OpEd Społeczność „CrossFit” będzie w porządku

5049
Thomas Jones
OpEd Społeczność „CrossFit” będzie w porządku

Moja siłownia była pierwszym partnerem CrossFit w Kanadzie - CrossFit Vancouver. Zrzeszliśmy się w 2005 roku.

Nasz właściciel, Craig Patterson, był mentorem bezpośrednio od Grega Glassmana na początku XXI wieku, a następnie Patty została moim mentorem, kiedy zacząłem coaching. Do niedawnych wydarzeń w społeczności CrossFit nadal byliśmy zrzeszeni; jednak od kilku lat jesteśmy znani jako Madlab School of Fitness, a wielu naszych klientów, którzy dołączyli w ciągu ostatnich kilku lat, nie wie, że kiedykolwiek byliśmy CrossFit Vancouver.

Podobnie jak wiele innych siłowni, nasza siłownia wygląda dziś zupełnie inaczej niż 12-15 lat temu. W tamtych czasach nasza kultura była „miejscem spotkań towarzyskich”, jak opisano w ostatnim artykule Business Insider, który szeroko rozpowszechnił się w naszej społeczności.

Pod pewnymi względami CrossFit Vancouver nie wydawał się wtedy biznesem.

Byliśmy grupą przyjaciół, którzy ćwiczyli razem z domowym sprzętem do podciągania w wytrzymałym obiekcie, pchaliśmy się w ignorancji, aż nasze ciała przez tydzień wydawały się złamane i kochaliśmy każdą minutę tego. Potem spotykaliśmy się razem.

Uwaga redaktora: ten artykuł jest op-edem. Poglądy wyrażone w tym dokumencie i na filmie są poglądami autora i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy BarBend. Oświadczenia, twierdzenia, opinie i cytaty pochodzą wyłącznie od autora.

Czasami publikowaliśmy nasze shenanigany w Internecie. W wielu przypadkach publikowaliśmy rzeczy, których dzisiaj nigdy byśmy nie opublikowali, na przykład kolaż z naszej imprezy Hallowe'en z grupą mężczyzn z dildami przypiętymi do kostiumów, które trafnie nazwaliśmy „cockollage”.”

Spotkałem Glassmana na jednym z takich spotkań towarzyskich w naszej siłowni. Był rok 2012 i afterparty Canada West Regionals, zaraz po tym, jak przegapiłem kwalifikację do CrossFit Games o jedną pozycję.

Około północy byliśmy na górze w biurze w mojej siłowni. Glassman powiedział mi, że w obliczu porażki jestem bardzo wdzięczny. Pochlebiało mi to.

Nagle Dave Castro przerywa i mówi: „Wiesz, ona pisze dla CrossFit Journal.Glassman nie miał pojęcia. (W tamtym czasie napisałem tylko kilka artykułów dla CrossFit Journal).

Kontynuowaliśmy rozmowę i zanim się zorientowałem, Glassman zaproponował mi pracę na pełny etat za znacznie wyższą pensję niż w jakimkolwiek redakcji w Kanadzie.

Chociaż był to nietypowy sposób na zatrudnienie, nie mogłem być szczęśliwszy.

Kilka lat później, kiedy byłem w siedzibie CrossFit w Scotts Valley w Kalifornii, powiedziano mi, że jestem „jednym z niewielu pracowników zatrudnionych o północy,.”(Najwyraźniej miał słabość do zatrudniania ludzi dla kaprysu o północy).

Chodzi o to, że w sposobie działania Glassmana był luźny, który był również reprezentowany na CrossFit Vancouver. Szczerze mówiąc, podobało mi się to. Ta swoboda objęła całą naszą firmę.

Na początku nie mieliśmy nawet oficjalnej wypłaty, nie mówiąc już o spotkaniach płacowych. Po prostu wiedzieliśmy, że pewnego dnia, w połowie miesiąca i mniej więcej w połowie miesiąca, Patty podejdzie do nas w połowie osobistego treningu i wręczy nam czek.

Wtedy nasza usługa sprzątania: Jakiś młody chłopak, który handlował za swoje członkostwo, ale przez połowę czasu nie zadał sobie trudu, żeby się pokazać i posprzątać.

Coaching: Nie wiedzieliśmy, co robimy. Sprawiałem, że różne osoby uczyły się kipowania, którzy nie mieli żadnego interesu, i przekonywałem ludzi, którzy nie powinni wchodzić do góry nogami, aby kopać na rękach pod ścianą.

Programowanie: Sześciu trenerów dzieli ciężar. Każdy z nas zaprogramował jeden tydzień sesji treningowych co sześć tygodni. W programie nie było rymu ani powodu, a między trenerami niewiele było komunikacji na temat treningu dnia.

Oznaczało to, że jeden raz niedzielny trening obejmował 100 podciągnięć na burpee na czas-'J.ja. Jane.„Następnego dnia, jako zupełny zbieg okoliczności, trener, który programował następny tydzień, również zaprogramował J.Ja Jane. Kiedy klient powiedział: „Co?? Zrobiłem to wczoraj ”, odpowiedź brzmiała:„ To CrossFit. To nieznane i niepoznawalne.„”

Rozmawiając z dziesiątkami wczesnych właścicieli afiliantów CrossFit, wygląda na to, że wiele siłowni wyglądało wtedy podobnie (chociaż może nie część z kolażami).

Oto jedna rzecz: wielu z tych klientów jest nadal z nami, a straciliśmy tylko jednego trenera z tych sześciu trenerów, którzy byli tam 11 lat temu. Dlaczego? Ponieważ stworzyliśmy wspaniałą, trwałą społeczność, podobnie jak wielu innych wczesnych partnerów, którzy nadal istnieją.

I szczerze mówiąc, czasami tęsknię za niektórymi aspektami sprzed ponad dekady: świetnie się bawiliśmy w tej kulturze braterstwa.

Niestety, czasy się zmieniły, nauczyliśmy się na własnych błędach i, jak każda odnosząca sukcesy firma, przez lata znacznie się rozwinęliśmy i dostosowaliśmy, aby reprezentować to, czego ludzie chcą teraz: wykształceni i doświadczeni trenerzy, inteligentne programowanie, obiekt przyjazny rodzinie, do którego mogą przywieźć swoje dzieci oraz, oczywiście, wsparcie , zabawna, integracyjna społeczność, która jest podstawą tego, co CrossFit dostarczył branży fitness lepiej niż jakakolwiek inna marka. (Och, i czysty obiekt nie boli).

Oto problem (moim zdaniem): CrossFit Grega Glassmana tak naprawdę nie wyewoluował z tej wczesnej kultury lub metodologii.

Rozważ dwie kluczowe zasady wersji CrossFit naszego ojca założyciela:

  1. Wszyscy powinniśmy wykonywać stale zróżnicowane, funkcjonalne ruchy, wykonywane z dużą intensywnością.
  2. Wszyscy ludzie potrzebują tego samego.

Na pewno jest tam kilka dobrych rzeczy, ale większość siłowni CrossFit już tego nie robi. Nie porzucili go całkowicie, ale stał się czymś w rodzaju:

  • Systematycznie zaprogramowana zmienność, na którą składają się
  • ruchy funkcjonalne, prace pomocnicze, ruchy izolacyjne, ruchy korekcyjne itp.,
  • ukończone z różnym stopniem intensywności,
  • w sposób progresywny,
  • i bierze pod uwagę potrzeby i potrzeby jednostki.

(Z pewnością nie tak wymowne jak oryginalna definicja Glassmana, ale…)

Ostatecznie Glassman miał rację: Najlepsze siłownie przetrwają, a słabi zginą.

To powiedziawszy, najlepsze siłownie przetrwały tylko dlatego, że ewoluowały poza to, co Greg Glassman's CrossFit przedstawił prawie 20 lat temu, ponieważ ta kultura i metodologia, które stworzył, są w dużej mierze przestarzałe.

Dlatego uważam, że prawdziwą porażką Glassmana było to, że nigdy tak naprawdę nie ewoluował.

Gdyby CrossFit Vancouver (i zakładam, że setki innych wczesnych partnerów) nie przekształciło się w Madlab School of Fitness - gdybyśmy byli tą samą siłownią, co w 2009 roku - stracilibyśmy klientów i zamknęlibyśmy drzwi dawno temu.

Odgaduję, oto dlaczego społeczność CrossFit, składająca się z siłowni stowarzyszonych i niezrzeszonych, przetrwa:

Weźmy na przykład OPEX Fitness. James FitzGerald, zwycięzca pierwszych zawodów CrossFit Games, odłączył się wiele lat temu, ponieważ nie identyfikował się już z różnymi aspektami CrossFit.

Chociaż wiele lat temu uwolnił się od CrossFit i stworzył OPEX, nadal jest bardzo ważny w społeczności CrossFit. Trenerzy OPEX trenują sportowców CrossFit Games i inne osoby, które uważają się za sportowców CrossFit. Setki trenerów CrossFit przeszło przez system edukacji OPEX. Sportowcy OPEX są sportowcami CrossFit, a sportowcy CrossFit są sportowcami OPEX. Nadal są częścią tej samej społeczności.

Chodzi o to: Nasza społeczność to o wiele więcej niż nazwa CrossFit.

Jesteśmy społecznością ludzi, których korzenie zaczęły się od CrossFit - niektórzy z nich decydują się pozostać przy marce CrossFit, a inni nie (podejrzewam, że nowa zmiana właściciela spowoduje, że więcej siłowni pozostanie w pobliżu) - ale my ' nadal jest społecznością podobnie myślących ludzi, którzy ewoluują i rosną i będą nadal ewoluować i rosnąć.

I chociaż nie uważam się za trenera CrossFit per se, ani nie robię „CrossFit” w sposób, w jaki robiłem „CrossFit”, nadal jestem dumnym członkiem społeczności CrossFit i zawsze będę wdzięczny za CrossFit. I zdecydowanie wdzięczny Gregowi Glassmanowi.


Jeszcze bez komentarzy