Na temat przebojowego dramatu TNT Królestwo zwierząt, Shawn Hatosy gra zdenerwowanego Andrew „Pope” Cody'ego - najstarszego syna w rodzinie przestępczej SoCal. Pomimo swojej psychotycznej postawy na ekranie, poza ekranem Hatosy jest żonatym ojcem dwójki dzieci, który lubi pracować nad swoim serwem, jeść, co chce i oglądać swój ulubiony program w telewizji. (Podpowiedź: nie Królestwo zwierząt.)
M&F: Jak zdecydowałeś, jak Pope powinien wyglądać fizycznie?
SH: Wiedziałem, że muszę go zbudować w sposób zwierzęcy. Czuję, że powinieneś pomyśleć: „Jezu, nie chcę z nim zadzierać, mógłby mi oderwać głowę”, kiedy go widzisz.
Królestwo zwierząt poza tym, jaki jest twój ulubiony program w telewizji?
Fargo. Oglądanie to prawdziwa przyjemność. Ton, muzyka, występy; a teksty są jednymi z najlepszych w telewizji.
Opierasz się na przedstawieniu. Czy musisz odchudzać się??
Jestem do dupy w tej części. Staram się, aby było tak czyste, jak tylko potrafię, ale nie piję, nie palę i nie biorę narkotyków, więc mam jedzenie. na prawdę to lubię. Trudno odrzucić złe rzeczy. Dlatego nie piję. Nie mogłem mieć tylko jednego. Bardziej przypominało to, co jest z powrotem za barem, może trochę tequili, a potem reszta butelki. Muszę znaleźć prywatnego szefa kuchni.
A co z twoim treningiem?
Jeśli mam czas, podnoszę się przez godzinę i spróbuję uderzyć w każdy mięsień. Powiedzmy, że robię wyciskanie na ławce. Zrobię serię, a potem pozostanę aktywna, wykonując kilka brzuszków na ławce spadowej, a potem zrobię przysiady czy coś, a potem wrócę na ławkę i zrobię kolejną serię. Staram się iść dalej. A jeśli tego dnia nie będę w stanie grać w tenisa, po zakończeniu podnoszenia ciężarów wykonam co najmniej 30 minut cardio.
Plotka głosi, że grasz w tenisa.
Wróciłem do mojej obsesji na punkcie tenisa około pięć lat temu, głównie jako forma cardio, aby uzyskać szczupłe ciało. Potem zacząłem brać lekcje i ponownie zostałem ich uczniem, co zaowocowało moją grą w ligach USTA. Traktuję to dość poważnie. Moja żona prawdopodobnie chce się ze mną rozwieść z tego powodu.
Jeszcze bez komentarzy