Droga życia

2920
Thomas Jones
Droga życia

Trening jest częścią tego, kim jestem. Prawdę mówiąc, prawie postrzegałem siłownię jako przyczynę powstrzymywania mnie od radzenia sobie z rzeczami, których unikałem i pod pewnymi względami mogło to być prawdą. Miałem się jednak dowiedzieć, że siłownia nie była ucieczką od rzeczy, a właściwie wejściem do świata rzeczywistości, jaki znałem.

To było miejsce, w którym mogłem znaleźć inspirację i motywację, w którym miałem do czynienia z największymi życiowymi wyzwaniami. I gdzie miałem jedne z moich najlepszych treningów, pomysłów na biznes i negocjacji. Na siłowni zawarłem potężne przyjaźnie, przeprowadziłem sesje terapeutyczne i dokonałem niesamowitych przełomów w kierunku osiągnięcia moich celów.

Dla mnie i dla wielu innych na całym świecie siłownia to nie tylko miejsce do treningu, ale raczej świątynia przypominająca zen - miejsce symbolicznie wyższego poziomu, gdzie wnosimy nasze nadzieje, marzenia i aspiracje. Miejsce, w którym zobowiązujemy się do wyczerpującej dyscypliny osobistej i ciągłego wyzwania, aby się doskonalić: pięć funtów więcej na drążku, jeszcze jedno powtórzenie, kolejny funt masy mięśniowej, kolejny funt mniej tkanki tłuszczowej, więcej samorozumienia. Jeśli mówimy poważnie, to jest sposób na życie.

Siłownia to miejsce, w którym próby nigdy się nie kończą. To miejsce, w którym nieustannie się sprawdzamy. Zmagamy się, aby osiągnąć jeden cel, a gdy tylko go osiągniemy, pojawia się inny, trudniejszy do osiągnięcia.

I tak jak w trudnej matematyce, liczby nie kłamią. Jeśli Twoim celem treningowym jest wyciskanie 350 funtów., 345 lub 349 nie wystarczą. Jest tylko jedna prawidłowa odpowiedź: 350. Na siłowni uczymy się dobra od zła, dobra od zła.

Jest to miejsce, w którym w naszej determinacji, by doskonalić się, uczymy się kontroli i samorealizacji. Jak w większości życia, nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, ale na siłowni trenujemy, aby jak najlepiej kształtować wyniki naszych celów.

W naszych programach i procedurach staramy się odkryć właściwy sposób treningu, „skierować wzrok do wewnątrz” i pogłębić nasze zrozumienie tego, co robimy. Stawiamy na codzienną praktykę i skupioną koncentrację na wykonywanym zadaniu, abyśmy mogli dążyć do doskonałości. Oznacza to odcięcie się od negatywnych lub obcych myśli i kontrolowanie wszystkiego, czego potrzebujesz.

Jak w przypadku każdego trudnego wyzwania, będą wyrzeczenia, rozczarowania, lęki i frustracje, a najprawdopodobniej kontuzje. Ale te próby, jeśli przeżyjemy, uczynią nas wszystkich silniejszymi i lepszymi jednostkami. To, czego uczymy się na siłowni, przygotuje nas na ciosy ciała, które rzuca nam życie.

Podczas najpoważniejszego kryzysu w moim życiu poszedłem na siłownię, aby trenować i tego jednego dnia dowiedziałem się o sobie więcej niż w jakimkolwiek innym okresie. Byłem sam i wykonując jeden ruch po drugim, moja intensywność emocji narastała w środku, od skrajnej złości po skrajny strach.

Nie mogę ci powiedzieć, jak trenowałem ani jaką wagę używałem, ale mogę ci powiedzieć, że pracowałem tak ciężko, że łzy płynęły mi po twarzy. To nie był płacz, ale łzy wściekłości, strachu i wreszcie łzy szczęścia.


Jeszcze bez komentarzy