Kiedyś byłem jednym z nich. Hater CrossFit.
Potem zacząłem współpracować z czołowymi sportowcami CrossFit, wypróbowałem to sam, a potem zacząłem analizować to, aby być bardziej efektywnym trenerem dla tych, z którymi pracuję.
Nie wiem, dlaczego wciąż są hejterzy CrossFit. Na początku - kilka lat temu - przyczyną mogła być postawa kilku wybranych CrossFitterów. Ale taka postawa nie była niczym niezwykłym dla grupy ludzi zajmujących się marginalną działalnością.
W miarę jak stawał się bardziej mainstreamowy, elitarne postawy prawie zanikły. A obecni najlepsi sportowcy należą do najbardziej pokornych, przystępnych, otwartych na sugestie i pomocnych ludzi, jakich spotkałem.
Hejterzy wskazują również na programowanie i złą formę stosowaną na zajęciach grupowych. Teraz jest znacznie lepiej. Jako grupa, CrossFitterki, nawet rekreacyjne, generalnie zawsze szukają ulepszeń.
Moje zajęcia z technik podnoszenia są zawsze pełne „przeciętnych dżinsów”, którzy chcą być lepsi technicznie, tak samo jak zajęcia gimnastyczne prowadzone przez mojego przyjaciela. I szczerze mówiąc, widziałem równie złą formę w komercyjnych siłowniach od osób trenujących kulturystykę.
Zła forma na bicepsach i bocznych wzniesieniach jest bardziej idiotyczna niż to, co widziałeś na zajęciach CrossFit.
Cholerni hejterzy, CrossFit nie jest modą. Stale zyskuje na popularności i osiągnął akceptację głównego nurtu. Coś, czego nie osiągnął żaden inny sport podnoszenia ciężarów. Z tego powodu zostanie tutaj.
Dlaczego jest tak popularny? Dlaczego coraz więcej ludzi jest chętnych do stawiania sobie wyzwań i tak bardzo cierpi na co dzień? Oto główne powody.
Wiele lat temu trenowałem telewizyjnego komentatora sportowego, Joe Bucka. Joe dzwoni na mecze baseballu i piłki nożnej. Uwielbia sport i cały czas obcuje z obecnymi i byłymi sportowcami. Ale sam nie jest sportowcem.
Pamiętam, że jeden dzień po jednej z naszych sesji (użyłem wielu kompleksów, ciągnięcia sań i przerzucania opon nawet wtedy) był zagazowany. Przytul mnie: „Wiesz, co lubię w naszych sesjach? Zawsze wychodzę z poczuciem, że coś osiągnąłem.”
To mówi wszystko. Wielu z nas chce poczuć się, jakbyśmy coś osiągnęli na siłowni. Chcemy poczuć się jak sportowcy.
Wszyscy jesteśmy bardzo podobni do Joe Bucka. Kochamy sport, podziwiamy sportowców, a może nawet chcieliśmy nim być, ale brakowało nam umiejętności.
Jeśli chodzi o trening w stylu CrossFit, wykonujesz mnóstwo atletycznych ruchów, które sprawiają, że czujesz się jak sportowiec. Po prostu nie masz tego samego uczucia w kulturystyce lub codziennym „przeciętnym” treningu.
Może to również wyjaśniać, dlaczego wszędzie pojawiają się wyścigi z przeszkodami.
Zapamiętaj hasło Pokemona? "Zbierz je wszystkie.”
Byłem za stary, żeby zbierać zabawki Pokemony, ale żyłem tak samo z kartami baseballowymi. To był taki dreszczyk emocji, że otrzymałem kartę, której nie miałeś. Byłeś jeszcze jednym krokiem w kierunku uzyskania pełnej kolekcji. Wszyscy bylibyśmy skłonni kupić 10-15 paczek, żeby to dostać jeden karta, która nam się wymknęła.
W CrossFit znajdziesz bardzo podobne zjawisko: zbierz wszystkie umiejętności.
Często słyszy się coś w stylu: „Czy masz już swoje mięśnie?”Lub„ Jak ci idzie rwanie przysiadu??”
Każdy złożony ruch wymaga trochę czasu, aby „uzyskać.„I fajnie jest, gdy w końcu odniesiesz sukces w nowym, zbliżając Cię do opanowania wszystkich umiejętności niezbędnych do bycia dobrym CrossFitterem. To taki sam dreszcz emocji, jak zdobycie karty lub pokemona, którego brakowało w Twojej kolekcji.
Różnica polega na tym, że w przypadku umiejętności musisz ciężko pracować, aby je zdobyć. Więc jest to jeszcze bardziej satysfakcjonujące. Kiedy moja żona ukończyła swoje pierwsze wspinaczki linowe, mówiła o tym przez wiele dni i właściwie kazała mi iść z nią na siłownię, aby mi pokazać.
Bardziej złożone umiejętności wymagają wielu pod-umiejętności, przez które trzeba przejść, aby dotrzeć do ostatecznego celu. W ten sposób masz wrażenie, że poruszasz się we właściwym kierunku - nie kręcąc kołami. Kiedy podniecasz ludzi, masz coś.
Nadal czekam, aż ktoś będzie podekscytowany, ponieważ był w stanie wykonać odrzut tricepsa lub zgięcie bicepsa: „Tak, brachu, pracowałem nad tym przez dwa miesiące, ale w końcu udało mi się wykręcić lokówkę kaznodziei!”
Jednym z najskuteczniejszych sposobów na zrobienie zespołu z niejednorodnej grupy jest zrobienie im piekła. Ci, którzy cierpią razem, trzymają się razem. Jest to zasada stosowana przez wojsko i sporty zespołowe od zawsze.
To samo można znaleźć na zajęciach CrossFit: ludzie, którzy ciężko pracują i cierpią razem, rozwijają poczucie bliskości i przynależności. Większość ludzi chce czuć, że do czegoś należą. To podstawowa potrzeba, którą mamy i CrossFit temu służy.
Widziałem grupy ludzi, którzy się nie znali, pochodzący z bardzo różnych środowisk, tworzyli nowe grupy przyjaciół, a potem wspólnie organizowali wycieczki, grille i tym podobne.
Inną podstawową potrzebą człowieka jest rozpoznanie. Ciężko pracując z innymi osobami robiącymi te same rzeczy, masz poczucie, że cię szanują i rozumieją. I to też jest bardzo ważna rzecz.
Oczywiście, w grę wchodzi marketing, ale wypełnienie wielu luk wśród podstawowych potrzeb psychologicznych jednostek jest o wiele ważniejszym powodem sukcesu CrossFit. Dlatego też nie jest to żadna moda.
Więc jeśli nienawidzisz, będziesz cierpieć przez bardzo długi czas. Ponieważ CrossFit jest tutaj na stałe.
Jeszcze bez komentarzy