9 fałszywych zdrowej żywności

4268
Abner Newton
9 fałszywych zdrowej żywności

Pytanie

Jaki jest największy oszust zdrowej żywności?

Dr Mike Roussell - naukowiec ds. Żywienia

Masło i boczek

Ludzie mają obsesję na punkcie masła i bekonu. To zrozumiałe, ponieważ są pyszne, ale nie widzę powodu, by uważać je za zdrową żywność, tak jak robi to wiele osób.

To twierdzenie pochodzi z niedawnego napływu danych pokazujących, że ograniczenie tłuszczów nasyconych może nie być tak korzystne dla zdrowia serca, jak kiedyś myśleliśmy, zwłaszcza jeśli zastępujesz tłuszcz prostymi węglowodanami (tak jak wszyscy miłośnicy ciastek SnackWells robili to przez wiele lat ).

Ale w jakiś sposób ta informacja została przetłumaczona jako „jedz duże ilości masła, bekonu i tłuszczów nasyconych, ponieważ to jest dobre dla ciebie.„Chodź teraz.

Trudno będzie znaleźć dane potwierdzające przejadanie się tych pokarmów. Badanie z 2014 roku wykazało, że osoby z cukrzycą jedzące PUFA (wielonienasycone kwasy tłuszczowe) vs. SFA (nasycone kwasy tłuszczowe) prowadzą do poprawy beztłuszczowej masy ciała.

Rozsądne podejście? Staraj się, aby jedna trzecia całkowitego spożycia tłuszczu pochodziła ze źródeł nasyconych (bekon, masło itp.), Jedna trzecia ze źródeł jednonienasyconych (wołowina, oliwa z oliwek, orzechy makadamia), a jedna trzecia ze źródeł wielonienasyconych (łosoś, orzechy) itp.).

Oznacza to, że możesz mieć bekon i masło, ale nie myśl, że są to zdrowe produkty. I nie myśl, że skorzystasz z nich, dodając znaczną ilość do swojej diety oprócz tego, co już jesz. - Dr Mike Roussell

Chris Colucci - dyrektor T Nation Forum

Większość żywności ekologicznej

Jednym z największych nieporozumień i ogromnym czynnikiem przyczyniającym się do złego stanu zdrowia i kiepskiej sylwetki jest przekonanie, że wszystko, co jest oznaczone jako „ekologiczne”, jest automatycznie dobrym wyborem dla każdej diety. Po prostu tak nie jest. Soda wytwarzana z ekologicznego soku z trzciny cukrowej to nadal soda. Organiczne wypieki tostowe z galaretką są nadal ciastami tostowymi z galaretką. Organiczny ser mac'n wciąż budzi niepokój wśród makaronów i serów.

„Organiczne” ma dokładnie zero wspólnego z ilością kalorii lub makr w żywności, więc w tym sensie lepiej udawać, że słowo nie istnieje.

Czy niektóre produkty organiczne mogą być lepszym wyborem niż konwencjonalne? Tak, zdecydowanie, ale to głównie z powodu mniejszej ilości pestycydów i innych potencjalnych toksyn. Nie ma to nic wspólnego z tym, że żywność organiczna automatycznie zawiera więcej białka, mniej cukru lub mniej kalorii niż ich nieorganiczne odpowiedniki.

Oszukujesz się, nie wspominając o marnowaniu czasu i mnóstwa pieniędzy, jeśli myślisz, że zamierzasz upuścić więcej tkanki tłuszczowej, podjadając wysoko przetworzone, zawierające węglowodany i tłuszcze organiczne chipsy ziemniaczane zamiast wysoko przetworzonych węglowodanów. i nieorganiczne chipsy ziemniaczane z zawartością tłuszczu.

Idź w sposób organiczny, gdzie możesz lub tam, gdzie ma to najbardziej zdrowy wpływ - na przykład źródła białka tłuszczowego, owoce, warzywa i kawa. Zamiast wybierać organiczne wersje fast foodów, może wypróbuj szalony pomysł, taki jak całkowite pominięcie śmieci. - Chris Colucci

Dr Lonnie Lowery - fizjolog ćwiczeń i dietetyk

Fałszywe bary

Batony białkowe od dawna są nadużywane przez sprzedawców i technologów żywności. Często zawierają one okropnie niekompletne białka o niskiej wartości biologicznej, takie jak kolagen i żelatyna, które są wysoko na liście składników. Mogą być nadziewane przeczyszczającymi poziomami alkoholi cukrowych i regularnie zawierają różne składniki typu fast food, aby wyglądały atrakcyjnie.

To ironiczne: produkt sprzedawany jako zdrowa żywność może być tak cholernie fałszywy i niezdrowy. Od słabego wsparcia syntezy białek po gaz i biegunkę, po prostu nie widzę, co jest tak zdrowe, zwłaszcza za trzy dolary za baton. Myślę, że lepiej wytrenować podniebienie, by nie pragnąć tak desperacko batoników czekoladowych. Dlaczego zamiast tego nie pamiętać, jak pyszne są prawdziwe potrawy?? Wielu moich bohaterów, dorastając, stało się niesamowitymi kulturystami na podstawowych produktach, takich jak ziemniaki, brązowy ryż, kurczak i brokuły. Nie byli na tyle słabi, by szukać wymówek, by codziennie jeść desery.

Teraz stosunkowo rzadki legalny baton białkowy jest rzeczywiście wygodnym sposobem na zabranie ze sobą serwatki i / lub kazeiny. Po prostu nie czuję, że powinniśmy podążać za „gen pop” na drodze do jedzenia o kulach, nigdy nie ucząc się, które z nich zasługują na to, by być podstawą diety. - Dr Lonnie Lowery

TC Luoma - redaktor T Nation

Mleko migdałowe

Koncepcja komercyjnego mleka migdałowego jest świetna. Weź kilka fantastycznie smakujących, bogatych w składniki odżywcze orzechów, zmiel je na proszek, a następnie dodaj wodę, aby mieć alternatywę w dużej mierze wolną od laktozy i alergenów, w której można namoczyć kamyki owocowe.

Szkoda, że ​​rzeczywista wersja mleka migdałowego, przynajmniej wersja przemysłowa, zawiera tylko powiew obietnicy wersji koncepcyjnej.

Jasne, producenci mleka migdałowego zaczynają od niektórych migdałów, ale cały karton zawiera zazwyczaj taką ilość migdałów, jaką może trzymać jedna mała, artretyczna i sękata starsza dłoń. Ta mała porcja migdałów jest sproszkowana, ale potem producenci odfiltrowują całe błonnik, ponieważ osiadłby na dnie i tym samym wymagałby, aby klienci potrząsali kartonem i wszyscy wiedzą, że potrząsanie jest dla przegranych.

Biorąc pod uwagę, że liczba migdałów, których używali jest tak skromna, producenci są zobowiązani do dodawania składników odżywczych, takich jak wapń i witamina E, aby mogli się pochwalić „50% więcej wapnia niż mleko” i „50% RDI witaminy E.„Ponowne dodawanie witamin jest całkowicie mylące. Prawie wolałbyś, aby umieścili pasek tabletek witaminowych z boku pudełka i radzili brać jedną z każdą porcją mikstury.

Następnie jest białko lub jego brak. Porcja migdałów zawiera około 6 gramów białka, ale porcja typowego mleka migdałowego zawiera tylko jeden gram. Teraz, jeśli wypiłeś cały karton, dostałeś około 6 gramów, ale znowu to właśnie dostałeś z jednej porcji całych migdałów.

Cukier też jest problemem. Mleko migdałowe o „oryginalnym” smaku zawiera około 7 gramów dodatku cukru na porcję, podczas gdy większość odmian o smaku waniliowym zawiera około 16 gramów dodatku cukru. Tak, tak, krowie mleko też zawiera około 13 gramów cukru, ale przynajmniej krowa go tam umieściła zamiast Stanleya z Akron, który czasami nie może powiedzieć, czy biały materiał, który znajduje w swojej chustce po zmianie, to cukier puder, czy łupież.

Jeszcze jedno: producenci muszą dodawać zagęszczacze, takie jak karagenina, do mleka migdałowego, ponieważ gdy zmielisz jedną porcję migdałów i dodasz 32 uncje wody, ma blady, wodnisty, nieapetyczny wygląd koziego nasienia. Dodanie tego jest zrozumiałe, ale niektóre z tych zagęszczaczy są powiązane z zapaleniem żołądkowo-jelitowym.

Jednak ludzie zaczynają rozumieć te oszustwa. Zaledwie w grudniu ubiegłego roku Blue Diamond Growers rozstrzygnęli pozew zbiorowy z konsumentami, którzy byli oburzeni na temat firmy, używając słów „All Natural” lub „Natural” na etykietach mleka migdałowego, gdy ich produkt był czymś innym niż.

W wyniku skafandra Blue Diamond nie może już używać słowa „naturalny” lub symbolu „znacznika wyboru serca” Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego na kartonach. Nie wolno im również umieszczać na etykiecie wizerunku dwóch rąk pełnych migdałów. Co rozczarowujące, ugoda nie wymagała od nich zastąpienia obrazu jedną z dwóch rąk pełnych bzdur.

Aby zaoszczędzić dużo pieniędzy i zrobić coś naprawdę pożywnego, zrób własne mleko migdałowe:

Składniki

  • 1 szklanka migdałów w plasterkach
  • 3 szklanki wody (plus dodatkowa do namaczania migdałów)
  • 1 łyżka miodu lub agawy (jeśli jesteś głupkiem)
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • Szczypta soli koszernej

Wskazówki

  1. Do miski włożyć pokrojone migdały i zalać wodą. Odstawić w temperaturze pokojowej na 1 do 12 godzin.
  2. Odcedź migdały i spłucz. Połącz migdały, 3 szklanki wody, wanilię i sól w blenderze. Blend do gładkości (około 2 minuty).
  3. Służ tak, jak jest. Powinien wystarczyć na około 5 dni w lodówce. Pamiętaj, aby wymieszać przed podaniem. - TC Luoma

Dani Shugart - redaktor T Nation

Produkty sojowe

Burgery sojowe, kotlety i bryłki sojowe z kurczaka, mleko sojowe, ser sojowy, batony sojowe i płatki zbożowe o niskiej zawartości węglowodanów nadziewane soją - jest tak wiele produktów, że praktycznie można by nimi żyć. A przynajmniej myślisz, że możesz z tego żyć… aż pewnego dnia zdasz sobie sprawę, że twoja twarz i brzuch są chronicznie opuchnięte z powodu zatrzymywania wody, miałeś okres przez pięć tygodni (tak 35 dni), nie możesz przestać płaczesz bez powodu i masz twarz pełną pryszczów. To byłem ja.

Powinienem był wiedzieć lepiej, ponieważ na początku tego roku jeden z moich profesorów żywienia uczył nas o fitoestrogenach (fito - roślina, estrogeny - estrogeny). Ale nawet po zapoznaniu się z tymi związkami nie połączyłem kropek. To, co działo się w moim ciele, było bezpośrednim skutkiem tego, co wchodziło do moich ust, a przełożenie wykładu w klasie na rzeczywiste zastosowanie zajęło dużo czasu.

Ale rzeczy wypełnione soją mogą wyglądać całkiem nieźle na papierze. Zgodnie z faktami żywieniowymi na ich pudełkach zawierają tony białka, dużo błonnika, bardzo mało węglowodanów netto, niezbyt dużo tłuszczu i ogromną premię - możesz je przygotować w mniej niż minutę. Wydaje się, że to idealne rozwiązanie dla kogoś, kto nie ma czasu na gotowanie. Kuchenka mikrofalowa dobrego starego szefa kuchni zapewni Ci pokrycie wraz z tymi wszystkimi gotowymi przysmakami białkowymi.

To prawda, prawdopodobnie możesz uniknąć ogromnego fiaska hormonalnego, wybierając JEDEN produkt sojowy zamiast dziesięciu i trzymając się porcji na raz. Ale po co ryzykować, jeśli wiesz, że nawet odrobina może majstrować przy hormonach odpowiedzialnych za twój nastrój, zdrowie, metabolizm, a nawet życie seksualne?

Oczywiście są ludzie, którzy jedzą soję i prowadzą długie, zdrowe życie. Ale prawdopodobnie nie wiemy, w jakim stopniu przetworzone produkty mogą wpłynąć na naszą fizjologię. Wiele lat po moim doświadczeniu odkryłem wiele informacji na temat soi od TC Luomy, Johna Berardiego i mojego męża Chrisa, co dało mi potwierdzenie, że potrzebowałem wiecznie unikać sztucznych mięs.

Wydaje się, że istnieje wyjątek w przypadku spożycia soi: okazjonalne podawanie prawdziwej soi, zwanej edamame. Prawdopodobnie dobrze jest pozwolić sobie na te od czasu do czasu w rozsądnych porcjach. - Dani Shugart

Chris Shugart - CCO T Nation

Płatki śniadaniowe dla dorosłych

Wiesz, że płatki śniadaniowe dla dzieci to po prostu miłe uchwyty w pudełku, ale „zdrowe” płatki dla dorosłych są często równie złe, a czasem nawet gorsze.

Te płatki są bardzo podobne do kobiet, które spotykasz w klubach. Opakowanie zewnętrzne wygląda dobrze, ale spójrz poza wyściełany stanik push-up, Spanx i zaburzenie psychiczne, które tymczasowo stłumiła tonikami wódki, a to, co jest pod spodem, jest dość przerażające.

Producenci zbóż są mistrzami w zakresie luk w etykietach. FDA ustala surowe zasady dotyczące wartości odżywczych i list składników, ale dość łatwo jest ukryć fakty. Na przykład listy składników mają przedstawiać pozycje według ilości: pierwsza pozycja na liście powinna być najbardziej rozpowszechnionym składnikiem.

Ludzie o dobrej kondycji wiedzą, że powinni unikać pakowanej żywności, jeśli cukier znajduje się gdzieś w górnej części listy. Ale faktem jest, że większość „zdrowych” zbóż na rynku powinna mieć cukier na pierwszym lub drugim miejscu. Oni tego nie robią.

Jak im się to udaje? Zawierając kilka form cukru: organiczny syrop trzcinowy, kryształy trzciny cukrowej, odparowany sok z trzciny cukrowej, koncentraty soków owocowych, miód, ekstrakt z afrykańskiego krztuśca, łzy jednorożca itp. W ten sposób mogą go rozbić i umieścić na górze coś takiego jak płatki owsiane, gdy powinno się to znaleźć za prawdziwym głównym składnikiem: cukrem.

A co ze zbożami z dodatkiem białka? Cóż, zwykle jest to tania rzecz: soja. Wiesz, białko, które jest tak niezdarne, że nawet producenci wysokiej jakości karmy dla psów chwalą się, że go nie używają.

Następnie są kalorie. Jedna popularna marka muesli z kilkoma oświadczeniami zdrowotnymi z przodu pudełka zawiera 220 kalorii na pół filiżanki. Odmierz pół szklanki czegokolwiek. To garść, może kilka kęsów. Porównaj to z płatkami owsianymi, gdzie dostajesz cały kubek na około 150 kalorii.

Producenci płatków śniadaniowych sprzedają swoje słodycze śniadaniowe osobom, które chcą być zdrowsze, ale nie wiedzą też zbyt wiele na temat odżywiania i są zbyt zajęci, aby dokładnie czytać zawartość opakowania. Więc ci ludzie prawdopodobnie zjedzą miskę wielkości posiłku tych płatków muesli, około 800 kalorii przed dodaniem mleka.

Więc miła pani próbująca schudnąć właśnie zjadła łącznie 1000 kalorii na śniadanie, prawdopodobnie ponad połowę kalorii, których potrzebuje na dzień, aby stracić tłuszcz. - Ale, ale płatki są brązowe! Na pudełku jest napisane, że to „zdrowe serce”!" Do licha.

Jeszcze jeden shenanigan z wytwórni: sztuczka „made with”. Tak, Twoje płatki zbożowe twigs 'and leaves są wykonane z pełnych ziaren, ale żabie gówno jest „zrobione” z naturalnego włókna. To nie znaczy, że powinieneś to zjeść. „Made with” to hasło oznaczające „wrzuć szczyptę czegoś, co przeciętni narkomani uważają za zdrowe, abyśmy mogli się tym pochwalić na pudełku, a następnie uzupełnić resztę tym samym gównem, które umieściliśmy w Kooky Krisps Kapitana Clowny'ego.„Nie daj się na to nabrać.

Teraz czas na spowiedź: jem płatki. Kupuję go w sklepie ze zdrową żywnością i jest w torbie. To ryż dmuchany. Ma jeden składnik: ryż. Nic więcej. Pełny kubek to 50 kalorii. (A tak przy okazji, jest tani jak barszcz.) Do „mleka” używam miarki Metabolic Drive® Protein zmieszanego z lodowatą wodą. Możesz też kupić taką dmuchaną kukurydzę.

Nie, te płatki nie są tak zachwycające jak płatki pszenne w miodzie z kleszczy, ale wolę je od wyglądu męskiego w ciąży.

Więc odwróć to pole i dokładnie sprawdź listę składników. Nigdy nie zakładaj, że wspiera to Twoje cele tylko dlatego, że producent zastąpił postać z kreskówki zielono-zieloną łąką. - Chris Shugart

Mark Dugdale - kulturysta zawodowców IFBB

Olej rzepakowy

Największym oszustem zdrowej żywności są wielonienasycone oleje roślinne, w szczególności olej rzepakowy. Olej rzepakowy, inaczej nazywany olejem rzepakowym, który został zmodyfikowany genetycznie, jest oszustwem.

Monsanto produkuje zdecydowaną większość nasion rzepaku zmodyfikowanych genetycznie, więc są one odporne na Roundup (toksyczny herbicyd), ale to tylko jeden problem. Typowe metody przetwarzania oleju rzepakowego i innych olejów roślinnych obejmują chemikalia i bardzo wysoką temperaturę, która utlenia tłuszcze wielonienasycone i jełczeje. Zjełczały olej prowadzi do powstania wolnych rodników w ludzkim organizmie, co z kolei prowadzi do stanu zapalnego. Zapalenie jest źródłem różnego rodzaju problemów zdrowotnych, w tym cukrzycy, raka i chorób serca.

Co więcej, jakakolwiek znacząca ilość zdrowych dla serca kwasów tłuszczowych omega-3 znajdujących się w oleju rzepakowym jest w postaci roślinnej, a konkretnie kwasu alfa-linolenowego, który jest prawie bezużyteczny ze względu na nieskuteczność przekształcania go w formę użytkową. Jedz dzikiego łososia, jeśli chcesz omega-3, ponieważ promowanie zdrowotnych korzyści płynących z oleju rzepakowego to żart.

Wyraźnie przypominam sobie media głównego nurtu, chwalące tłuszcze trans, zwane inaczej tłuszczami nienasyconymi trans, jako zdrowe serce aż do późnych lat 90-tych. Znamy już zgubne skutki zdrowotne tłuszczów trans, dlatego producenci żywności muszą całkowicie wyeliminować ich stosowanie do 2018 roku. Podejrzewam, że następną kolejną przyczyną będzie nadmierna ilość wielonienasyconych olejów roślinnych, gdy poinformowane osoby zaczną przewyższać lobbystów. Do tego czasu unikanie przetworzonej żywności jest najlepszą obroną. - Mark Dugdale

Christian Thibaudeau - trener siły i ekspert wydajności

Ciastka ryżowe

Nie bez powodu nazywane są „ciastami”! Mają wyższy indeks glikemiczny niż wiele produktów pustynnych. Przypominamy, że indeks glikemiczny jest miarą tego, jak szybko określony pokarm podnosi poziom cukru we krwi, co jest również pośrednią (ale dość dokładną) oceną tego, ile insuliny zostanie uwolnione.

Przewaga żywności o niskim indeksie glikemicznym pod względem zmian składu ciała jest dość dobrze znana. Powszechnie wiadomo, że jeśli insulina będzie stale utrzymywana na wysokim poziomie, będzie dużo bardziej prawdopodobne, że odkładasz tłuszcz. Nie wspominając o tym, że insulina, która zawsze jest wysoka, może mieć szkodliwy wpływ na zdrowie.

Jeśli spojrzeć na komercyjny placek ryżowy, jego indeks glikemiczny jest dość wysoki i wynosi około 85 (jeśli jest spożywany bez niczego, co mogłoby obniżyć ładunek glikemiczny), w porównaniu z 40-60 dla samego ryżu i 100 dla czystego cukru. Aby spojrzeć na to z perspektywy, jest on również wyższy niż prawie wszystkie płatki śniadaniowe dla dzieci. Dotyczy to także komercyjnych ciastek ryżowych bez smaku. Te o smaku czekoladowym i karmelowym są jeszcze wyższe!

Jasne, każdy placek ryżowy ma niską kaloryczność, ale nie jest też zbyt satysfakcjonujący, więc prawdopodobnie nie zjesz tylko jednego. Kalorie gromadzą się.

Kolejną kwestią jest to, że wafle ryżowe są prawie pozbawione wartości odżywczych; bardzo mało witamin i minerałów, bardzo mało błonnika (w przypadku komercyjnych ciastek ryżowych) itp. Zasadniczo zjada powietrze, ale powietrze dostarcza kalorii i podnosi poziom cukru we krwi. Problem z gwałtownym wzrostem poziomu cukru we krwi (a potem insuliny) polega na tym, że wkrótce potem będziesz pragnąć jeszcze więcej, co utrudnia przestrzeganie diety.

Jednak wiele osób, które „odżywiają się zdrowo”, włącza je do swojej diety. Cóż, pozwól, że ci to wyjaśnię. Zjedzenie siedmiu wafli ryżowych byłoby równie złe, jak zjedzenie jednej porcji Lucky Charms. Obie dadzą ci mniej więcej taką samą kaloryczność i mają podobny indeks glikemiczny. Daj spokój, Lucky Charms faktycznie zawiera dodatkowe witaminy i minerały, więc ciastka ryżowe są w rzeczywistości gorsze. - Christian Thibaudeau

Paul Carter - Trener siły i kulturystyki

Wszystko organiczne

Jeszcze gorzej są ludzie, którzy są zadowoleni z kupowania produktów ekologicznych i są słabo wykształceni, powołując się na takie rzeczy, jak zmniejszona ilość pestycydów jako powód kupowania produktów ekologicznych. Brakuje im rażącego faktu, że istnieje długa lista wyjątków USDA w odniesieniu do pestycydów, które nadal mogą być używane. Pestycydy organiczne nie są tak naprawdę lepsze pod względem zdrowotnym niż pestycydy nieekologiczne.

Cała sprawa to fikcja. A ludzie nadal to kupują. Po prostu wejdź do Whole Foods i poczuj hipisowskie zadowolenie z „pełnoziarnistych pełnoziarnistych kiełków pszenicy”. Dosłownie można to poczuć. Wszystkie sklepy Whole Foods pachną męskimi bułeczkami i zadowolonymi z siebie hipsterami. Nie ma nic zdrowszego w żywności ekologicznej. - Paul Carter


Jeszcze bez komentarzy