Tinder przejął współczesny świat randek jak, no cóż, pożar, gdy młodzi wszędzie poruszali się w lewo iw prawo (i w prawo i w prawo), bazując wyłącznie na zdjęciach i krótkich biografiach potencjalnych zalotników.
Jednak pomimo popularności Tindera - i popularności usług, takich jak aplikacje randkowe, mogą w rzeczywistości szkodzić samoocenie użytkowników i sprawiać, że czują się mniej zadowoleni ze swojego ciała - wynika z badań przedstawionych w czwartek na dorocznym spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego.
Rozmawialiśmy z wiceprezesem Tindera i 15 innymi kobietami.
Przeczytaj artykułGłówny argument prezentacji: Ponieważ przeciągnięcia Tindera opierają się prawie wyłącznie na wyglądzie, użytkownicy Tindera częściej porównują się do innych, odczuwają presję, aby zachować określony wygląd i mają negatywne nastroje niż osoby, które nie korzystały z aplikacji, mówi główna autorka badania, dr Jessica Strubel.re., profesor na University of North Texas.
W badaniu ochotnicy odpowiadali na pytania dotyczące używania Tindera, zadowolenia z ciała, samooceny, nastroju, presji, by wyglądać w określony sposób i wstydu dla ciała. Ponad 700 studentek i 120 studentów wzięło udział w ostatnich badaniach Strubela, które nie zostały jeszcze sprawdzone pod względem dokładności ani opublikowane.
To ryzykowne. Oto przewodnik po wyciągnięciu slajdu DM.
Przeczytaj artykułStrubel wraz ze swoim kolegą dr Trentem Petrie.re., wcześniej badali wpływ Tindera na samoocenę, ale ich poprzednie prace wykazały negatywne reperkusje tylko u mężczyzn. Jednak jej nowe badanie to sugeruje obie mężczyźni i kobiety korzystający z aplikacji doświadczają podobnych efektów. Pozornie negatywny wpływ Tindera na zdrowie psychiczne, twierdzi Strubel, jest prawdopodobnie wynikiem powierzchownego charakteru aplikacji. „Rozumiem… to jest teraz świat randek” - powiedział Strubel, według LiveScience. „Ale nie możemy zaprzeczyć temu, co mówi nauka: ma to pewne psychologiczne konsekwencje.”
Nie jesteś sam.
Przeczytaj artykułAle nie usuwaj jeszcze wszystkich swoich aplikacji randkowych, mówi wewnętrzny socjolog Tindera, dr Jess Carbino.re.
Carbino zwraca uwagę, że badanie w północnym Teksasie jest małe (zaledwie kilkaset osób), niezrównoważone ze względu na płeć (jest znacznie więcej kobiet niż mężczyzn) i opiera się tylko na studentach (a zatem nie jest w pełni reprezentatywne dla populacji). W związku z tym trudno jest zastosować wyniki badania w północnym Teksasie, według Carbino, nie jest dobrą reprezentacją użytkowników Tindera jako całości.
Ponadto zdefiniowanie poczucia własnej wartości w ramach jednego badania psychologicznego może być trudne, zdaniem Carbino. „Konstrukcja poczucia własnej wartości, główna zmienna w badaniu, jest bardzo zmienna i musi być mierzona przez długi okres czasu, aby wyciągnąć jakiekolwiek rozsądne wnioski” - mówi.
>
To jest teraz świat randek. Ale… ma to pewne psychologiczne konsekwencje.
Ale jeśli czujesz, że randkowa gra online odbija się na tobie, pamiętaj, że to, co ludzie nakładają na Tindera, nie jest ich rzeczywistością - tylko ich najlepszy wygląd, mówi Strubel. Co więcej, używanie aplikacji do samooceny będzie tylko kłopotliwe, mówi, ponieważ liczba machnięć, które otrzymujesz na Tinderze, nie jest dobrym sposobem na ocenę Twojej wartości.
Chociaż badanie dotyczy w szczególności Tindera, możemy się założyć, że są to prawdopodobnie dobre praktyczne zasady dla dosłownie każdej platformy mediów społecznościowych. Więc odsuń się, ale nie pozwól, aby stało się to twoim sposobem oceniania własnej wartości.
Co cię przesuwa - a co nie.
Przeczytaj artykuł
Jeszcze bez komentarzy