Nazwijmy to tym, czym jest, ale bycie trenerem siły i kondycji oraz doskonalenie się na najwyższym poziomie wymaga rzadkiej rasy ludzi. Trenerzy siłowi i kondycyjni w college'u pracują przez cały rok niezwykle długo - i moim zdaniem - prawie nigdy nie otrzymują uznania, na jakie zasługują.
Dlatego najnowszy film ESPN skupiający się na trenerach siłowych i kondycyjnych jest tak niesamowity, ponieważ pomaga rzucić światło na kluczową rolę w sukcesie sportowym szkoły.
W poniższym filmie ESPN podkreślają ewolucję trenerów szkolnych dotyczących siły i kondycji oraz podają szczegóły dotyczące tego, ile pracy wykonują w skali roku. Mówiąc dokładniej, ESPN zwraca uwagę na mężczyznę znanego jako „ojciec chrzestny siły i kondycji”, Boyda Epleya.
W 1969 roku Epley został zatrudniony na Uniwersytecie w Nebrasce i został pierwszym płatnym trenerem siłowym w historii college'u. Jak wspomniano w filmie ESPN, Boyd początkowo zarabiał 4 dolary dziennie, a jego pracownikom nie płacono wcale - i do tego powiedziano mu, że jeśli którykolwiek sportowiec zwolni, zostanie zwolniony.
Po pierwszym roku Epley, Nebraska odniosła sukces na boisku, co następnie przełożyło się na inne najlepsze uczelnie, które chciały zatrudnić trenerów siłowych na pełny etat.
Innym trenerem wyróżnionym w filmie ESPN jest Mickey Marotti, który był trenerem siły i kondycji w Ohio przez ostatnie 33 lata. Marotti wspomina „dawne czasy” w filmie wideo, „To było zapalanie światła, podnoszenie ciężarów, bieganie, zwiększanie się, szybsze, silniejsze i ruszanie dalej.”
Nie wiemy jak Ty, ale jesteśmy podekscytowani ESPN poświęca więcej uwagi trenerom siłowym i kondycyjnym, pracującym przez długie godziny dzień po dniu za kulisami.
Obraz funkcji z kanału ESPN YouTube.
Jeszcze bez komentarzy