, moi przyjaciele, jest kluczem do sukcesu w sporcie i treningu. Przejdźmy więc do tego!
Faza obowiązkowa
Jedyna najlepsza rada dietetyczna, jaką kiedykolwiek słyszałem, pochodziła (nie śmiej się!) konsultant ds. osiągnięć Anthony Robbins. Robbins uzyskał radę od jednego ze swoich klientów. Nazywa się to „Dieta Alpo.„Zaproś kilkunastu znajomych do swojego domu. Powiedz im, że do końca miesiąca stracisz dziesięć funtów. Powiedz im, że jeśli tego nie zrobisz, zjesz przed nimi puszkę Alpo.
![]() |
Cóż, tak długo, jak ma sos… |
Przez następny tydzień, za każdym razem, gdy poczujesz chęć wzięcia kawałka czekolady z boksu obok siebie, przeczytaj ponownie zawartość puszki Alpo. Jeśli ktoś zaoferuje ci coś zagłuszonego w mazi, otwórz puszkę Alpo i głęboko pociągnij nosem.
Widzisz, to jest sedno wyznaczania celów: Rzadko ludzie robią postępy z powodu przyjemność celu; raczej jest ból który wyznacza im cel.
Przyjemność i ból
Dla moich sportowców używam prostego czterokwadratowego wykresu. Proszę ich o wypełnienie czterech pól:
• Jaką „przyjemność” otrzymasz, jeśli „osiągniesz” swoje cele?
• Jaki „ból” dostaniesz, jeśli „nie osiągniesz” swoich celów?
|
Wiesz, to są dwa oczywiste, ale to te dwa pytania czynią różnicę:
• Jaki „ból” dostaniesz, jeśli „osiągniesz” swoje cele? (Koniecznie przeczytaj to ponownie!)
• Jaka „przyjemność” przyniesie, jeśli „nie osiągniesz” swoich celów?
Pracowałem z dziesiątkami sportowców z tym prostym wykresem i niezwykłą rzeczą w całej tej pracy jest to, że niewielu sportowców ma wiele do powiedzenia na temat przyjemności z osiągania swoich celów. „Byłoby miło być olimpijczykiem” z pewnością nie pobudza wyobraźni tak bardzo, jak „Gdybym zawiódł, musiałbym zjeść puszkę karmy dla psów.”
Ból napędza większość celów! Ktoś mógłby powiedzieć: „Nie mogę przebiec milę.„Jeśli powiem im, że ich dziecko jest przywiązane do torów kolejowych oddalonych o milę i muszą tam dotrzeć w mniej niż dziesięć minut, mogą przebiec tę milę! Ból spowodowany zranieniem lub utratą dziecka jest nieistotny w porównaniu z przejściowymi problemami związanymi z przyspieszeniem akcji serca i poceniem się.
Ale czy zdobycie bramki powoduje ból? Och, nie ma co do tego wątpliwości! Pomyśl, ilu licealistów przyjmie stypendium sportowe w college'u, a potem wymknie się po niecałym tygodniu ćwiczeń. Nowy poziom rywalizacji powoduje oczywiste problemy, ale nawet mniejsze gole mają problemy:
• Utrata tłuszczu często oznacza kupowanie nowych ubrań.
• Zdobycie pozycji „Top Ten” często prowadzi do pytania: „Kiedy będziesz numerem jeden?”
• Kwestia dyplomu: Teraz mam niezłą kartkę papieru, ale nie mam pracy i nie mam pojęcia, co robić!
OK, więc teraz widzisz, że osiągnięcie celu może spowodować „ból.„Ale czy dana osoba może odczuwać przyjemność nie osiągnięcie celu? Oczywiście przyjemność, jaką czerpiemy z porażki, musi być większa niż pomyślna realizacja celu, w przeciwnym razie (i staram się być miły) nie byłoby nikogo, kto mógłby wystąpić w tych dziennych programach telewizyjnych z tematami takimi jak „ludzie, którzy umawiaj się ze zwierzętami ich kuzynów.”
Pomyśl, ile karier w sporcie zostało zrujnowanych przez „miłość” („Przepraszam, ale muszę spędzać więcej czasu z Yolandą”), samochody, łodzie lub cokolwiek, co pochłania cały czas i zasoby sportowca. Dla porządku, rozumiem, dlaczego ktoś zamieniłby kochanie się na robienie wagi w zapasach, ale musimy przynajmniej zdać sobie sprawę, że jest to część problemu z osiąganiem celów. Te rzeczy z pewnością mogą przeszkodzić w osiągnięciu sukcesu, więc niepowodzenie może być w pewnym sensie przyjemne. Jeśli to wiesz, możesz to rozpoznać i uniknąć, jeśli naprawdę chcesz osiągnąć swoje cele.
Większość z tego oczywiście nie ma prawie nic wspólnego z tym, dlaczego Julie odniesie ogromny sukces w utracie tych dwudziestu funtów. Julie jest chodzenie stracić te dwadzieścia funtów lub więcej, ponieważ je Alpo! Ból, który czuje, gdy myśli o zdradzie przyjaciółki i męża, będzie sprawiał, że rozwidla jajka na długo po tym, jak reszta z nas wyciągnie chipy i pilot do telewizora. Ból motywuje większość ludzi znacznie lepiej niż przyjemność. Przepraszam, ale to prawda.
Robienie „Musts”
Jak więc sprawić, by było to konieczne? Kilka pomysłów:
• Po pierwsze, umieść to tam: powiedz ludziom, co chcesz zrobić i zachęć ich do pomocy. Porozmawiaj z ludźmi, którzy zrobili to, czego próbujesz. Powiedz im, co chcesz zrobić.
• Po drugie, chwyć Alpo lub cokolwiek innego, co pobudzi cię do „robienia lub nie robienia” tego, co musisz lub nie. Co w twoim życiu przyniosłoby ci ogromny ból? Oto pomysł: jeśli nie stracisz tych dziesięciu funtów, twój brat prześle podpisany i zapieczętowany wniosek, aby dołączyć do Korpusu Piechoty Morskiej lub Francuskiej Legii Cudzoziemskiej. Gwarantuję, że te dziesięć funtów odpadnie na obozie.
A co powiesz na to: opublikuj swoje zdjęcie „przed” na stronie T-Nation. Poinformuj wszystkich, kiedy zamierzasz opublikować swój „after.„Powiedz im, że jeśli tego nie zrobisz, powinni uderzać w haniebne„ przed ”, dopóki nie przejdziesz przez„ po.”
• Następnie, i to jest dziwne, zacznij „zachowywać się” tak, jakbyś już osiągnął cel. Udaj się na plażę, jakbyś stracił te dziesięć funtów, lub kup nowe ubrania, mając na uwadze cel. (Mózg jest łatwy do oszukania; po prostu idź do Disneylandu i zobacz, co ludzie noszą.) Zacznij zachowywać się tak, jakbyś coś osiągnął i często, zanim się zorientujesz, już to osiągnąłeś.
Kiedy odniesiesz sukces lub porażkę, na ogół wraca do pytania, które nękało aktorów od stulecia: „Jaka jest moja motywacja?„Wąchaj trochę karmy dla psów i wróć do półki na przysiady!
Jeszcze bez komentarzy