Kiedy był „złoty wiek” Strongmana?

4771
Jeffry Parrish
Kiedy był „złoty wiek” Strongmana?

Koniec roku to czas na refleksję. To okazja, aby spojrzeć na ostatnie 365 dni świeżym okiem i zobaczyć, kim są. Jeśli chodzi o strongmana, to nie może być prostsze, zwłaszcza że tegoroczne programy są wreszcie nadawane. Delektuj się tymi programami. Ponieważ podczas gdy reszta zachodniego świata żartuje, że rok 2016 jest najgorszym w żywej pamięci, to mógł być po prostu najlepszy dla siłaczy.

Brzmi to odważnie, szczególnie dla fanów starej szkoły, którzy powiedzą każdemu, kto będzie słuchać, że siłacz był najlepszy w latach 80. i nigdy wcześniej ani później nie był tak dobry. Czy to tylko zły przypadek nostalgii, wywołany przez połączenie tego, jak dobrze wyglądają powtórki Strongest Man na świecie, zmieszane z wysokimi opowieściami, które z czasem stają się coraz wyższe, czy też było naprawdę lepiej w „dniu”?

Ta opinia może być tak subiektywna, jak się pojawia, ale mimo to nie można ogłosić złotego wieku tylko dla kaprysu. Przynajmniej musi spełniać surowe kryterium, utalentowanych i charyzmatycznych zawodników, epickie rywalizacje, świetne konkursy, dużą bazę fanów i odrobinę kontrowersji. Nie ma wątpliwości, że lata 80. miały wszystkie powyższe elementy w pikach, ale jak układają się dzisiejsze bitwy?

Oczywistym słoniem w pokoju jest siła. Siłacz jako całość przebył długą drogę w ciągu ostatnich kilku dekad i nigdzie nie jest to bardziej widoczne niż w podnoszonych liczbach. Aby to zobaczyć, wystarczy spojrzeć na martwy ciąg, prawdopodobnie jeden z najlepszych wskaźników siły i kamień węgielny dobrych zawodów siłacza.

W 1979 roku Doug Reinhoudt stanął na podium jako najsilniejszy człowiek świata. Doug był fenomenalnym martwym ciągiem i na zawsze będzie znany jako pierwszy człowiek, który ciągnął 400 kg, wyczyn, który wówczas był uważany za tak bliski granicom tego, z czym może sobie poradzić ludzkie ciało.

Szybko do przodu do tegorocznych Mistrzostw Świata w Martwym Ciągu, a 400 kg ledwo sprawiło, że tłum wiwatował, nie mówiąc już o miejscu na podium. Trzech mężczyzn ciągnęło 465 kg, zanim Eddie Hall podszedł i dokonał niemożliwego, stając się pierwszym i jedynym człowiekiem, który podniósł martwy ciąg 500 kg z podłogi.

Jednak nie chodzi tylko o martwy ciąg, który poszybował w górę; wydaje się, że z każdym nowym rokiem wydarzenia stają się coraz cięższe. Dzienniki, które w latach 80. dawałyby pobite rekordy, są teraz używane w składankach, a biegi jarzmowe, które byłyby trudną walką, są teraz używane przez facetów poniżej 105 kg. W rzeczywistości kamień na najsilniejszej kobiecie na świecie w tym roku był tylko o 5 kg lżejszy niż pierwszy w historii wyścig po kamieniu w Mistrzostwach Świata w 1986 roku.

Chociaż nie można zaprzeczyć, że dzisiejsi sportowcy są silniejsi i lepiej przygotowani, charyzma i atrakcyjność publiczna to zupełnie inny zestaw ryb i coś, co dawni siłacze wydają się mieć nad swoimi współczesnymi rodakami. Obejrzyj dowolny film motywacyjny dla siłaczy, a na pewno zobaczysz te same klipy, na których ci faceci potrafią być zarówno przerażający, jak i dziwnie fascynujący. Współczesny siłacz ma wiele postaci i dzikich ludzi, ale wszyscy wydają się nieco bardziej wyrafinowani. To się jednak zmienia w mediach społecznościowych; Eddie Hall, Thor i Brian Shaw regularnie publikują treści, które nie tylko pokazują ich szkolenie, ale także dają nam wgląd w ich życie.

Rywalizacja z dawnych czasów jest legendą, a od 1980 do 1988 roku prestiżowy tytuł najsilniejszego człowieka świata utrzymywali tylko trzej sportowcy: Bill Kazmaier, Geoff Capes i Jón Páll Sigmarsson, nikt inny nie dostał tak wiele do zobaczenia w.

Zdjęcie opublikowane przez Dave Skinner (@ kongzilla_71) dnia

Wielkie osobowości tria i częściowo efektowna, częściowo poważna niechęć do siebie nawzajem urzekają publiczność telewizyjną przez prawie dekadę. Nie znaczy to, że nie obyło się bez kontrowersji. Mianowicie wykluczenie panującego mistrza Billa Kazmaiera w 1983 roku. Przez ostatnie trzy lata Kaz siał spustoszenie w konkurencji, wygrywając trzy poprzednie konkursy jeden po drugim i ze względną łatwością. (Coś, co do dziś pasuje tylko jednemu człowiekowi.Kiedy Kaz w końcu wrócił na dużą scenę w 1988 roku, sport ruszył naprzód (lub twierdzi się, że zasady zostały zmienione na korzyść innych zawodników) i w tym roku zajął drugie miejsce.

Dziś pole może być jeszcze bliżej, ponieważ tylko dwóch różnych mężczyzn zdobędzie trofeum Złotego Tytana w ciągu ostatnich 8 lat, Big Z i Brian Shaw. Rywalizacja między tymi dwoma legendami tego sportu może być płodna, ale z wielu powodów nigdy nie zdobyła serca publiczności w taki sam sposób, jak gwiazdy lat 80. To, czego brakuje współczesnemu siłaczowi w rywalizacji, z pewnością nadrabia głębią, a jakość wszystkich sportowców dramatycznie wzrosła. Tam, gdzie wcześniej było tylko trzech lub czterech zawodników, których można było obserwować, obecnie prawie jeden sportowiec na Mistrzostwach jest prawdziwym zagrożeniem.

Największa poprawa w sporcie nie ma jednak absolutnie nic wspólnego ze sportowcami, a wszystko z organizatorami i kibicami. Strongman przeszedł od niewiele więcej niż teleturnieju do prawdopodobnie jednego z najpopularniejszych sportów siłowych, wypełniającego areny na całym świecie.

Strongest Man w Europie 2016 roku był najlepszą wizytówką tego wzrostu, ponieważ 11000 fanów wypełniło Leeds Arena, aby zobaczyć, jak Loz i Eddie zdobywają swoje tytuły. Na drugim końcu spektrum konkursy dla nowicjuszy kosztują dziesięć centów. W każdą sobotę prawdopodobnie nie więcej niż 3 godziny jazdy od 20 początkujących osób naśladujących to, co widzieli w telewizji. Porównaj to ze sportowcami z lat 80., którzy musieli robić sprzęt treningowy ze złomu, ponieważ nic innego nie istniało.

Porównanie siłacza sprzed trzydziestu lat z dzisiejszym zawsze będzie trudnym pytaniem; sport właśnie bardzo się zmienił. W latach 80. raz w roku pokazywano wielkie osobistości oraz szybkie, efektowne i nieprzewidywalne wydarzenia. Teraz te wydarzenia zostały ograniczone do kilku wybranych, na których dzisiejsi konkurenci mogą się skupić i na których mogą się wyróżniać. Co jest lepsze, trudno powiedzieć, ale patrząc na to, jak daleko zaszedł ten sport w ciągu trzydziestu lat, mam wielką nadzieję na przyszłość.  

Uwaga redaktora: ten artykuł jest op-edem. Poglądy wyrażone w tym dokumencie są autorami i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy BarBend. Oświadczenia, twierdzenia, opinie i cytaty pochodzą wyłącznie od autora.


Jeszcze bez komentarzy