Czy pamiętasz, jak poszło Twoje pierwsze spotkanie trójboju siłowego?? Niewielu sportowców może powiedzieć, że pobili rekord świata w swoim debiutanckim występie, ale Johnnie Harris może. Na swoim pierwszym spotkaniu Harris nieoficjalnie pobił rekord świata IPL Raw Bench Only w kategorii wagowej 125 kg / 275 funtów.
W weekend Harris brał udział w 5 Mistrzostwach Stanu Maryland organizowanych przez USPA w Frederick w stanie Maryland. Do rywalizacji przystąpił z jednym celem - pobić aktualny jedyny rekord świata na ławce IPL.
Aktualny rekord świata w surowym IPL wynosi 295 kg / 650 funtów i należy do Chada Kalilimoku. Ten rekord to liczba i wyczyn, do którego Harris dążył od dłuższego czasu. W rzeczywistości pisaliśmy o Harrisie i jego imponującej ławce przy wielu okazjach, takich jak wtedy, gdy naciskał 625 funtów na pauzę dubletu lub gdy uderzył 585 funtów na ławce pochyłej.
Na mistrzostwach stanu otworzył z 272 kg / 600 funtów i sprawił, że wyglądało to na rozgrzewkę, następnie podskoczył do 295 kg / 655 funtów i po raz drugi nieoficjalnie pobił rekord świata. Po pobiciu obecnego rekordu świata i odejściu, jakby winda była niczym, Harris wykonał wysoki skok do 317 kg / 700 funtów, ale niestety nie udało mu się.
Gdyby Harris podjął trzecią próbę, nieoficjalnie pobiłby rekord świata IPL o szalone 50 funtów na swoim pierwszym w historii trójboju siłowym i zabrał do domu aktualny rekord świata 275 funtów, jedyny w historii, należący do Jeremy'ego Hoornstry.
W swoim filmie powyżej Julius Maddox, który jest rekordzistą wszechczasów w wyciskaniu na ławce surowej ze swoim niezwykłym 739.Ukończono prasę 6 funtów na spotkaniu Boss of Bosses 6, porzucono komentarz mówiący: „Gratulacje, bracie.”
Nie trzeba dodawać, że wiesz, że osiągnąłeś świetne wyniki, gdy Maddox komentuje Twoje wyniki na ławce.
Po jego pierwszym spotkaniu w książkach jesteśmy pod wrażeniem, co jeszcze Harris jest w stanie osiągnąć, czy nadal pracuje nad rekordami świata w wyciskaniu na ławce ławkowej.
Obraz funkcji ze strony @power_bbuilder na Instagramie.
Jeszcze bez komentarzy