Jestem byłym sportowcem i mistrzem CrossFit Games. Przejście do „normalnej” sprawności nie było łatwe

4775
Joseph Hudson
Jestem byłym sportowcem i mistrzem CrossFit Games. Przejście do „normalnej” sprawności nie było łatwe

Powiedziano nam, że ćwiczenia są ważne dla zdrowego stylu życia. Większość osób, które ćwiczą, robi to mniej więcej 2-5 dni w tygodniu, godzinę lub więcej, zmieniając swoje rutyny w zależności od tego, co mają ochotę robić tego dnia. Niektórzy próbują jednego dnia treningu siłowego, innego dnia na zajęcia spinningu lub jogi, a potencjalnie także na zabawne sporty stacjonarne z przyjaciółmi, aby zakończyć tydzień. Tradycyjnie robi się to jako coś, co pozwala osiągnąć sukces w innych dziedzinach życia, ale kiedy jesteś zawodowym sportowcem, fitness jest Twoją karierą. Nie ćwiczysz, pracujesz.

Do 2018 roku w wieku 29 lat ćwiczenia nigdy nie były czymś, co robiłem dla mojego zdrowia; zawsze była częścią wymagań mojego sukcesu sportowego. Ćwiczenia to nie tylko treningi i gry, ale także samodzielne bieganie dodatkowych sprintów i podjazdów, aby być lepszym dla mojego klubu i licealnych drużyn piłkarskich. To były dodatkowe sesje podnoszenia ciężarów i ćwiczenia sprawnościowe przed zajęciami, aby stać się lepszym obrońcą mojej drużyny piłkarskiej na uczelni.

[Powiązane: Jak zintegrować odporność psychiczną ze swoim treningiem.]

Ćwiczenia osiągnęły wtedy szczyt jako moja praca na pełny etat, osiem godzin dziennie, podczas gdy przez sześć lat trenowałem jako zawodowy sportowiec CrossFit. Przez pierwsze trzy lata rywalizowałem na najwyższym poziomie indywidualnie, a następnie w finałowej trójce w drużynie, która zdobyła mistrzostwo świata. Ale po wycofaniu się z elitarnych zawodów napotkałem więcej przeszkód w mojej transformacji, niż większość początkowo oczekiwała.

Cena poświęcenia fitness

Po tylu latach (około 20 dla mnie) ten poziom poświęcenia dla sprawności zaczyna na tobie wpływać. Nie tylko fizycznie, ale także psychicznie. Pracujesz w zawodzie, który opiera się na Twoim sukcesie jako sportowca i na tym, jak dobrze Twój organizm może radzić sobie w Twoim sporcie. Każdego dnia bijesz swoje ciało i nadal oczekujesz, że osiągnie najwyższy poziom, gdy zostaniesz o to poproszony.

Kontuzja to nie tylko rozczarowanie, ale także niewykorzystana wypłata. W życiu każdego sportowca przychodzi taki czas, że albo twoje ciało zaczyna domagać się przerwy, albo jesteś mentalnie gotowy na zmianę. Czujesz, że jesteś gotowy do ćwiczeń „jak normalna osoba” i nie musisz trenować przez wiele godzin każdego dnia. Nie musisz liczyć każdej kalorii, którą zjadasz każdego dnia i jesteś gotowy, aby w końcu iść na koktajl z przyjaciółmi, kiedy tylko chcesz. Jeśli masz ochotę, możesz zjeść tort w urodziny i ciastko w środę.

[Czytaj więcej: Najtrudniejsze treningi CrossFit Open.]

Powrót do „normalnego” życia

To przejście było dla mnie tym, które z pozoru wydawało się CHWAŁE. Mogłem ćwiczyć tak, jak chciałem, kiedy chciałem, a gdybym nie miał ochoty ćwiczyć w sobotę i wolałbym pójść na brunch z przyjaciółmi, mógłbym! Mogłem wziąć tyle czasu na ćwiczenia, ile chciałem, a nawet wypić kieliszek wina do kolacji bez obawy, że może to trochę zakłócić mój sen. Znów muszę być „normalny”.

Urok odczuwania „normalności” mija prawie natychmiast. Zrobiłem w sumie około dwóch tygodni przerwy od ćwiczeń, zanim znów chciałem się ruszać. Miałem ochotę poćwiczyć, ponieważ lubię to, ale ponieważ nie miałem już planu treningowego, od razu poczułem się zagubiony. Nie wiedziałem, co właściwie chcę robić dla ćwiczeń, ponieważ tak długo mówiono mi, co mam robić podczas treningu.

Nie miałam pojęcia, jak samodzielnie podejmować decyzje dotyczące ćwiczeń: czy wykonuję ten trening, ponieważ naprawdę chciałem to zrobić, czy też dlatego, że czułem, że powinienem? Czy nadal ćwiczę codziennie, ponieważ naprawdę tego chcę, czy też dlatego, że zaszczepiłem w sobie poczucie winy z powodu opuszczenia treningu, będąc zawodowym sportowcem. Czy byłem naprawdę pewny własnego ciała i nie przeszkadzało mi przytyć kilka kilogramów, czy też byłem pewny swojego ciała z powodu tego, co mogłem zrobić na zawodach, a to wynika z tak zdyscyplinowanego życia?

Myślałem, że będę w stanie w pełni zaakceptować i cieszyć się wolnością emerytury sportowca, ale te pytania i obawy były teraz myślami i niepokojami, które zaczęły kontrolować moje dni. Nie cieszyłem się swobodą ćwiczeń, jak się spodziewałem. Czułem skutki mojego spadku objętości ćwiczeń i swobody pożywienia, co sprawiło, że poczułem się, jakbym „zatracał się”.”

Zdałem sobie sprawę, że zdyscyplinowany styl życia, który stworzyłem, był tym, z którym się identyfikowałem. Nie wiedziałem już, kim jestem ani czego chcę bez tej dyscypliny.

[Czytaj więcej: Jedyna w swoim rodzaju okazja do integracji CrossFit.]

Ocena nowych celów

Lindy Barber

Musiałem zrobić duży krok w tył i ponownie ocenić, co oznacza dla mnie sprawność fizyczna i ćwiczenia. Musiałem szczerze odpowiedzieć na pytania takie jak: Dlaczego w ogóle chciałem więcej ćwiczyć? Jaki był cel ćwiczeń? Czy w ogóle lubiłem ćwiczyć? Czy kiedykolwiek naprawdę podobał mi się mój trening, czy było to po prostu coś, w czym byłem dobry, więc powiedziałem sobie, że tak? Po wielu poszukiwaniach duszy, wielu miesiącach łagodnej depresji, niepokoju i skrajnego stresu w końcu doszedłem do następujących rzeczy:

  1. LUBIŁEM ćwiczyć. Czułem się dobrze, dodawał energii i podobało mi się to, że wykonuję ciężką pracę
  2. Potrzebowałem całkowitej przerwy od CrossFitu. Ponieważ był to mój zawód, chęć ukończenia treningów jako ćwiczeń zamiast treningu na moją karierę nie była różnicą, którą mogłem zrobić w tym czasie.
  3. Jedna godzina dziennie wystarczyła na ćwiczenia. Nie musiałem podwajać codziennych sesji treningowych, aby „zarobić” na odpoczynek lub „zarobić” więcej jedzenia.
  4. Moim nowym powodem do ćwiczeń było bycie zdrowym i długie i szczęśliwe życie. Koniec opowieści.

Teraz jest rok 2021, a ponad dwa lata zajęło mi dotarcie do miejsca, w którym mogę ćwiczyć przez około godzinę dziennie, cztery lub pięć dni w tygodniu i ćwiczyć tylko w taki sposób, który sprawia, że ​​czuję się dobrze. Po treningu nie muszę już leżeć na podłodze, aby odnieść sukces. Nie muszę już czuć, że muszę codziennie ćwiczyć duże ciężary i nieustannie próbować zdobywać nowe ciężkie single. Dowiedziałem się, jak naprawdę lubię ćwiczyć, jak często moje ciało lubi ćwiczyć i jaki styl życia fitness pozwala mi żyć najlepiej i najpełniej.

Ostatecznie ponownie nauczyłem się ćwiczyć jak „normalna” osoba. Wierzę, że ta przygoda z ćwiczeniami będzie się zmieniać i ewoluować, tak jak ja w najbliższych latach, ale przezwyciężenie tych początkowych problemów związanych ze znalezieniem spokoju w moim związku z fitnessem jest przeszkodą, której nigdy nie spodziewałam się być tak wysoka.

Kiedy idziesz na trening dzisiaj, jutro lub kiedykolwiek to zrobisz, obiecaj cieszyć się każdą minutą i zużywać dodatkową energię, aby nadal być złym człowiekiem we wszystkim innym, co robisz. Obiecuję zrobić to samo.

Uwaga redaktora: ten artykuł jest op-edem. Poglądy wyrażone w tym dokumencie i na filmie są poglądami autora i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy BarBend. Oświadczenia, twierdzenia, opinie i cytaty pochodzą wyłącznie od autora.


Jeszcze bez komentarzy