Opowiadam się za tym, aby kulturyści na wszystkich poziomach inicjowali program aerobiku, ponieważ ma on wiele zalet. Po pierwsze, poprawia ogólną wydolność sercowo-naczyniową, a bycie zdrowym w wydolności serca i płuc jest dobrodziejstwem dla konkurencyjnego kulturysty. Po drugie, ten lepszy poziom ogólnej sprawności zwiększa metabolizm. To sprawia, że Twój system jest znacznie bardziej wydajny (niż miałoby to miejsce w przypadku siedzącego trybu życia) w przyswajaniu dużego spożycia białka niezbędnego dla kulturystów. Po trzecie (i powód, dla którego ćwiczyłem cardio przez cały rok, kiedy startowałem), zwiększa wytrzymałość, więc kiedy zacząłem przygotowania do zawodów, kiedy zacząłem trenować szybciej, byłem gotowy na tempo z punktu widzenia sprawności. Czwartą główną zaletą jest to, że robienie cardio przez cały rok oznacza, że jesteś w stanie codziennie przyjmować kilka kalorii więcej niż miałoby to miejsce, gdybyś tylko podnosił.
Moją ulubioną formą cardio jest aktywny marsz. Próbowałem rowerów stacjonarnych i bieżni, ale koncepcja jeżdżenia na rowerze lub wściekłego chodzenia i nigdzie nie nudziła mnie. Więc power walking stał się moją rzeczą poza sezonem, a rower lub bieżnię uciekałem się tylko poza sezonem, kiedy pogoda (pamiętam, mieszkam w Anglii) sabotowała aktywność na świeżym powietrzu.
Poza sezonem wykonywałem 30-minutowe sesje aktywnego marszu cztery razy w tygodniu, z samego rana zaraz po przebudzeniu i przed śniadaniem. Wypiłem tylko trochę wody i poszedłem. Po około 10 godzinach niejedzenia byłem w stanie niskowęglowodanowym i dlatego moje ciało łatwiej zamieniło się w tłuszcz jako paliwo. Tempo było szybkie, więc szybko oddychałem. Robiłem długie kroki i machałem rękami, aby zachęcić do ogólnej stymulacji cardio. Pisarz Peter McGough kiedyś obserwował, jak wracam do domu, i powiedział, że moim szybkim tempem, długimi krokami i kołyszącymi ramionami, a także faktem, że ważyłem 275, wyglądałem jak Frankenstein na prędkości. Takie chwile sprawiają, że warto!
Przechodząc do okresu przygotowawczego do zawodów, zwiększyłem aktywność aerobową do dwóch 30-minutowych sesji dziennie, sześć dni w tygodniu. Z samego rana ukończyłem aktywny marsz, a wieczorem zrobiłem stacjonarny rower.
W okresie przygotowawczym do zawodów, kiedy moje obciążenie aerobowe było znacznie większe, a moje ciało bardziej wyczerpane, często trudno było rozmyślać o dwóch 30-minutowych sesjach dziennie, sześć dni w tygodniu. Ale kierowałem się postawą `` zrób albo zgiń '', co oznaczało, że praca musiała zostać zakończona. Musiałem zaszczepić w sobie wiarę, że trenuję ciężej, odchudzam się mądrzej i jestem bardziej zdyscyplinowany w przestrzeganiu limitu aerobiku niż ktokolwiek inny.
W celu utrzymania ogólnego stanu zdrowia i uzyskania kulturystycznych korzyści wynikających z kondycji sercowo-naczyniowej, zalecam wykonywanie co najmniej trzech, a najlepiej czterech, 30-minutowych sesji cardio w tygodniu. Staraj się je uzupełniać wcześnie rano, bądź konsekwentny, a odchodząc z siłowni, staniesz się lepszym kulturystą.
Jeszcze bez komentarzy