Media społecznościowe są dla bzdur. Przynajmniej tak wszyscy sobie wmawiamy. To zatopienie naszego czasu, doprowadza nas do depresji, prawdopodobnie powoduje całkowite rozbicie społeczeństwa na bardzo specyficzne plemiona o niszowych interesach. Ale co by było, gdybyśmy mogli wziąć tego okropnego potwora, spoliczkować tego złego chłopca i wykorzystać go dla naszego własnego dobra? W tym przypadku mówię o korzystaniu z mediów społecznościowych, aby utrzymać swoje cele fitness.
Wystarczy wyszukać hashtag #OnAQuest, a dostaniesz swój tyłek na siłownię.
Jestem pewien, że do tej pory już przewracasz oczami na myśl o zostaniu osobą publikującą zdjęcia z „treningu”, które same się powiększają, jak jakiś nudny miłośnik fitnessu, który próbuje sprzedać swoją markę. Nie, przyjacielu, nie mówię o nich; Mówię o tobie. Nie jesteś jedną z tych osób, jesteś prawdziwą osobą, która chce pozostać na bieżąco z odżywianiem i ćwiczeniami. Nie musisz się martwić, że natkniesz się na jakiegoś próżnego dziwaka, który publikuje tylko zdjęcia z „siłowni”. A oto mały „Shamalyan Twist” dla Ciebie. Czy kiedykolwiek pomyślałeś, że może ci ludzie byli na tej samej łodzi co Ty?? A teraz są tak podarte, że wygląda na to, że są próżne? #MindBlown
W porządku, przejdźmy do mosiężnych pinezek.
Zacznijmy od dwóch słów: pozytywne wzmocnienie. Badania pokazują, że pozytywne wzmocnienie działa znacznie lepiej niż negatywne wzmocnienie pod względem motywacji. Wszystkie te lajki na zdjęciach treningowych i zwycięstwach w skali czują się dobrze. To dobre uczucie wzmacnia już i tak wspaniałe uczucie dbania o swoje ciało. Tworzymy tutaj spiralę w górę. Media społecznościowe mogą być okropne, ale są dobre w jednym: nadymaniu ego. Dlaczego nie użyć go do jednoczesnego trochę podkręcenia?
Media społecznościowe mogą służyć jako źródło inspiracji, a nie tylko pretekst do oglądania filmów z przysiadami w stringach / speedo na Instagramie. Możesz nie tylko podążać za ludźmi, których lubisz, którzy przechodzą transformację sprawności, ale możesz zrobić to samo i zainspirować znajomych. Powiedzenie znajomemu, który musi schudnąć, że nadszedł czas, aby zabrać ich tyłek na siłownię, może być bardzo niewygodne i niepożądane. Jeśli jednak zobaczą, że piszesz o swoim własnym sukcesie w odchudzaniu i postępach, mogą zainspirować się do samodzielnego wypróbowania tego. Grupy wspierające odchudzanie na Facebooku, posługujące się inspirującymi hashtagami na Twitterze, aby pomóc motywować znajomych zamiast retweetować filmy z World Star, a nawet czasopisma YouTube mogą stworzyć społeczność, w której inni podobnie myślący ludzie pracują nad swoimi celami fitness. To potężne narzędzie.
Na wypadek, gdybyś zapomniał zaledwie kilka akapitów temu - jeszcze czując motywację?
Wszyscy lubimy żartować z pułapek mediów społecznościowych i tego, jak niebezpiecznie mogą być zaabsorbowani sobą, ale każda chmura ma swoje dobre strony. (Spójrz mamo, niezamierzona gra słów!) Możemy wchłonąć rzeczy, które dla nas działają, nawet jeśli pochodzą z czegoś, czego nie lubimy. Korzystanie z narzędzi takich jak media społecznościowe do tworzenia pozytywnych informacji zwrotnych i inspiracji może pomóc w zbudowaniu własnego systemu wsparcia dla celów fitness. Wypracowanie i prawidłowe odżywianie nie zawsze jest łatwe, więc im więcej masz broni w swoim arsenale, tym większe masz szanse na wygranie bitwy o wybrzuszenie brzucha.
Najlepsza,
Andrew DeWitt
Andrew DeWitt to stand-up komiks, pisarz, ilustrator i tata mieszkający w Los Angeles. Andrew zdobył nagrodę TruTV Development na festiwalu telewizyjnym w Nowym Jorku za swoje komedie dokumentalne Mike i Andrew próbują stracić na wadze. Napisał dla E-How, Broscience Life, Geekster Ink, Sky Does Gaming, prowadzi podcast Andrew DeWitt Show, byłego aktora głosowego w Action Figure Therapy i wielokrotnie występował w The Jimmy Kimmel Show jako aktor-szkicownik.
Ta sponsorowana zawartość została dostarczona przez naszych przyjaciół z The Bloq. Więcej artykułów takich jak ten KLIKNIJ TUTAJ.
Jeszcze bez komentarzy