Refleksje na temat biegania przez 24 godziny na wprost

4560
Oliver Chandler
Refleksje na temat biegania przez 24 godziny na wprost

Zacząłem mój ostatni wpis na BarBend z pytaniem, czy trening CrossFit® przygotowałby mnie do biegu na sto mil w 24 godziny. Odpowiedź, jak jestem pewien, że wielu z was domyśliło się, zanim jeszcze zacząłem, brzmiało: nie. Nawet nie blisko.

Problem z bieganiem lub przynajmniej próbą biegania tak daleko polega na tym, że sprawność fizyczna jest tak małą częścią tego. Chodzi o to, żeby być przygotowanym do tego zadania. Żaden protokół ani system treningowy inny niż bieganie długodystansowe nie jest w stanie odpowiednio przygotować Ciebie, Twoich stóp i stawów na nadużycia związane z uderzaniem w beton przez 24 godziny.

Robienie czegokolwiek przez 24 godziny z pewnością przyniesie sporo niespodzianek, poza tym, że oprócz tego, że wyprzedziła mnie kobieta mocno polegająca na ramie zimmera na mili 58, największym szokiem było to, jak nieaktywny był mój mózg przez całą próbę. Spodziewałem się / miałem nadzieję spędzić czas na rozmyślaniu nad ważnymi życiowymi pytaniami, zamiast tego wszystko minęło w delirycznej, mrocznej mgle wyczerpania. Kilka rozważań zdołało jednak przedrzeć się przez tę mgłę i tutaj nie są one w określonej kolejności.

Autor przed i po 24-godzinnym biegu

Żaden plan nie przetrwa kontaktu z wrogiem.

Opracowałem plan, stanowczy plan, z którego w żadnym wypadku nie mogłem się wycofać. To było piękne w swojej prostocie: spróbuj uruchomić jeden 4.2 mile okrążenia co godzinę, co godzinę, co godzinę przez 24 godziny. Zdrowy i racjonalny plan, gdybym miał taki i udało mi się go trzymać w sumie przez 33 minuty, zanim stanę się zbuntowany.

[Bieganie prosto przez 24 godziny na zewnątrz w ciemności może być problematyczne, dlatego zalecamy rozpoczęcie pracy w środku! Sprawdź najlepsze bieżnie do biegania!]

Problem był dwojaki: po napompowaniu adrenaliny i węglowodanów pierwsze okrążenie wydawało się łatwe, każdy krok łatwiejszy niż poprzedni. Słońce jeszcze nie zaszło, ulice były ruchliwe i wesołe, a do tego dołączyła do mnie inna biegaczka, Zoe, której pozwoliłem nadać tempo. Efektem tej potężnej kombinacji było „płonące” 33-minutowe okrążenie otwierające, prawie 20 minut szybciej niż planowano. Z perspektywy czasu powinienem był to zobaczyć dla katastrofy, którą to była, ale w mojej naiwności pomyliłem to ze wskaźnikiem dobrych rzeczy, które nadejdą. W rzeczywistości byłem tak pewny siebie, że pominąłem okres odpoczynku i zatrzymałem się tylko na tyle długo, aby wziąć łyk wody i rozpocząć liczenie kolan. Za drugim razem byłem jeszcze szybszy i znowu pominąłem resztę, chętny do wykorzystania tej energii. Trzeci i czwarty były równie szybkie, dopóki wszystko nie zwolniło. Do szóstego okrążenia całą godzinę zajmowałem, aby ukończyć obwód, do 12 okrążenia szurałem boso po ulicach Yorku.

Post udostępniony przez Christo Blanda (@christobland) na

Postawa

W sporcie, w którym chodzi o maksymalizację mierzalności sprawności, bieganie po prostu nie pasuje do funkcjonalnej kondycji, wszystko za dobrze. Jest po prostu zbyt wiele zmiennych - wzgórza, ruch uliczny, teren, pogoda itp. - aby był tak mierzalny jak wioślarz Concept 2. Brak biegania w programowaniu HQ z pewnością nie oznacza, że ​​trening CrossFit nie może przynieść wiele korzyści biegaczowi.

Charakter biegu polega na powtarzaniu, jedna stopa za drugą, aż do przekroczenia linii mety. Jak każdy inny ruch o dużej głośności, bez pracy wspomagającej, z czasem doprowadzi to do co najmniej kilku zaburzeń równowagi. Chociaż jest to prawdopodobnie bardziej prawdziwe w przypadku dolnej części ciała, nie mogłem nie zauważyć, że postawa wielu biegaczy była okropna, w tym moja pod koniec. Żeby zobaczyć, co mam na myśli, wystarczy spojrzeć na grupę biegaczy i zobaczyć, ilu z nich jest zgarbionych. Lata pracy przy biurku w połączeniu z ogromnymi ilościami wolnego czasu spędzonego na bieganiu głową w porywistą pogodę to przepis na katastrofę lub przynajmniej złą postawę.

Na szczęście jest to coś, co można łatwo naprawić poprzez regularną pracę siłową i może trochę pracy zespołu.

Sprawność funkcjonalna uczyniła mnie super przeciętnym.

Wybierz się na dowolny zabawowy bieg w dowolnym miejscu na świecie, niezależnie od tego, czy jest to bieg na 5 km w parku, czy wielodniowy ultra maraton, a znajdziesz dwie różne grupy ludzi: tych, którzy chcą wygrać lub przynajmniej zająć miejsce oraz tych, którzy chcą po prostu linii mety zanim wyjdzie ekipa sprzątająca. Jeśli znajdziesz się w tej pierwszej konkurencyjnej kategorii, lekarz zalecił prowadzenie specjalnego treningu z odrobiną pracy siłowej, aby zachować zdrowie. Jeśli jednak, tak jak ja, znajdujesz się w tej drugiej grupie, chcąc ukończyć większość wyścigów, podnosić ciężary z dużymi ciężarami, wyglądać stosunkowo dobrze i wykonywać głupie wyzwania z kaprysu, to prawdopodobnie lepiej jest podążać za programem treningu funkcjonalnego. pomysł.

Nie przebiegając dalej niż 400 m w ciągu kilku miesięcy przed próbą tego, spodziewałem się, że wszystko od mili w górę będzie jakąś wariacją na temat piekła. I tak nie było; pierwsze 25 mil było fajne, a następne 15 nadal przyjemne. O ile mi się nie podoba, że ​​to powiedziałem, trening CrossFit i Strongman zbudował ten podstawowy poziom sprawności i może zrobić dla każdego. Jeśli chcesz osiągnąć sukces w czymkolwiek konkretnym, musisz ćwiczyć ten ruch lub umiejętność, jeśli chcesz być w stanie robić większość rzeczy całkiem dobrze, to uzyskaj funkcjonalność.  

Sen jest kuzynem śmierci.

Po przejechaniu moich pierwszych 45 mil o 4.55 rano, tuż przed harmonogramem, a kiedy Ricky T przyszedł i przebiegł ze mną okrążenie za 30 nieparzystych minut, zdecydowałem, że stać mnie na krótką drzemkę. Leżąc na dole schodów ze stopami w połowie wysokości ściany i chustką na oczach, spałem sen zmarłych przez najkrótsze dwadzieścia minut mojego życia.

Ta nieszkodliwa drzemka była największym błędem całego biegu. Obudziłem się obolały, złamany i zdemoralizowany. Jedyną rzeczą, która wyciągnęła mnie z tych drzwi i znów stanęła na nogi, było to, że nie chciałem zawieść kogoś, kto wstał o 5 rano, żeby biegać ze mną po York. Mimo to wyszedłem przez drzwi, wiedząc, że nie mam kolejnych 55 mil we mnie. Próbowałem bez końca udowodnić, że się mylę, ale już miałem taką myśl i okazało się, że to zbyt wiele.

Społeczność

Jeśli chodzi o prowadzenie tego wyścigu, największym atutem, jaki uzyskałem z treningu na CrossFit Kroy, nie był trening, ale wsparcie. Prawie wszyscy na tej siłowni pomogli mi w takiej czy innej podróży, niezależnie od tego, czy były to wiadomości wsparcia, czy bieganie ze mną. Prawdopodobnie mógłbym cierpieć z powodu tego samego 62.1 milę bez ich treningu (choć byłoby to trudniejsze), ale nie mogłem tego zrobić bez ich pomocy.

Pomogły nie tylko CrossFitters. Przypadkowy biegacz, na którego fizycznie wpadłem, zapytał mnie, jak daleko mi jeszcze zostało, nie znając wyzwania. Moja odpowiedź na odległość 70 mil złamała go na tyle, że uprzejmie zaproponował, że pobiegnie ze mną okrążenie, mimo że skończył trening na noc i jest już blisko północy. Mógłby być świętym.

Ucz się od tych, którzy wiedzą.

Jedną z wielkich zalet możliwości umieszczenia mojego oryginalnego artykułu w witrynie o dużym zasięgu, takiej jak BarBend, jest to, że ludzie zwracali się do mnie, niektórzy z radami z okopów. Ponieważ czas był tak krótki, zanim zacząłem, większość tej pomocy była ukierunkowana na odżywianie i pokarmy, których organizm pragnie i potrzebuje po 18 godzinach biegania. Na szczęście słuchałem każdego słowa i odpowiednio się przygotowywałem. Gdybym był uparty i trzymał się swoich pistoletów, nie przekroczyłbym mili pięćdziesiątej. Magiczny punkt, w którym całe jedzenie wydawało się zamieniać w karton w moich ustach, przechodząc na mrożoną kawę ze śmietaną i cukrem, pozwolił mi iść dalej.

Twoje stopy są słabe.

Jeśli nie trenujesz ich specjalnie i nie jesteś listonoszem, twoje stopy są prawie na pewno słabym punktem, o którym nie wiesz. Omówiłem tutaj ich trenowanie i te techniki z pewnością pomogą Ci wiele osiągnąć, ale jeśli chcesz przekroczyć granicę, czy to podczas ultra biegania, czy tylko dla siły, będziesz musiał zrobić więcej. Przekonałem się o tym na własnej skórze, ponieważ moje stopy nadal skurczyły się tak bardzo, że musiałem wyrzucić buty na kilka godzin przed wyjazdem, zostawiając mnie bosego i szurającego. Obecnie nie wiem, jakie byłoby najlepsze podejście do budowania kuloodpornych stóp, ale jest to coś, nad czym z pewnością się zastanawiam.

Rób głupie rzeczy

Pomimo tego, że 12 z 24 godzin to nic innego jak samobójcze tortury, nadal świetnie się bawiłem. Muszę biec dalej niż kiedykolwiek wcześniej, nauczyłem się z pierwszej ręki, czego potrzeba, aby naciskać przez cały dzień i mogłem zobaczyć moje miasto w zupełnie nowym świetle. Cztery dni później nadal walczę z przejściem ponad 400 m, ale za kilka dni ból ustąpi i wrócę planować kolejną przygodę. (Podpowiedź: to prawie na pewno freediving.)  

Uwaga redaktora: ten artykuł jest op-edem. Poglądy wyrażone w tym dokumencie są autorami i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy BarBend. Oświadczenia, twierdzenia, opinie i cytaty pochodzą wyłącznie od autora.


Jeszcze bez komentarzy