5 największych mitów na temat Strongmana

2536
Vovich Geniusovich

„To tylko grubi faceci podnoszący kamienie. Dobrze?”

To typowa reakcja, jaką otrzymuję, gdy rozmawiam z kimś, kto nie jest zaznajomiony ze sportem siłacza. Po stłumieniu odrobiny wściekłości moim obowiązkiem staje się wyjaśnienie im, dlaczego nie mogli się bardziej mylić z ich koncepcją naszych ukochanych zawodów siłaczy. Rozumiem, jak mogą mieć taką perspektywę (na podstawie ograniczonego zasięgu telewizyjnego), ale jestem pewien, że gdyby wiedzieli, o co tak naprawdę chodzi, staliby się co najmniej zwykłym fanem i prawdopodobnie moglibyśmy przyciągnąć większą publiczność.

Mit pierwszy: to niewykwalifikowany

Podczas gdy przeciętny Joe może nie rozumieć umiejętności związanych z podnoszeniem ciężkich i dziwnych przedmiotów, wiemy, że wszyscy najlepsi sportowcy mają nienaganną technikę. Może zająć tylko jedną sesję, aby uzyskać podstawową formę podnoszenia kamienia, ale uczynienie go wydajnym i rozwinięcie wzorców nerwowo-mięśniowych dla elitarnego podnoszenia może zająć miesiące lub lata. Prawidłowa technika nie tylko zwiększa udźwig, ale także sprawia, że ​​osoba jest bezpieczna i gotowa do rywalizacji za każdym razem.

Mit drugi: Just Fat Guys

Rywalizacja w kategorii wagowej istnieje już od 15 lat i mamy również dywizję kobiet. Istnieje dosłownie kategoria wagowa dla każdego, a także dla grup wiekowych! Sportem tym cieszy się teraz ważąca 120 funtów kobieta i trzystu funtowych mężczyzn. Nie wspominając o tym, że większość sportowców jest niesamowicie szczupła. Nawet niektórzy zawodowcy w przedziale 400 funtów mogą podnieść koszulę i pochwalić się imponującym sześciopakiem.

Mit trzeci: co roku odbywa się tylko jeden konkurs

Coroczna prezentacja najsilniejszego człowieka świata w telewizji to świetny sposób na promocję sportu, ale buduje też fałszywe poczucie tego, co dzieje się na poziomie lokalnym.  Prawie każdy mieszkaniec Stanów Zjednoczonych może każdego roku zobaczyć wydarzenie na żywo w niewielkiej odległości od domu. Każdego roku odbywają się setki lokalnych wydarzeń, a także kilka wydarzeń na poziomie krajowym i profesjonalnym. Zachęcanie ludzi do oglądania akcji na żywo i pomaganie im w znalezieniu zawodów to świetny sposób na bycie ambasadorem sportu.

Mit czwarty: Nigdy bym tego nie zrobił

Większość ludzi, którzy zaczynali w strongmanie, była zaintrygowana oglądaniem zawodów. Wyzwanie pięciu różnych wydarzeń, które wykorzystują unikalny zestaw umiejętności, stanowi nie tylko wyzwanie fizyczne, ale także wyzwanie psychiczne. Matki pozostające w domu, byli sportowcy, którzy stracili formę i nigdy wcześniej ciężarowcy nie byli częścią mojej grupy treningowej w Nowym Jorku. Wszyscy ci ludzie zakwalifikowali się teraz do tytułów krajowych, a wielu z nich zdobyło tytuły regionalne. Aby rozpocząć, nie musisz mieć specjalnego przygotowania, wystarczy zamiłowanie do współzawodnictwa i chęć ciężkiej pracy.

Mit piąty: Nie mam czasu

Jedną z najlepszych rzeczy w treningu siłowym jest to, że aby uzyskać świetne wyniki, nie musisz poświęcać godzin na godziny pracy, tak jak w sporcie takim jak maraton czy triathlon. Większość ludzi może zbudować siłę do rywalizacji w zaledwie trzech lub czterech sesjach tygodniowo. Dzięki świetnej grupie treningowej lub trenerowi wyniki przyjdą szybko i pomogą również doprowadzić do zdrowszego stylu życia. Trener może budować masę mięśniową, obniżać poziom tkanki tłuszczowej i poprawiać swój panel hormonalny w ramach programu budującego siłę. Dzięki różnorodności dostępnej dla wielbicieli nuda nigdy nie jest problemem, a nowe wyzwanie jest tuż za rogiem.

Nie ma lepszego czasu niż teraz, aby podjąć współczesną wersję wielowiekowych prób wytrzymałości. Strongman ma coś do zaoferowania każdemu i nie jest już tylko dla dużych chłopców. Zapomnij o wszystkim, o czym myślałeś, że wiesz i z pasją podnieś Kamienie Siły!

Uwaga redaktora: ten artykuł jest op-edem. Poglądy wyrażone w tym dokumencie i filmie wideo są autorami i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy BarBend. Oświadczenia, twierdzenia, opinie i cytaty pochodzą wyłącznie od autora.

Zdjęcia dzięki uprzejmości Michele Wozniak.


Jeszcze bez komentarzy