Porada Jedzenie, które walczy z depresją

3220
Vovich Geniusovich
Porada Jedzenie, które walczy z depresją

Czy ona jest szalona? Nie, ona po prostu potrzebuje steku.

Harvard Health Publishing szacuje, że 1 na 10 dorosłych kobiet w Ameryce przyjmuje leki przeciwdepresyjne. To dyniowe przyprawy świata narkotyków - kobiety po prostu je uwielbiają. A przynajmniej ich lekarze uwielbiają je przepisywać.

Może kobiety są bardziej podatne na depresję. A może mężczyźni są po prostu zbyt macho, by przyznać, że mają problemy ze zdrowiem psychicznym. A może (tylko może) kobietom przepisuje się silne i często nieprzewidywalne leki w celu zwalczania czegoś, co może być po prostu powszechnym niedoborem żywieniowym.

Na przykład, czy niektóre objawy depresji można „leczyć” kilkoma soczystymi stekami z polędwicy co tydzień? Wyniki nowego badania przeprowadzonego w Australii wskazują w tym kierunku.

Badania

Naukowcy z Uniwersytetu Deakin mieli trochę teorii. Uważali, że czerwone mięso może być związane z problemami ze zdrowiem psychicznym, więc przeprowadzili małe badanie, aby to udowodnić. Chłopcze, byli zaskoczeni.

Zebrali 1000 Aussie Sheilas (kobiety-ludki) i ocenili ich zdrowie psychiczne oraz spożycie czerwonego mięsa. To wszystko było bardzo dokładne i kompletnie nudne, więc przejdźmy do ich konkluzji: czerwone mięso OBNIŻA ryzyko depresji u kobiet.

Ważne szczegóły

Kobiety, które nie jadły czerwonego mięsa, dwukrotnie częściej miały zdiagnozowane zaburzenia depresyjne lub lękowe. Teraz tylko nieliczni byli pełnowartościowymi wegetarianami, a niektórzy nawet nie unikali czerwonego mięsa; po prostu nie jedli go zbyt dużo. Większość uczestników badania jadła dużo kurczaka, ryb, wieprzowiny i indyka.

Pamiętajcie, to było australijskie badanie. A w dół Poniżej zalecanego spożycia czerwonego mięsa (wołowiny i jagnięciny) to trzy do czterech małych porcji tygodniowo. Wykorzystali tę wskazówkę, aby ustalić niskie, normalne i wysokie spożycie czerwonego mięsa.

Inna uwaga: większość australijskiej wołowiny i jagnięciny jest karmiona trawą. Z pewnością nie są to te same rzeczy, które dostajesz w swoim Taco Hell Burrito Gordito.

Naukowcy (zaskakujący nawet samych siebie) ostatecznie zalecili kilka porcji chudego czerwonego mięsa tygodniowo, aby powstrzymać depresję i niepokój. Zgadli, że smutne, niespokojne kobiety po prostu nie otrzymywały wystarczającej ilości kwasów tłuszczowych omega-3, które są ważne dla zdrowia psychicznego.

Z drugiej strony zasugerowali również, że spożywanie zbyt dużej ilości czerwonego mięsa (więcej niż australijski standard 3-4 porcji tygodniowo) może również prowadzić do problemów ze zdrowiem psychicznym, chociaż nie wyjaśnili, dlaczego.

Czekać! Czy coś przegapili?

Prawdą jest, że działanie przeciwzapalne kwasów omega-3 może pomóc złagodzić depresję. Mięso czerwone od zwierząt karmionych trawą zawiera więcej korzystnych dla człowieka kwasów tłuszczowych niż czerwone mięso od zwierząt karmionych zbożem. Ale dzieje się coś innego? Chyba tak.

To, czego brakowało kobietom zaprzeczającym wołowinie, to także ŻELAZO. Objawy niskiego poziomu żelaza w znacznym stopniu pokrywają się z niektórymi typowymi objawami depresji.

Niezależnie od tego, czy jest to niewystarczająca ilość żelaza, czy niskie kwasy omega-3, jasne jest, że kobiety muszą jeść czerwone mięso, nawet kilka razy w tygodniu. Po prostu zrób trochę tego karmionego trawą, jeśli możesz. Jeśli to nie jest możliwe, wybierz trasę suplementacyjną zarówno dla żelaza, jak i kwasów omega-3.

Słuchaj, depresja może mieć wiele przyczyn, a my nadal nie rozumiemy wszystkiego na jej temat. Ale upewnijmy się, że najpierw zadbamy o aspekty żywieniowe, zanim zaczniemy łykać wątpliwe tabletki na receptę.


Jeszcze bez komentarzy