Idea paleo jest całkiem solidna. Aby stać się szczuplejszym i zdrowszym, upuść niezdrowe jedzenie, colę, fast food i cukier. Nic nowego. Ale pomysł był ładnie zapakowany: jedz jak jaskiniowiec, ponieważ twoja fizjologia jest w zasadzie taka sama jak twoi przodkowie z paleolitu, a twoje ciało nie radzi sobie z nowoczesną żywnością.
Oprócz pozbycia się oczywistego „bez duh” rzeczy, które powodują, że jesteśmy grubi, większość zjadaczy paleo zwiększyła również spożycie białka, obniżyła spożycie węglowodanów i zmniejszyła ogólne kalorie. A jakość ich żywności z pewnością poprawiła się, ponieważ takie rzeczy jak cukier, a nawet pszenica były poza listą składników.
To ogranicza wybór, co oczywiście ogranicza dzienne kalorie. Z tego samego powodu większość wegan traci początkowo na wadze - nie zostało zbyt wiele do jedzenia! Osoby stosujące dietę Paleo zastąpiły również oleje kukurydziane i roślinne olejem kokosowym i innymi produktami wysokiej jakości. Dobry film.
Ale potem sprawy się zwariowały.
Paleo stało się czymś w rodzaju nadętej religii żywieniowej, podobnie jak weganizm. Większość promotorów paleo marszczy brwi na fasolę, ryż, płatki owsiane, ziemniaki, wszelkiego rodzaju produkty mleczne, w tym jogurt i kefir good for-ya oraz szereg zdrowych suplementów. Wszystko dlatego, że te rzeczy nie są „paleo”.”
Oczywiście nie jest to jabłko. Jabłko, jakie znamy, nie istniało w formie jadalnej w erze Flintstonów. Dopiero ewolucja rolnictwa sprawiła, że była czerwona i pyszna. (O nie, rolnictwo!)
Dla niektórych paleo stało się kolejną dietą niskowęglowodanową opakowaną w nowe opakowanie z organicznych konopi. Chodzi o to, że diety niskowęglowodanowe nie robią przysiadów do budowania mięśni. I tu pojawia się problem.
Próbowałem paleo przez prawie rok. Nie poszedłem w pełni paleo, utrzymując w miksie suplementy diety na trening, ale trochę z tego kupiłem. Na początku straciłem trochę tłuszczu, a potem go odzyskałem. Dlaczego? Ponieważ moje wytrenowane mięśnie domagały się węglowodanów. Zignorowałem je i pakowałem w więcej paleo tłuszczów i białek. Wtedy moje treningi ucierpiały, a moje zyski się zatrzymały.
Lekarstwo? Fasola, ryż, ziemniaki, owies. Wiesz, te inne niż paleo rzeczy, które nigdy nie spowodowały otyłości ani jednej osoby w historii grubych ludzi. Wydaje się, że wielu byłych ludzi paleo robi to, nazywając to „hybrydowym paleo.„Ale dlaczego etykieta? To po prostu zdrowe odżywianie. To nie wymaga marki, linii T-shirtów ani zadowolonej z siebie postawy. Po prostu jesz fasolę, dupku.
Test każdego planu diety opartego na stylu życia, który obiecuje utratę tkanki tłuszczowej, jest prosty: czy ta strategia żywieniowa mówi ci, abyś nigdy nie spożywał pewnych całkowicie zdrowych pokarmów, które nigdy nikogo nie przytyły?? tak? Wtedy to jest głupie. Przynajmniej przekroczył granicę na terytorium religii żywieniowej.
Poza tym w dzisiejszych czasach rynek paleo jest pełen żywności, która jest równie niezdrowa jak batoniki. Wysokokaloryczne mąki paleo, batony z dodatkiem miodu i daktyli itp. Och, są „paleo-ish”, ale pierwotny pomysł zaginął.
Posłuchaj, jeśli moja ciotka z bardzo dużą nadwagą była podekscytowana robieniem paleo, zachęcałbym ją. To dobry plan dla otyłych kanapowych dżokejów i osób, które nie mają ochoty na budowanie mięśni. Dla reszty z nas nie za bardzo.
Jeszcze bez komentarzy