Tak, tak, tak, powinieneś jeść owoce i warzywa. To tak, jakby powiedzieć komuś, że powinien oddychać czystym powietrzem i pić wodę wolną od pestycydów, a nie siedzieć nago na bryle lodu; wiedza powszechna.
Ale pomimo powszechnego zalecenia jedzenia owoców i warzyw, niewiele osób wie dlaczego, poza zwykłymi niejasnymi ogólnikami. Śmiało, zapytaj kogoś. Zapytaj swojej matki. Może na studiach wzięła udział w wprowadzających zajęciach żywieniowych, więc powie: „Z powodu ryboflawiny, kochanie”, ale miałaby tylko częściowo rację.
Owoce i warzywa są dla nas dobre nie tylko ze względu na zawarte w nich witaminy i minerały (choć z pewnością są one plusem), ale także z powodu niewiarygodnie szerokiego wachlarza fitochemikaliów, które zawierają.
Kiedy słyszysz, jak ktoś przypisuje cudowną moc owocowi lub warzywowi, jak awokado leczy raka lub granat wywołuje silne erekcje podobne do marchwi, dzieje się tak z powodu biologicznie aktywnych związków w roślinach znanych jako fitochemikalia.
Jednak niektóre wydają się być znacznie silniejsze niż inne i mogą utrzymywać wątrobę w zdrowiu, wzmacniać serce, zapewniać doskonałe widzenie w nocy, zmuszać komórki tłuszczowe do usuwania tłuszczu i preferencyjnie powodować gromadzenie składników odżywczych w mięśniach. Na szczęście najpotężniejsze z tych fitochemikaliów można łatwo zidentyfikować po ich kolorze.
Oto jak załamuje się system klasyfikacji:
Można je rozbić jeszcze dalej i w różnych kierunkach, ale to ta ostatnia podkategoria zawiera szczególnie interesujące fitochemikalia, a są to antocyjany.
Występują w herbatach, miodach, winach, orzechach, oliwie z oliwek, kakao, zbożach oraz niektórych owocach i warzywach. W szczególności niektóre potrawy mają kolor czerwony, fioletowy lub indygo (niebieski), a to oznacza, że są nadziewane antocyjanami.
Jednak to kolor niebieski lub indygo może być najpotężniejszy ze wszystkich.
Oto krótka lista niektórych rzeczy, które robią antocyjany:
Jak wspomniano, każda naturalna żywność, która jest czerwona, indygo (niebieska) lub fioletowa, prawdopodobnie zawiera dużo antocyjanów, takich jak jagody, jeżyny, wiśnie, żurawina, bakłażan, śliwki, sok winogronowy, suszone śliwki, czerwone wino, jabłka, czerwona fasola , czerwone buraki, fioletowy ryż i truskawki.
Jedynym problemem jest to, że biodostępność antocyjanów jest śmiesznie niska. Badania wykazały, że po spożyciu materii roślinnej bogatej w antocyjany mniej niż 1% było wykrywalnych w osoczu i moczu, co jest tym większym powodem, aby jeść jak najwięcej z nich regularnie (zgodnie z teorią, że im więcej jesz , im więcej antocyjanów przebijasz).
Alternatywnie, i prawdopodobnie preferencyjnie, możesz wziąć suplement antocyjanów, który zawiera izolowane i skoncentrowane antocyjany (w tym przypadku 3-glukozyd cyjanadyny) w bazie gelucyru, zaprojektowanej w celu wielokrotnego zwiększenia wchłaniania. Indigo-3G® pasuje do rachunku.
Tak czy inaczej, nie możesz się pomylić, gdy żujesz niebieski, karmisz się na czerwono lub siorbasz trochę fioletu.
Jeszcze bez komentarzy