Jelita to zasadniczo mięśnie, które przepychają pokarm przez nasze ciała. Po drodze żywność jest rozkładana i przetwarzana na części składowe, takie jak aminokwasy i witaminy, które przedostają się przez wątrobę do krwiobiegu, aby pomóc w utrzymaniu wszystkich naszych procesów metabolicznych, w tym budowy mięśni, funkcjonowania.
Jednak w ciągu ostatnich 15 lat wzrastało zrozumienie (i nowy szacunek) jelit, a niektórzy nazywali je „drugim mózgiem” ciała.
Okazuje się, że jelito jest owinięte większą liczbą nerwów niż jakakolwiek inna część ciała. Ten oparty na jelitach układ nerwowy - jelitowy układ nerwowy - zarządza wszystkimi złożonymi procesami trawienia, w tym wyzwala wszystkie hormony, które muszą się włączyć, aby poradzić sobie ze wszystkim, od zapalenia, przez stres, po powrót do zdrowia.
Jelita faktycznie inicjują rozmowy z mózgiem na temat tego, jak to działa, a mózg z kolei ma głęboką empatię dla jelit. Innymi słowy, to jelito mówi mózgowi o rodzaju dnia, który będziemy mieć, a nie na odwrót.
Chcę szczęśliwego dnia? Życzę szczęśliwego jelita. Chcesz trenować jak diabeł i sprawić, by trening był skuteczny? Życzę szczęśliwego jelita. Chcesz mieć szczęśliwe wnętrzności? Jedz kiszoną kapustę.
Wszyscy słyszeliśmy o probiotykach i „przyjaznych bakteriach”, które żyją w naszych jelitach i ich roli w trawieniu. Większość z nas może nie wiedzieć dokładnie, jaka jest ta rola, ale ciągle słyszymy, że dobre bakterie mają lepsze trawienie.
Przez dobre trawienie zwykle mamy na myśli to, że możemy wydobyć składniki odżywcze z pożywienia, których potrzebujemy, i wyeliminować resztę, której nie możemy wykorzystać, na przykład nierozpuszczalny błonnik. Jeśli nie mamy zdrowych bakterii jelitowych, rzeczy, których nie możemy strawić, mogą trzymać się, jątrzyć i powodować zespół jelita drażliwego i wiele innych nieprzyjemności, takich jak wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Kapusta kiszona może bardzo pomóc w zapewnieniu dobrego trawienia.
Nie przeprowadzono jeszcze wielu badań dotyczących wyników sportowych i mikrobioty jelitowej. Do licha, badania wciąż próbują dowiedzieć się, co i jak działa ta symbiotyczna relacja między nami a otaczającymi nas bakteriami (mikrobiomem), wewnątrz i na zewnątrz.
Jedno badanie przeprowadzone na sportowcach pokazuje, że elitarni gracze rugby mają większą różnorodność bakterii jelitowych niż osoby nie będące sportowcami. Wydaje się, że istnieje związek między ćwiczeniami i białkami, ale to jest korelacja, a nie związek przyczynowy.
Istnieje jednak coraz więcej potencjalnych przyczyn związanych z mikrobiotą i jej związkiem z procesami, takimi jak otyłość, depresja, rak piersi, a nawet śmiertelność niemowląt. Krótko mówiąc, kiepski stan jelit oznacza kiepski stan nas. Im mniej zróżnicowana mikroflora jelitowa (na przykład od jedzenia tylko dużej ilości fast foodów), tym łatwiej wydaje się, że wchodzimy w stan zepsuty lub chory.
Wspaniałą wiadomością jest to, że modele szczurów i rosnąca liczba badań na ludziach pokazują, że gdy zaczynamy ulepszać mikroflorę jelitową, widzimy zwroty w tych stanach neurofizjologicznych. (Moja grupa bada związek między stanem jelit, stanem mózgu i stanami neurologicznymi, takimi jak autyzm.)
Chociaż jest to jeszcze w początkowych dniach, całkiem bezpiecznie można zasugerować, że jeśli trening jest płaski, stres wydaje się wysoki, jeśli drażliwość wydaje się większa niż zwykle, a wszystkie inne rzeczy są normalne, może nadszedł czas, aby pomyśleć o stanie naszych konkubentów , nasze bakterie jelitowe. Może się również zdarzyć, że dążąc do poprawy stanu zdrowia mikroorganizmów jelitowych poprzez pokarmy bogate w bakterie, takie jak kiszona kapusta, poprawi się nasz trening i jego efekty - bez zmiany niczego innego.
Jak dotąd najlepszym sposobem na poprawę stanu jelit jest użycie prawdziwej żywności, a zwłaszcza żywności zawierającej bakterie, takiej jak kiszona kapusta. Jest ku temu podwójny powód: kapusta kiszona jest nośnikiem bakterii i pożywką dla bakterii.
Kiedy używamy terminu „nośnik”, mamy na myśli żywność sfermentowaną. Fermentacja to prawdziwie przetwarzanie żywności przez żywe organizmy. Bakterie są wprowadzane do surowej żywności i zmieniają ją, podczas gdy różne bakterie rosną wraz z nią podczas fermentacji. Kapusta kiszona jest jedną z tych sfermentowanych potraw, więc kapusta kiszona przenosi te niezwykle pomocne bakterie do naszych jelit.
Kiedy używamy terminu „karmnik”, mamy na myśli to, że sama kapusta kiszona dostarcza materiałów potrzebnych tym stworzeniom do rozwoju. Innymi słowy, niektóre probiotyki są również własnymi prebiotykami. Pomyśl o probiotykach jako roślinach, a prebiotykach jako pokarmie roślinnym. Kapusta kiszona zawiera zarówno bakterie, jak i włókna, które te rzeczy lubią jeść.
Weź również pod uwagę, że sama kapusta jest odżywczym wojownikiem. Jest bogaty w przeciwutleniacze, związki zwalczające raka, błonnik, witaminy (zwłaszcza C), wapń, minerały, a nawet białko. To także wzmacniacz libido.
Fermentacja wzmacnia wszystkie jej właściwości zwalczające choroby, od przeciwutleniaczy po glukozynolany i izotiocyjaniany, które przynajmniej w badaniach laboratoryjnych zapobiegają rozwojowi raka. Fermentacja sprawia, że ta superfood jest superżywnością.
Kapusta kiszona to świetny sposób na rozpoczęcie fermentacji żywności, zwłaszcza jeśli weźmiesz pod uwagę, że uzyskanie niepasteryzowanej wersji kapusty kiszonej może być kosztowne i bolesne.
Słoik kiszonej kapusty na półce w sklepie spożywczym za pięćdziesiąt dolców? Jest pasteryzowany. To oznacza, że bakterie są martwe. Jeśli nie jest pasteryzowana, lokalny sklep ze zdrową żywnością obciąży Cię 7 dolarów za słoik na kapustę, która kosztuje 70 centów. To po prostu nie w porządku. Ale robienie kiszonej kapusty jest bardzo łatwe. Trwa 15 minut i ma tylko dwa składniki - kapustę i sól.
Ostrzeżenie: jedyną trudną rzeczą jest upewnienie się, że cała kiszona kapusta jest przechowywana w solance. Odsuń duży liść od kapusty, a po zapakowaniu słoika na mason ułóż liść na wierzchu. Użyj części rdzenia kapusty, aby działać jako docisk między pokrywką słoika a kapustą.
Nie chodzi tu o presję. Wystarczy tylko zadbać o to, aby kapusta była zalana solanką, aby nie była wystawiona na działanie powietrza. Fermentacja przebiega beztlenowo, bez powietrza. Jeśli używasz słoika, zakręć pokrywkę, ale nie zamykaj jej. Ten słoik zacznie produkować CO2, więc luźna pokrywa pozwala na ucieczkę gazu.
Dowiesz się, że jesteś na dobrej drodze, jeśli solanka nabierze mlecznego koloru i u góry linii solanki utworzą się bąbelki. To wszystko świetnie. Cokolwiek innego prawdopodobnie nie jest. Ponownie, w ogóle nie potrzebujesz szczelnej pokrywy. Tak długo, jak kiszona kapusta jest pod solanką, jesteś dobry. Wraz ze wzrostem CO2 wypycha on również tlen ze słoika (jeśli jest to luźna pokrywka).
Jednak po tygodniu można ją dokręcić praktycznie w dowolnym momencie. Ma to na celu doprowadzenie kapusty do stanu, w którym zaczyna się rozkładać i staje się mniej gumowata.
Przekonasz się również, że jeśli twoja kapusta jest zapakowana dość blisko krawędzi, gaz wytworzony w pierwszym tygodniu wypchnie sporą ilość płynu, więc dobrym pomysłem jest również włożenie bardzo pełnego słoika do miski, gdy jest przechodzenie przez tę fazę. To wszystko dobrze, ponieważ naciskanie na pokrywkę pomaga zapewnić środowisko beztlenowe w słoiku. Ale tak długo, jak cała kapusta jest pod solanką, jesteś dobry.
Następnie możesz włożyć go do lodówki. Lodówka spowolni proces fermentacji, ale go nie zatrzyma, więc po tygodniu można go posmakować. Jeśli podoba ci się posmak w tym momencie, idź na głowę i zjedz trochę i skorzystaj z różnych bakterii wytwarzanych na tym konkretnym etapie.
Jeśli wolisz ostrzejszą kiszoną kapustę, możesz wstawić ją do lodówki na tydzień, aby spowolnić kolejne dwa etapy fermentacji. Jeśli podoba ci się łagodniej, pozwól mu wytrzymać 4-6 tygodni na blacie. Po prostu upewnij się, że kapusta jest poniżej solanki i pozwól jej minąć 4-6 tygodni, aby zakończyć pełny cykl bakteryjny.
Osobiście zostawiam go na blacie przez mniej więcej miesiąc, podczas gdy wykorzystuję słoik, który jest w lodówce. Gdy słoik z lodówki się opróżni, rozpalę nową kapustę i przeniosę tę, która fermentowała do lodówki.
Na kapuście są już mikroby. Kiedy dodajemy sól do rozdrobnionej kapusty, sól wysysa cukier na liście, co ułatwia i przyspiesza fermentację z tych drobnoustrojów. Trzymanie kapusty w solance hamuje rozwój bakterii, których nie chcemy, i pielęgnuje bakterie, których chcemy, czyli Leuconostoc i Lactobacillus.
Fermentacja przebiega w trzech etapach. Zwróć uwagę na temperatury zapewniające optymalny wzrost:
Daj sobie miesiąc na dodawanie własnej kiszonej kapusty do posiłków raz lub dwa razy dziennie i zobacz, o ile bardziej zen i iskierka czujesz i o ile lepszy idzie trening.
Jeszcze bez komentarzy