Czy CrossFit otwarty staje się sportem widowiskowym?

3652
Oliver Chandler
Czy CrossFit otwarty staje się sportem widowiskowym?

CrossFit Open trwa już szósty rok i chociaż ruchy, ogłoszenia i długość uległy zmianie - pamiętajcie o sześciotygodniowym sloganie 2011? - epicentrum działalności nie. Pudła duże i małe rajdy wokół Open, kibicując członkom, którzy pracują, aby uderzyć w ten pierwszy ring-poczekaj-teraz-to-bar, a nawet PR, aby podnieść na treningu z rosnącymi ciężarami. A jeśli zdarzy ci się złapać elitarnego sportowca walczącego o najwyższy wynik na świecie, to tylko wisienka na torcie po WOD.

Siłownie zmieniające treningi Open w wydarzenia społecznościowe również nie są niczym nowym, a WODy „Friday Night Lights” są prawie tak samo znane jak same Open. Wartość produkcji stojąca za tymi wydarzeniami wzrosła wraz z popularnością Open. Pudełka przynoszą fotografów, DJ-ów, firm cateringowych, a nawet beczki, aby członkowie byli podekscytowani przed, w trakcie i po wspólnym cierpieniu. Jeśli Igrzyska są sportem fitness, Open to mniejsze ligi, piłka Single-A, przez którą każdy musi przejść, aby dotrzeć do miejsca w Carson.

Ale to nasuwa pytanie: we wszechświecie, w którym tylko procent uczestników porusza się dalej, Open ewoluował w sam w sobie sport? I czy może stać coraz dalej od elitarnej ekstrawagancji, którą się karmi?

Coś zupełnie innego

Kilka lat temu większość z nas nigdy nie stworzyłaby CrossFit Games. Kilka lat temu większość z nas nigdy nie zagrałaby w rozgrywkach regionalnych. Teraz - a zwłaszcza po restrukturyzacji kwalifikacji między sezonami 2014 i 2015 - wysyłanie przez partnera jest rzadkością ktoś do następnego tańca, indywidualnego lub zespołowego.

To skraca efektywny, konkurencyjny sezon CrossFit większości ludzi do zaledwie pięciu tygodni. I może to wystarczy; może zobaczymy rozprzestrzenianie się większych i bardziej przyjaznych widzom rzutów otwartych z ich własnymi pulami nagród i zachętami (oczywiście niezależnie od oficjalnej sankcji).

Tak, wciąż mamy do czynienia z tymi samymi treningami, co najlepsi na świecie mężczyźni i kobiety. Ale w rzeczywistości treningi, które wykonują, są o pewien stopień separacji trudniejsze niż to, co będzie wykonywał ogólny entuzjasta, jeśli nie w ruchu, niż w przypadku liczby powtórzeń, ram czasowych i wzniesionej masy ciała. Dla większości osób, których droga do zawodów regionalnych lub igrzysk prowadzi bezpośrednio przez sprzedaż biletów, Open jest pełnym zakresem i sprawdzianem sprawności sam w sobie. A może czas zacząć traktować Open jako coś zupełnie odrębnego.

W przypadku populacji z bardzo bliską zeru szansą na wyjście poza pierwszy etap Igrzysk, może być potrzebna dodatkowa grywalizacja, aby wszystko było interesujące. A dzięki niestandardowym tabelom wyników jest to łatwiejsze niż kiedykolwiek. Ranking liderów szybko stał się mniej związany z awansem, a bardziej z tym, na podstawie czego należy oceniać swoją grupę: czy najlepiej dopasowany w Twojej grupie lub boksie jest osoba, która zajmuje najwyższe miejsce na świecie, czy też zajmuje czołowe miejsce w niestandardowej grupie złożonej ze znajomych lub członków boksu? Ułóż obie opcje obok siebie, a zobaczysz zaskakującą ilość wariacji.

To debata, której rozwiązanie może zająć 10 miesięcy poza sezonem. Do tego czasu ciesz się tym podmuchem z przeszłości, aby uzyskać trochę otwartej motywacji: Rich Froning i Dan Bailey (kiedy byli partnerami szkoleniowymi Cookeville!) zmierzyć się z 12.4 na Tennessee Tech University. Do dziś jest to konfiguracja siłowni, za którą dajemy miesięczne korzyści.

Czy Otwarte i Gry stają się coraz bardziej odrębnymi bytami? Czy powinniśmy je tak traktować? Daj znać w komentarzach poniżej - chcemy usłyszeć, co masz do powiedzenia!


Jeszcze bez komentarzy