COVID-19 i zatrzymanie członków Jak przetrwają małe siłownie i zestawy do crossfitów?

2985
Michael Shaw
COVID-19 i zatrzymanie członków Jak przetrwają małe siłownie i zestawy do crossfitów?

Cztery miesiące temu zapłaciłem za cztery miesiące z góry za karnet na siłownię w Etampes we Francji - gdzie mieszkam przez kilka następnych miesięcy. Podobnie jak wiele siłowni na całym świecie, moja siłownia została zamknięta w zeszłym tygodniu z powodu pandemii COVID-19.

Jako klient, który chodził na siłownię prawie każdego dnia przez ostatnie sześć tygodni, nawet nie przyszłoby mi do głowy, by poprosić o zwrot kosztów, gdybyśmy byli zamknięci na miesiąc lub dwa. Dodam, że to nie jest siłownia CrossFit i nie oferują żadnych usług, czy to programowania w domu, wypożyczania sprzętu czy zajęć wirtualnych, tak jak robi to wielu afiliantów CrossFit.

Mimo to prośba o zwrot pieniędzy z małej, niezależnej siłowni, która prawdopodobnie ucierpi finansowo, jest dla mnie niezgłębiona. W dużej mierze powodem, dla którego tak się czuję, jest oczywiście to, że rozumiem drugą stronę. Jestem także trenerem na siłowni w domu w Vancouver, B.do., i wiem, jak ciężko jest małej, niezależnej siłowni odnieść sukces finansowy.

Ale nie wszyscy będą się tak czuć. A jeśli w nadchodzących miesiącach ludzie zaczną borykać się z trudnościami ekonomicznymi, czy możesz ich winić, jeśli nie są tak chętni do przekazywania pieniędzy na siłownię, na którą nie mogą chodzić w nadchodzących tygodniach??

Niestety, właśnie dlatego właściciele siłowni i trenerzy na całym świecie trzęsą się teraz w butach: wiedzą, że muszą znaleźć sposób, aby zatrzymać obecną społeczność klientów i zmusić ich do płacenia składek członkowskich.

Alex Cibiri, wieloletni właściciel siłowni Element CrossFit w Mississauga w Ontario, który zamknął swoją fizyczną lokalizację siłowni na początku tego tygodnia, uważa, że ​​szkody można złagodzić, jeśli podejmiesz właściwe kroki i dostosujesz się do sytuacji.

Nagranie klasy CrossFit na Zoom

Konkluzja: Kontynuuj dostarczanie wartości i relacji z obecnymi klientami, a oni będą nadal płacić, wyjaśnił.

Podczas gdy wiele siłowni oferuje opcje programowania w domu, Cibiri i jego trenerzy nadal prowadzą pięć zajęć online na żywo za pośrednictwem Zoom każdego dnia - o 6:00.m., 9:30 a.m., południe, 17:30.m. i 7:30 s.m. Te zajęcia na żywo dają ludziom możliwość interakcji i zadawania pytań trenerom, tak jak w przypadku zwykłych zajęć na siłowni.

O ile pierwsze cztery zajęcia w ciągu dnia to zajęcia w domu, o godz.m. klasa nazywa się Sip n 'Stretch.

„Ludzie dzwonią z drinkiem - alkoholem lub w inny sposób - i rozciągamy się razem przez 30 minut” - powiedział Cibiri. W czasach, gdy wielu jego klientów przebywa w domu jak najwięcej i pracuje w domu, jest to okazja, aby nadal czuć się częścią społeczności społecznej i upewnić się, że izolacja nie wpływa na zdrowie psychiczne, wyjaśnił Cibiri.

Jak dotąd ludzie uwielbiają Sip n 'Stretch.

„To przezabawne. Ludzie są tak szczęśliwi, że mogą wchodzić w interakcje z innymi ludźmi. Częściowo mówi się, aby wypijał łyk od czasu do czasu ”, powiedział Cibiri, dodając, że we wtorkowe wieczorne Sip n Stretch uczestniczyło 31 klientów, podczas gdy większość jego regularnych zajęć domowych obejmuje od 8 do 20 osób na klasę.

Decyzja Cibiri o prowadzeniu zajęć na żywo, w przeciwieństwie do oferowania opcji samodzielnego programowania w domu, była prosta.

„Osobiście (pozwól nam być) centrum ich sprawności i (nadal oferuj na żywo) społeczność. To właśnie robią te klasy Zoom. Pozwalają ludziom wchodzić z nami w interakcję i ze sobą nawzajem… Trener na żywo może dosłownie przywołać ludzi na ekranie… na odpoczynek lub cokolwiek innego. To niesamowite - zażartował.

Dodał: „(I) to dowodzi, że robimy gówno dla naszych członków, co wymaga wysiłku.”

Członkowie CrossFit biorą udział w wirtualnych zajęciach

Nie tylko sprawia, że ​​jego członkowie płacą, ale także jego trenerzy pracują.

Chociaż większość z około 300 członków Cibiri decyduje się na zajęcia z zoomem na żywo, Cibiri i jego zespół publikują również filmy z treningami i wyjaśnienia na ich temat dla każdego, kto chce ćwiczyć samotnie w czasie wolnym od zajęć. Ponadto, podobnie jak wiele innych siłowni, które zostały tymczasowo zamknięte, Cibiri pożyczał swoim klientom różne urządzenia, aby mogli wykonywać więcej niż tylko ruchy ciała w salonie.

Pomijając usługi szkoleniowe i coaching, Cibiri uważa, że ​​największym kluczem do utrzymania członków w czasie tego kryzysu jest budowanie i utrzymywanie z nimi relacji.

„To dosłownie wszystko, co teraz masz. Naprawdę myślę, że w tym miejscu można zobaczyć, kto wynajmuje sprzęt i przestrzeń w porównaniu z (tymi, którzy) budują relacje poprzez coaching ”- powiedział. To relacje i wsparcie ze strony innych pomogą ludziom przetrwać ten czas. Nie chodzi o same treningi, wyjaśnił.

Aby to zapewnić, Cibiri wysłał e-mailem do wszystkich swoich klientów, oferując każdemu osobistego trenera odpowiedzialności. Stamtąd przydziela każdego klienta trenerowi, który będzie się z nim codziennie kontaktował. Dzięki temu trenerzy będą mogli modyfikować treningi pod kątem indywidualnych potrzeb ludzi i posiadanego sprzętu, wyjaśnił Cibiri.

Chociaż jest to obecny plan działania Cibiri, wie, że może się to zmienić, jeśli sytuacja w Kanadzie nasili się, a trenerzy nie będą już w stanie dostać się na siłownię, aby poprowadzić zajęcia. Kluczem jest umiejętność dostosowania się do wszystkiego, co się pojawi, aby klienci mogli nadal być odpowiednio obsługiwani.

Na razie jednak to, co robi, dobrze pracuje dla Cibiri, dla jego trenerów i dla jego społeczności. Ludzie zbierają się razem, nikt nie narzeka, a niektórzy nawet zaoferowali pomoc finansową, jeśli to konieczne, powiedział Cibiri.

„Każdy jest na pokładzie z tym, co należy zrobić, i to jest niesamowite” - powiedział.


Jeszcze bez komentarzy