Wywiad z Natalie van Heerden na temat treningu, osiągania celów i spotkania z Arnoldem Schwarzeneggerem

1311
Christopher Anthony
Wywiad z Natalie van Heerden na temat treningu, osiągania celów i spotkania z Arnoldem Schwarzeneggerem

Trenerka i atletka z RPA, Natalie van Heerden, nie jest obca. Dorastała jako atletyczna, startowała w kulturystyce, a następnie skierowała swoje wysiłki na trójbój siłowy, reprezentując RPA na wielu Mistrzostwach Świata.

Kiedy znajomy przedstawił ją CrossFit w 2012 roku, był to mecz w niebie. Teraz oddana zawodniczka trenuje od czterech do pięciu godzin dziennie, wspinając się w rankingach indywidualnych kobiet CrossFit Open 2017.

Oto, czego potrzeba, aby trenować w nadziei, że zostaniesz najsilniejszy na świecie.

M&F Hers: Jak zacząłeś podnosić i czy zawsze ćwiczyłeś w stylu CrossFit?

Natalie van Heerden: Od najmłodszych lat zawsze byłem wysportowany. Niezależnie od tego, czy chodziło o wspinanie się po drzewach, bieganie po ogrodzie i gra w krykieta z moim bratem, czy gra w hokeja i bieżnię do szkoły. Zacząłem poważnie traktować sport dopiero, gdy poszedłem do liceum. Po szkole odnalazłem trójbój siłowy i pojechałem na wiele mistrzostw świata, by reprezentować RPA.

Dzięki wspólnemu przyjacielowi trójboju odkryłem CrossFit. To był listopad 2012 roku i od tamtej pory nie oglądałem się za siebie. Mój trening przed CrossFitem był dość nudny, dlatego moje pierwsze doświadczenie z nowym sportem było dla mnie ekscytujące i stanowiło dla mnie wyzwanie. Niektóre ruchy używane w trójboju są również używane w CrossFicie, a ja miałem niesamowitą bazę siłową, którą mój trener pokochał. Ale na początku musiałem nauczyć się wszystkich ruchów, podnoszenia ciężarów w stylu olimpijskim i elementów gimnastycznych od podstaw.

Jakie są Twoje trzy ulubione ćwiczenia i dlaczego są Twoimi ulubionymi?

Uwielbiam ciężkie kolarstwo ze sztangą. Ze względną łatwością mogę przenosić duże ciężary, więc lubię mieć ten element na treningu. Ze względu na swój wzrost i wagę uwielbiam też wiosłować. Podwójne unders to kolejny faworyt, podobnie jak bieganie. Jako sportowiec torowy czujesz się jak w domu, robiąc treningi na torze.

Jaki jest Twój typowy harmonogram treningów?

Trenuję dwa razy dziennie pięć razy w tygodniu i co drugą sobotę. Poranki to trening zespołowy, a popołudnia praca nad słabościami, praca pomocnicza i dodatkowe prace rehabilitacyjne lub przygotowawcze w razie potrzeby.

Czy przestrzegasz określonego programu żywieniowego??

Aspekt odżywiania jest prawie ważniejszy niż trening. Podążam za RP Strength (Renaissance Periodization), co pomogło mi opracować szablon do utrzymania masy ciała, budowy beztłuszczowej masy mięśniowej i przyspieszenia regeneracji. Ogromnie mi to pomogło.

Jak często masz dni oszukiwania?

Każdy weekend. Staram się utrzymywać go tak czysto, jak to tylko możliwe w ciągu tygodnia lub przynajmniej do piątku wieczorem, a następnie spędzam soboty i niedziele na relaksie. Niektóre tygodnie są zdecydowanie lepsze niż inne. A jeśli czuję, że moje ciało potrzebuje więcej jedzenia, jem więcej.

Jakie są Twoje krótko- i długoterminowe cele fitness?

Obecnie próbuję rozwiązać uraz kręgosłupa, który rozwinąłem się wiele lat temu i zaniedbałem, aby wyjaśnić, kiedy to się stało. Oczywiście teraz staje się to problemem. Dlatego planuję zregenerować plecy, rywalizować z kolegami z drużyny w CrossFit PBM i dalej trenować, aby urzeczywistniać moje marzenia i rywalizować na CrossFit Games.

Spotkałeś Arnolda Schwarzeneggera na Arnold Classic przez przypadek. Co to było?

Surrealistyczne! Przed naszą imprezą zatrzymali nas przed startem i ustawili około pięciu krzeseł tuż obok naszego pasa. Powiedzieli nam, że Arnold będzie tam siedział, a ja pomyślałem: „Czekaj, CO?!”

To było niesamowite przeżycie. Prawdziwy, pokorny człowiek, któremu zależało na odpowiedziach, jakie otrzymywał po zadaniu kilku pytań. Nie byłam pewna, czego się spodziewać po spotkaniu z kimś o jego sławie, ale przekroczył moje oczekiwania.

Czy masz inspirację do fitnessu?? Jeśli tak, kto to jest?

Nie powiedziałbym, że mam inspirację do fitnessu, ponieważ każda osoba ma swoją własną historię, a my zwykle widzimy tylko najważniejsze wydarzenia z życia innych. Staram się być własną inspiracją, bo jeśli nie będę sam siebie inspirować, to nikt tego nie zrobi.

Śledź van Heerden na Instagramie i Facebooku, aby uzyskać poważną motywację.


Jeszcze bez komentarzy