7 głupich rzeczy, które ludzie mówią o żywieniu

980
Michael Shaw
7 głupich rzeczy, które ludzie mówią o żywieniu

Wiele lat temu ludzie, zwykle matki o dobrych intencjach, mówili ci, żebyś nie pływał po dużym posiłku, ponieważ skurczyłbyś się i opadł na dno jeziora jak konający żółw.

Eksperci medyczni również udzielali dziwnych porad. Pod koniec XIX wieku John Harvey Kellogg, dyrektor sanatorium Battle Creek, zalecił litanię dziwnych praktyk żywieniowych, w tym spożywanie mdłego jedzenia w celu stłumienia popędu seksualnego. W tym celu wynalazł płatki kukurydziane Kellogga.

Lista porad lub przekonań kościotrupa jest nieskończenie długa i rośnie każdego dnia. Niestety, większość z tych przekonań żyje, podobnie jak niektóre produkty Frankenfood, które zostały zalane nieśmiertelnymi konserwantami.

Oto jednak kilka rzeczy, które ludzie mówią, chociaż nie jest szalony John Harvey Kellogg, ale i tak zasługują na śmierć.

1 - „Granaty [lub cokolwiek innego] są bogate w przeciwutleniacze.”

Prawie za każdym razem, gdy odwiedzasz Internet, aby przeczytać swój ulubiony kanał informacyjny, zostajesz wprowadzony do nowej super żywności, która jest bogata w przeciwutleniacze i która ogranicza stany zapalne. Najprawdopodobniej walczy też z rakiem.

Chociaż istnieje wiele legalnych super żywności, które są znacznie wyższe niż inne w niektórych składnikach odżywczych i fito-odżywczych, każda cholernie strawna część rośliny - każda roślina - jest pełna przeciwutleniaczy! Podobnie każda strawna część rośliny niezmiennie będzie zwalczać stan zapalny. I są szanse, że jakakolwiek roślina „walczy z rakiem” w jakiś sposób, być może tylko dzięki temu, że zawiera przeciwutleniacze.

Śmiało, Google „ziemniaki, rak”, a otrzymasz szereg linków do właściwości ziemniaków w walce z guzami (z wyjątkiem smażonych ziemniaków, które podobno powodują raka). To samo z kumkwatami i rakiem lub prawdopodobnie każdym owocem, o którym myślisz. Do diabła, to sprawia, że ​​zastanawiasz się, czy chemioterapia powinna składać się po prostu z IV linii soku warzywnego V8, czy po prostu udusić guza kupką sałatki ziemniaczanej lub tłuczonym brukwi.

Ponieważ wszystkie rośliny są narażone na czynniki utleniające, wszystkie posiadają skomplikowane mechanizmy przeciwutleniające, więc przyrzeknijmy sobie, że przestaniemy mówić, że twój ulubiony owoc lub część rośliny jest pełen przeciwutleniaczy. W przeciwnym razie brzmisz jak kretyn.

2 - „Jem tylko kurczaka bez skóry.”

O, teraz rozumiem. Jesteś pobożny pod względem żywieniowym. Jesteś Świętym Sebastianem ze Schmaltz. Nie chcesz wprowadzać nawet grama tłuszczu do swojej talii przypominającej whippeta, a będziesz przeklęty, jeśli pozwolisz, aby jakikolwiek tłuszcz nasycony przeniknął do twoich nieskazitelnych rur.

Spójrz, pierś kurczaka jest chuda, ze skórą lub bez skóry, a pozostawienie skóry dodaje tylko około 50 kalorii, w zależności od wielkości ptaka. Co więcej, około 55% tłuszczu w skórze jest jednonienasycone. Wiesz, jak oliwa z oliwek. Reszta to około 2.Od 5 do 3.0 gramów, jest rzeczywiście nasycony. Pogódź się z tym.

Więc nie wybuchaj pokrzywką, gdy ktoś poda ci kurczaka ze skórą. Poza tym, jeśli na randce patrzysz, jak żałośnie używasz noża jako dermatomu do obdzierania ze skóry ptactwa, słusznie przyjmie, że jako kochanek nawet nie potargasz prześcieradła, a ona będzie udawać gruźlicę, aby mogła złapać Uber jedzie do domu.

3 - „Sól morska jest zdrowsza niż sól kuchenna.”

Dobra, może sól morska zawiera jeszcze kilka nanocząsteczek niektórych pierwiastków, takich jak wapń, żelazo, miedź i kilka innych, ale to pierwiastki śladowe. Na przykład łyżeczka soli morskiej zawiera około .2 mg żelaza. W porządku, ale dzienna wartość żelaza, jeśli jesteś mężczyzną, wynosi około 8 mg. Jeśli jesteś kobietą, to około 18 mg.

Tak czy inaczej, jeśli polegasz na soli morskiej, aby zaspokoić codzienne zapotrzebowanie na określone minerały, nie jesteś człowiekiem - jesteś flądrą.

To prawda, że ​​sól kuchenna jest mocno przetworzona i praktycznie nie zawiera pierwiastków śladowych, ale zwykle zawiera to, czego brakuje soli morskiej, a to jod. Firma Morton Salt Company zaczęła dodawać tę substancję chemiczną do swojej soli kuchennej w 1924 roku, ponieważ zbyt wielu ludzi, którzy mieszkali daleko od oceanu, nie dostawało żadnych owoców morza, a zatem mało lub wcale jodu. Ogromne guzki tarczycy i wole stały się powszechne, a znaczna część Ameryki wyglądała jak wędrowny pokaz dziwaków cyrkowych.

Dzieci w klubie 4H zabrałyby swoich rodziców i dziadków na targi stanowe, aby pochwalić się ich niesamowitymi wolami i miejmy nadzieję, że zabiorą do domu pierwszą wstążkę. Okej, może nie, ale było źle. A ze względu na całą uwagę, jaką poświęca się soli morskiej, niedoborom jodu i problemom z tarczycą (np.sol., nieprawidłowo działający metabolizm, guzki, a nawet wola) ponownie rośnie.

Więc odłóż swoją różową himalajską sól morską. Wyglądasz jak kretyn.

4 - „Mięso jeżozwierza [lub cokolwiek innego] jest bogate w białko.”

Niedawno usłyszałem to jeszcze raz o mięsie króliczym, nie mniej od trenera. I cały czas słyszę różne wersje. Dziczyzna jest bogata w białko. Struś jest bogaty w białko. Chihuahua są bogate w białko. Oczywiście, że tak, wszystkie są mięsem!

Gdybyś miał łaknąć przez klasy w królestwach zwierząt, niezależnie od tego, czy są to ryby, ptaki, skorupiaki, ssaki, torbacze itp., okaże się, że wszyscy, z wyjątkiem gąbek i facetów, którzy pracują na „geniuszowym” biurku Apple, mają tkankę mięśniową, a tkanka mięśniowa jest zbudowana z białka.

Wyróżnianie określonego rodzaju mięsa ze względu na jego rzekomą wysoką lub wyższą zawartość białka jest absurdalne. Ich porcja białka może się nieznacznie różnić ze względu na różną zawartość tłuszczu, ale jest to nieistotne.

5 - „Potrzebuję dobrej detoksykacji.”

Jedynymi ludźmi, którzy naprawdę potrzebują detoksykacji, są ci, którzy jedzą śniadanie na alkoholu, benzodiazepinach, opioidach, kokainie, metamfetaminach, ketaminie lub solach do kąpieli, i być może ci, którzy korzystają z dziury pływackiej obok fabryki, z której wydziela się ołów, rtęć, sześciowartościowy chrom , radionuklidy i arsen.

I odwrotnie, przypadkowe zjedzenie niektórych nieekologicznych buraków nie wymaga odtrucia ani oczyszczenia, zwłaszcza przy użyciu niektórych odjazdowych ziół wyhodowanych pod werandą rzemieślniczego producenta muesli.

Weź pod uwagę, że w 2009 roku dziesięć firm produkujących produkty odtruwające nie mogło wymienić ani jednej toksyny, na którą miały być skierowane ich produkty. To powinno ci coś powiedzieć, a mianowicie, że kretyni wprawiają świat w ruch.

Poza tym masz już doskonały system „detoksykacji” dzięki uprzejmości wątroby, nerek, płuc i innych narządów. Dość dobrze pozbywają się z organizmu produktów ubocznych metabolizmu. Podjęcie specjalnej diety, aby Drano pozbyć się twoich nieszczęśliwych jelit, jest głupie i prawdopodobnie osłabi twoje ciało, jak na ironię, pozostawiając twoje narządy niezdolne do wykonania swojej prawdziwej pracy detoksykacyjnej.

6 - „Unikam żywności zawierającej chemikalia.”

Pisałem o tym wcześniej, ale trzeba to powtórzyć. Substancje chemiczne są budulcem świata przyrody. Ty sam jesteś tylko chemikaliami. W rzeczywistości obecna wartość chemikaliów w twoim ciele (zestawionych jako podstawowe elementy), według bibliotek Mayo Clinic, wynosi około 4 USD.50. To jest 3 dolary.50 za skórę i około dolara za resztę węgla, wapnia, fosforu, siarki, żelaza itp.

Twoi pogrążeni w żałobie krewni z trudem mogliby sprzedać twoje składniki chemiczne za dużą filiżankę zwykłej kawy, a mówiąc o niej, ma tonę przerażająco brzmiących chemikaliów:

W rzeczywistości, gdybyś rozłożył prawie każdy naturalny owoc lub część rośliny na składniki chemiczne, dostałbyś listę, która byłaby podobnie złowieszcza.

Reklamodawcy zwykle używają takich słów, jak „czysty” i „prosty”, aby opisać „produkty naturalne”, ale nie mogą się bardziej mylić. Zwykle nie ma nic prostego w jedzeniu, ale niekoniecznie jest to złe, zwłaszcza że sama natura może konstruować rzeczy, które według naukowca ds. Żywności, Jamesa Kennedy'ego, są „o wiele bardziej skomplikowane i nieprzewidywalne niż wszystko, co możemy wyprodukować w laboratoriach.”

Więc przestań wyśmiewać długą listę składników kupowanej żywności. To, że nie możesz tego wymówić, nie czyni go szkodliwym ani złym. Gdyby tak było, nigdy nie chciałbyś polać sosem Sriracha na swoje burrito, a kto chciałby żyć w takim ponurym, szarym świecie?

Potrzebujemy chemikaliów wytworzonych przez człowieka, a różnica między „naturalnymi” a „sztucznymi” często jest tylko kwestią perspektywy. W końcu naturalne nie zawsze jest dobre dla ciebie, a rzeczy stworzone przez człowieka nie zawsze są niebezpieczne.

7 - „Wysokofruktozowy syrop kukurydziany jest trucizną.”

Zarówno syrop kukurydziany, jak i cukier stołowy to mieszanka 50/50 glukozy i fruktozy. Syrop kukurydziany o wysokiej zawartości fruktozy (HFCS) jest jednak, na najbardziej ekstremalnym poziomie zawartości fruktozy, mieszanką 55/45 procent fruktozy i glukozy.

To o pięć procent więcej fruktozy niż zwykły syrop kukurydziany, cukier trzcinowy lub cukier stołowy. To jest to, co cię niepokoi? Ujmując to w ten sposób: jeśli wypijesz 12-uncjową colę z cukru trzcinowego, a twój przyjaciel Devil-may-care pije taki z HFCS, dostajesz około 20 gramów fruktozy, podczas gdy on spożywa prawie 22 gramów fruktozy. Zgadza się, nawet dwa kiepskie gramy.

Chociaż ogólnie argument o bezpieczeństwie fruktozy jest również nieco niejasny, jest to argument na inny dzień. Ale martwienie się o HFCS? To tak, jakby nieustraszenie wędrować po ciasnym przewodzie znajdującym się 100 stóp nad smaganym wiatrem kanionem i nagle mocząc spodnie i kąpiąc się w suchym korycie rzeki pod tobą, gdy jesteś zmuszony pokonać ten sam kanion na 105-stopowym drucie.


Jeszcze bez komentarzy