Utrata tłuszczu jest naprawdę prosta. Większość nadmiernie otyłych ludzi dokładnie wie, co powoduje ich otyłość. Wprowadzenie niezbędnych zmian może być oczywiście trudne, ale jest coś jeszcze trudniejszego: zatrzymanie tłuszczu, gdy go stracisz. Około 90 procent osób, które tracą na wadze, wraca do normy.
Co więc mają wspólnego ci, którym się udaje - te 10 procent, które straciły klenie i je zatrzymały? Krajowy Rejestr Kontroli Wagi dał nam kilka wskazówek.
NWCR to baza danych, która śledzi 5000 osób, które straciły 30 funtów lub więcej i zatrzymały je przez co najmniej rok. Oto, co łączy historie sukcesu:
Przechodzą przez wiele prób i błędów. Co najważniejsze, uczą się na swoich niepowodzeniach według Jamesa Hilla, dyrektora Center for Human Nutrition.
Krótko mówiąc, próbują czegoś, zawodzą, modyfikują, a następnie próbują ponownie, aż zbudują własny spersonalizowany i zrównoważony plan. Wydaje się to oczywiste, ale większość ludzi nie tak podchodzi do utraty tkanki tłuszczowej. Zamiast tego przyjmują konkretne plany związane z marką, co może być dobrym początkiem. Ale kiedy spadają z wozu, nie zmieniają planu. Zamiast tego całkowicie przestali próbować, często twierdząc, że „ta dieta nie zadziałała.”
Wyjaśnijmy coś prostego: wszystkie diety działają, jeśli kalorie są wystarczająco niskie i / lub aktywność jest wystarczająco wysoka. Ale nie wszystkie diety są zdrowe i większość z nich nie jest zrównoważona. Prowadzą do utraty tkanki tłuszczowej, ale Twoim obowiązkiem jest przejście od „diety” do codziennego zdrowego i przyjemnego odżywiania. Twój początkowy plan diety nie może tego zrobić za Ciebie.
Zrozumieli to ludzie, którzy tracą tłuszcz i nie dopuszczają do tego. Dostosowują się, eksperymentują i myślą samodzielnie.
Zdecydowana większość dietetyków NWCR je śniadanie. T Nation wielokrotnie omawiał znaczenie śniadania, ale jest coś, o czym większość ludzi nie myśli: osoby jedzące śniadanie mają więcej ćwiczeń i codziennych ruchów (NEPA lub aktywność fizyczna niezwiązana z ćwiczeniami) niż osoby, które nie jedzą śniadania.
To ma sens. Jeśli twoje ciało wyczuje, że jesteś w stanie niskiego zużycia energii lub nieużywany, cóż, nie będziesz nieświadomie poruszać się poza siłownią. Ta bezczynność sumuje się w dłuższej perspektywie.
Ci, którzy tracą znaczną ilość tłuszczu i nie dopuszczają go do spożycia, pomijają weekendy i świąteczne szaleństwa. Jeśli spojrzysz na śmieciowe jedzenie jako na nałóg - a biochemicznie tak naprawdę jest - to ma to sens. Szaleństwa resetują złe nawyki żywieniowe i wznawiają apetyt.
W końcu dochodzący do zdrowia narkoman nie oddaje się swojemu ulubionemu narkotykowi, ponieważ są jego urodziny, i nie marnuje się w weekend w nagrodę za „bycie dobrym” przez cały tydzień. Ci, którzy zmagają się z utrzymaniem szczupłej sylwetki, powinni przyjąć ten sam sposób myślenia, aby utrzymać tłuszcz z dala.
Jeszcze bez komentarzy