Prawdopodobnie przeczytałeś tytuł tego artykułu lub jednozdaniowy deskryptor i byłeś trochę podekscytowany. Cholernie prosto. Każdy chce utraty tkanki tłuszczowej bez wysiłku.
Martwię się trochę, że ujawnię nazwę tego specjalnego jedzenia odchudzającego, a twoją reakcją jelit będzie to, że złowiłem cię na kocie. Może przypominać ci to, jak mama włożyła Tootsie Pop do twojego lunchu, tylko po to, by odkryć, że wyjęła cukierkową główkę, zastąpiła ją małą gałązką brokułów, a następnie zawinęła ją z powrotem w oryginalne opakowanie Tootsie Pop.
Ale wytrzymaj ze mną przez minutę. Jedzenie, o którym mówię, naprawdę jest czymś, czym można się ekscytować, mimo że jego nazwa i reputacja krzyczą zwyczajnie i nudno. Pokarm to Phaseolus vulgaris, a.k.za. fasola zwyczajna.
Powód, dla którego ostatnio jestem tak pro-fasolowy, ma w dużej mierze związek z niedawnym badaniem 246 osób, które wykazało, że zwykłe regularne dodawanie fasoli do diety było związane z mniejszą ilością tkanki tłuszczowej i mniejszą talią niż niskie spożycie fasoli.
I chociaż badanie obejmowało tylko kobiety, ze względów praktycznych wykluczono mężczyzn (musieliby podwoić liczbę badanych, aby zachować tę samą moc statystyczną). W związku z tym ogólne wyniki prawdopodobnie miałyby również zastosowanie do mężczyzn.
Zanim przejdę do szczegółów badania, przyjrzyjmy się najpierw, dlaczego regularne lub półregularne spożywanie fasoli wiązało się z lepszym ciałem. Autorzy badania uważają, że było co najmniej sześć czynników:
Krótko mówiąc, „fasola posiada wyjątkowe połączenie walorów dietetycznych.”
W badaniu wzięło udział 246 kobiet rekrutowanych z ponad 20 miast w Mountain West. Każdy uczestnik został poproszony o wypełnienie obszernego „Kwestionariusza częstotliwości blokowania żywności”, który jest uważany przez ekspertów dietetycznych za legalne i wiarygodne narzędzie do oceny spożycia pokarmu.
Kwestionariusz ma osiem stron i zawiera nawet cztery szczegółowe pytania dotyczące rodzajów spożywanej fasoli i roślin strączkowych: (1) smażona fasola lub burrito z fasoli; (2) chili z fasolą; (3) fasola po bretońsku, pintos lub inna suszona fasola; oraz (4) zupa fasolowa, groszek lub zupa z soczewicy.
Uczestnicy zostali poproszeni o wskazanie, ile i jak często jedli te produkty, a wyniki wykorzystano do obliczenia całkowitego rocznego spożycia.
Kiedy zestawili wszystkie statystyki i porównali górną jedną trzecią zjadaczy fasoli z dolną jedną trzecią zjadaczy fasoli, stwierdzili średnią różnicę tkanki tłuszczowej wynoszącą prawie 4 punkty procentowe i średnią różnicę w talii wynoszącą prawie 4 centymetry (półtora cala ).
Powinieneś również wiedzieć, że badacze wzięli również pod uwagę aktywność fizyczną, ponieważ każdy uczestnik musiał nosić „akcelerometr” na biodrze, aby zmierzyć, jak bardzo się poruszał. Wyniki te, wraz z wiekiem i wykształceniem, uznano za „zmienne towarzyszące” i uwzględniono je w analizie wyników.
Phaseolus vulgaris, inaczej fasola pospolita, obejmuje całą masę różnych odmian fasoli, w tym fasolę szparagową, fasolę szparagową, fasolę szparagową, fasolę woskową, fasolę północną, fasolę szparagową (granatową), bobik i czarną fasolę.
Wszystkie z nich powinny mieć te same korzystne właściwości dietetyczne, więc nie krępuj się unikać tego, co jest dla ciebie obrzydliwe.
Jeśli chodzi o to, ile powinieneś jeść i jak często, nie ma magicznej, dokładnej liczby. Kobiety w opisywanym badaniu w żadnym wypadku nie włączały świadomie fasoli do diety odchudzającej, ale ich średnie roczne spożycie fasoli i roślin strączkowych wynosiło 50.4 filiżanki +/- 49.7.
Oczywiście niektórzy zjadali dużą ilość fasoli, podczas gdy inni najwyraźniej nie zjadali ich w pudełku, ani z lisem, ani w domu, ani z myszą.
Trzeba by jednak pomyśleć, opierając się na wynikach tego i innych badań, że dodanie niewielkiej ilości fasoli (1/2 do 1 pełnej filiżanki) w 3 do 7 posiłkach tygodniowo spowodowałoby zauważalną różnicę w składzie ciała. w ciągu kilku miesięcy dla prawie każdego mężczyzny lub kobiety, a jest to mniej więcej tak bliska utrata tłuszczu przy zerowym wysiłku, jak jest.
Zrób z nich zupę lub chili, dodaj je do sałatek lub rób tak, jak ja i po prostu używaj niewielkich ilości konserwowanych odmian, doprawionych solą, pieprzem i ostrym sosem, jako przystawek.
Jeszcze bez komentarzy