Rower, telefon, telewizor i penicylina to oczywiście wielkie szkockie wynalazki, ale największym wkładem tego kraju w sporty siłowe są zdecydowanie znane na całym świecie Highland Games.
Odziana w szkocką kratę wyczyny siły sięgają od rzucania wiązkami słomy na odległość (znanego jako „rzucanie snem”) po odmianę zapasy Mas, zwaną Maide Leisg (szkocki-gaelicki dla „leniwego kija”), ale co może być najbardziej wizualnie uderzającym wydarzeniem jest rzut kabiną - w końcu to wielcy ludzie rzucają drzewami.
Ale według dwukrotnego mistrza świata Highland Games, Matta Vincenta, rzut jest bardziej jak naprawdę, bardzo skomplikowany chwyt.
„Kiedy ci go podają, stoi pionowo u twoich stóp”, mówi, zauważając, że przeciętny kabriolet ma około dwudziestu stóp wzrostu, siedem cali szerokości i waży 135 funtów. „Musisz ścisnąć dno między dłońmi, wyrzucić je w powietrze, a następnie włożyć pod nie ręce i złapać. Następnie balansujesz go i opierasz o swoje ramię, a stamtąd musisz biec z nim, aż na górnym końcu będzie wystarczająco dużo prędkości, aby rzucić - jeśli zacznie się odchylać do tyłu, to nic nie da.”
Gdy caber nabierze wystarczającego rozpędu, sportowiec wyrzuca kłodę w powietrzu ruchem, który jest niezwykle podobny do szarpnięcia, ale celem nie jest rzucenie jej tak daleko, jak to możliwe - w rzeczywistości odległość w ogóle się nie liczy.
Najważniejszym aspektem rzucania caberem nie jest siła ani moc, ale to prawda precyzja: kabriolet musi powoli obracać się o pełne 180 stopni podczas swojego łuku, aby wylądował na dokładnej godzinie 12: jeśli koniec, który znajdował się w rękach rzucającego, wskazuje dziewięćdziesiąt stopni w niebo, to jest doskonały wynik. Punkty są odejmowane w zależności od tego, jak daleko od godziny 12:00 lądują caber, a liczba dozwolonych prób różni się w zależności od kraju.
Rzucanie Caberem ma dość mętne pochodzenie. Niektórzy twierdzą, że pochodzi od drwali transportujących drzewa, wrzucając je do strumieni, inni twierdzą, że rozwinęła się z potrzeby przerzucania kłód przez rozpadlinę, aby spadły do tyłu, tworząc most. W obu przypadkach jest całkiem jasne, że łatwiej byłoby po prostu popchnąć kłodę do przodu, niż wyrzucić ją w kosmos, więc weź te historie z hojną szczyptą soli.
Film opublikowany przez Matthew Vincenta (@ihviiimattvincent) na
Jakkolwiek się zaczęło, rzucanie kabiną ma wiele zalet dla rekreacyjnych sportowców. Vincent, który startował w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Szkocji, Islandii i Francji, mówi, że osiągnięcie biegłości w sześciu podstawowych ćwiczeniach - przysiadie, martwym ciągu, wyciskaniu na ławce, wyciskaniu nad głową, rwaniu i czyszczeniu - to najlepszy sposób, aby zbuduj siłę i moc niezbędną do rzutu kaberem. Trójboiści nie muszą się jednak stosować: napęd biodrowy i moc olimpijskich sportów podnoszenia i rzucania najlepiej przekładają się na duży rzut kaberem.
Ale jeśli chodzi o rozwijanie dokładności rzucania kabinami, nic nie zastąpi: wystarczy rzucić dużą liczbą taksówek. Dlatego Vincent startuje dwadzieścia razy w roku.
„Jeśli nie jesteś wystarczająco wysportowany, aby wyrzucić coś z rąk i nie dać się przez to zabić, może to nie jest dla ciebie sport” - mówi. „To minimalny wymóg.”
Widział wszystko, od taksówkarzy pstrykających w powietrzu po rozbijające zęby odbijające się plecy, ale jeśli brzmi to tak, jakby to była twoja uliczka, sprawdź kalendarz w The Association of Scottish Games and Festivals lub przejrzyj długą listę wydarzeń w Ameryce Północnej. Witryna Scottish Games Athletics.
Nie obejmuje kiltów.
Zdjęcia dzięki uprzejmości Matta Vincenta.
BarBend pragnie podziękować Kegan Dillon za pomoc w tym artykule.
Jeszcze bez komentarzy