Tym razem indywidualne nadrabianie zaległości w CrossFit Games Rookie Rasmus Andersen

946
Abner Newton

Kiedy słyszysz jego imię, Rasmus Andersen prawie nie brzmi jak debiutant CrossFit Games. Był członkiem zwycięskiego zespołu CrossFit Invictus w Igrzyskach Olimpijskich w 2014 roku, a od kilku lat zajmuje czołowe miejsca w rankingach Open. Po przeprowadzce do San Diego ze swojej rodzinnej Danii, Andersen trenował głównie pod okiem CJ Martina, starając się zostać sportowcem Indywidualnych Igrzysk CrossFit.

Chociaż przegapił kwalifikacje do California Super Regional w 2015 roku, w tym roku była inna historia. Spotkałem się z Rasmusem, aby porozmawiać o tym, co zrobił inaczej w tym sezonie - i czego spodziewa się w swoim pierwszym roku jako zawodnik indywidualny w Carson.

1. Co zmieniłeś w tym roku na treningu?

W tym roku zmieniłem kilka rzeczy w porównaniu z rokiem ubiegłym. Po pierwsze, zdecydowałem, że w tym roku będę się lepiej bawić i bardziej cieszyć się życiem poza CrossFitem. Brzmi jak okropny plan, kiedy twoim celem jest zakwalifikowanie się do Igrzysk, ale ja po prostu jeżdżę i jeżdżę tak długo, że w tym roku czułem, że wszystko musi być zabawne, aby utrzymać ten sam wysoki poziom treningu. Otrzymałem dużo pomocy od mojego trenera CJ Martina i wiele wskazówek, ale zdecydowałem się podążać za jego programem tylko luźno i mieszać go z innymi rzeczami, które uważałem za fajniejsze. Najprawdopodobniej w pewnym momencie wrócę do jego programu w 100%, ponieważ jest po prostu o wiele mądrzejszy niż ja, jeśli chodzi o programowanie, po prostu muszę być na to gotowy.

Kolejną ważną rzeczą, którą zmieniłem w tym roku, była praca z dietetykiem. Skontaktowałem się z Adee z Working Against Gravity i była po prostu niesamowita! Dużo straciłam na wadze, ale po pracy z nią uzyskałam lepsze odżywianie dla osiągnięcia wydajności. W tym roku byłem dużo szczuplejszy i lżejszy w porównaniu z zeszłorocznymi regatami, co znacznie ułatwiło sprawę.

Zdjęcie opublikowane przez Rasmus Wisbech Andersen (@rasmuswandersen) dnia

W końcu poszedłem na Regionals o wiele spokojniejszy i bardziej zrelaksowany w tym roku. Nie byłem tak zdenerwowany i tym razem mogłem bardziej cieszyć się weekendem. Myślę, że fakt, że moje tętno było dość spokojne, zrelaksowane i wiedziałem, czego się spodziewać, bardzo mi pomógł w porównaniu z zeszłym rokiem, kiedy moje tętno spadło z dachu jeszcze przed zameldowaniem.

2. Co poświęciłeś, aby przenieść swoją grę na wyższy poziom?

Szczerze mówiąc, nie poświęciłem się tak wiele, aby przenieść się do San Diego i być zawodnikiem na pełny etat. Kalifornia jest absolutnie niesamowita, a każda osoba, którą spotkałem w społeczności CrossFit - czy to na Invictus, czy na jakiejkolwiek innej siłowni, do której chodzę - była dla mnie niesamowicie przyjazna i miła. Ponownie, plaże, ładna pogoda przez cały rok i dobre restauracje po prostu ułatwiają.

Oczywiście poświęciłem się i nie widuję już zbyt często mojej rodziny i bliskich przyjaciół. Na początku nie było to nic wielkiego, ale teraz, po prawie 3 latach w San Diego, coraz bardziej za nimi tęsknię. Widzę ich tylko dwa razy w roku, więc czasami jest to trudne i chciałbym, żeby było inaczej.

3. Masz trenera? Jeśli tak, to kto i jaki jest twój związek?

CJ Martin to świetny trener! Jest zajętym człowiekiem, ale jego doświadczenie i wiedzę są trudne do zdobycia nigdzie indziej.
Ponownie w tym roku pomieszałem jego program z niektórymi własnymi, ale zawsze miło jest móc zadać mu wszelkie pytania, które mam na myśli, i uzyskać drugą opinię. Wiele się od niego nauczyłem i ciągle się uczę, za co jestem bardzo wdzięczny!

4. Jakie są Twoje oczekiwania co do igrzysk?

Szczerze mówiąc, nie postawiłem żadnych oczekiwań co do miejsca tegorocznych Igrzysk. Niektórzy pewnie powiedzą mi, że to okropny pomysł nie stawiać sobie celu, ale dla mnie głównym celem ostatnich 5 czy 6 lat było po prostu uczynienie igrzysk indywidualnym zawodnikiem. To ogromna ulga, że ​​w końcu to się stało i jestem naprawdę szczęśliwy i podekscytowany.

Moim celem na Igrzyskach jest cieszenie się każdą chwilą i jak najwięcej zabawy. Oczywiście zrobię co w mojej mocy, aby uplasować się tak wysoko, jak to tylko możliwe, ale celem jest po prostu zrelaksowanie się i dobra zabawa. W przyszłym roku zamierzam zastanowić się nad tegorocznymi wynikami i będę wyznaczać różne cele na 2017 rok, spodziewając się, że skończę wyżej na igrzyskach i stanę się jeszcze lepszy.

5. Na co jesteś najbardziej podekscytowany jako nowy sportowiec Games?

Nie mogę wymyślić tylko jednej rzeczy, na którą jestem najbardziej podekscytowany. Jestem podekscytowany każdą rzeczą i jestem jak małe dziecko na Boże Narodzenie, które nie może się doczekać prezentów. Szczerze mówiąc, jestem bardzo podekscytowany wszystkim, od wejścia na moje pierwsze zawody, rywalizacji na arenie tenisowej, przekraczania własnych granic, rywalizacji z moją dziewczyną i przyjaciółmi, bycia w centrum społeczności i po prostu po to, aby dobrze się bawić.

6.  Jak wygląda Twoja dieta?

Nadal pracuję z Adee z Working Against Gravity, a ona daje mi makra, które śledzę. Muszę przyznać, że po Regionalsach robię sobie przerwę od makr i dopiero teraz w pełni do tego wracam. Cieszyłem się 1 tydzień jedzenia naprawdę kiepskiego po Regionals, potem kolejne 3 tygodnie zdrowego odżywiania, ale bez przestrzegania moich makr, a teraz wracam ściśle do nich aż do Igrzysk.

Uwielbiam jeść według makr, ponieważ każdego dnia mogę jeść inaczej, ale jednocześnie pod koniec dnia mam taką samą ilość węglowodanów, tłuszczu i białka.

7. Kto jest Twoim ulubionym CrossFitterem?

Mój brat uprawia CrossFit i przyjaźnię się z wieloma innymi naprawdę dobrymi CrossFitterami i podziwiam ich wszystkich, ale moim ulubionym CrossFitterem musi być moja dziewczyna Lauren Fisher. Poza tym, że jest niesamowitym sportowcem, jest naprawdę miłą osobą i pomaga mi we wszystkim w CrossFit i poza nim. Poza tym myślę, że byłaby na mnie zła, gdybym jej nie powiedział 😉


Jeszcze bez komentarzy