10 najlepszych wskazówek czytelników

2004
Joseph Hudson
10 najlepszych wskazówek czytelników

W ciągu ostatnich kilku miesięcy T-Nation prosiło swoich trenerów siły i guru odżywiania, aby podzielili się swoimi dziesięcioma najpotężniejszymi wskazówkami. Powiedzieć, że ci faceci wiedzą co nieco o treningu i odżywianiu, to równoważne stwierdzeniu, że Lance Armstrong wie co nieco o jeździe na rowerze. Nic dziwnego, te artykuły z „Top 10” trafiły do ​​Internetu złoto.

Co ciekawe, prowadząc tę ​​serię, zauważyliśmy coś na temat naszych czytelników - oni też mają świetne rady! Wiele artykułów wywołało pogłębione dyskusje na forum, w których czytelnicy podzielili się najważniejszymi lekcjami, jakich się nauczyli. Jak wszyscy wiemy, fora mogą czasami przerodzić się w slamowe festyny:

Forum Jackass # 1:

O tak, cóż, gdyby twoja mama nie była taką dziwką, zdałabyś sobie sprawę, że „cardio” powoduje hurtowe zmiany w architekturze włókien mięśniowych!

Forum Jackass # 2:

Oczywiście znasz dziwki, musisz je regularnie zatrudniać! A jedyne cardio, które dostajesz, to chodzenie do lodówki, grubasie!

Mimo to fora w T-Nation były spokojne i wolne od mamusi po dziesięciu najważniejszych dyskusjach. Bogowie forum się uśmiechali. Być może odkryliśmy sekret pokoju na świecie - 10 najważniejszych artykułów.

Okej, okej, może to trochę zbyt naiwne. Ale odkryliśmy, że jeśli weźmiesz 100 czytelników, z których każdy ma średnio pięć lat szkolenia na swoim koncie, masz 500 lat zbiorowego doświadczenia. Na tej podstawie możesz wyciągnąć potężne lekcje.

W tej części serii Top 10 zapoznaj się ze wspaniałymi radami, którymi nasi czytelnicy T-Nation mają się z Tobą podzielić.

10 najlepszych wskazówek i lekcji dla czytelników

Lekcja 1: Chociaż nauka o odżywianiu i treningu jest złożona, rzeczywista praktyka powinna być prosta.

Ta lekcja pochodzi od czytelnika, który zauważył, że istnieje plikciekawe zestawienie informacji, którymi dzieli się wielu autorów T-Nation z praktycznymi radami, które czerpią z tych informacji.

Na przykład skomplikowane, szczegółowe, oparte na badaniach plany dotyczące każdego aspektu odżywiania, w tym zapotrzebowania na białko, czasu składników odżywczych, kombinacji posiłków, metabolicznego działania insuliny, interakcji między ćwiczeniami a metabolizmem, spożyciem wolnych rodników i przeciwutleniaczy oraz równowagą kwasowo-zasadową są bardzo interesujące. Ostatecznie jednak najlepszą radą jest ta, która bierze pod uwagę wszystkie te rzeczy, a jednak jest proste i łatwe do naśladowania.

Chociaż większość postrzega to jako sprzeczność - rozbieżność między prostymi i złożonymi - to wcale nie jest sprzeczność. Raczej czasami kompleks można opisać prostym - o ile to, co proste, jest złożone w elegancki sposób.

Pomyśl o matematycznych dowodach. Najlepsi matematycy biorą bardzo złożone pomysły, wzory i równania i przekształcają je w proste, eleganckie dowody. W rzeczywistości im prostszy wydaje się dowód, tym więcej punktów bonusowych otrzymują od kolegów. Na przykład, być może najsłynniejsze równanie, jakie kiedykolwiek opisywało teorię względności Einsteina. O ile prostsze może się wydać równanie: E = mc2? Ale pomyśl o światach informacji, które zawiera małe równanie.

Najlepsi eksperci ds. Szkoleń i żywienia wykorzystują świat badań i doświadczeń oraz destylują ten ogromny zbiór informacji w proste, łatwe do naśladowania systemy. Nie daj się więc zwieść „ekspertom”, którzy zamieniają swoje wyjaśnienia w labirynty złożoności. Albo tak naprawdę nie wiedzą, o czym u diabła mówią, albo po prostu nie wiedzą, jak dobrze to przekazać.

Elegancka i prosta rada jest zawsze do zrobienia. O ile „proste” nie oznacza „uproszczone”.”

Lekcja 2: Nauka wymaga poważnych inwestycji.

Chcesz stać się kimś, kto potrafi pisać proste, eleganckie programy, jak opisano w pierwszej lekcji? A może po prostu chcesz odróżnić prostotę od uproszczenia. Cóż, będziesz musiał się dużo nauczyć!

Każdy łajdak może wymyślić uproszczone zalecenia, ale naprawdę eleganckie zalecenia wynikają ze zrozumienia całej literatury, a następnie skierowania całej tej wiedzy do krytycznych, niezbędnych truizmów, do których należy się stosować.

Aby dojść do punktu, w którym wiesz wystarczająco dużo, musisz dokonać poważnych inwestycji - prawdopodobnie potrzebny jest zarówno czas, jak i pieniądze. Jak poradził kiedyś Charles Poliquin:

„Podstawową zasadą jest to, że musisz czytać dziesięć godzin tygodniowo na określony temat przez pięć lat, aby rozwinąć znaczący poziom wiedzy w tym konkretnym temacie. Jeśli nie chcesz poświęcać tak dużo czasu, możesz rozważyć inny rodzaj pracy.”

To świetna lekcja. Nie jesteś gotowy, dopóki nie zainwestujesz. Potraktuj to jako trening dla swojego umysłu. Więc nie przejmuj się, jeśli nadal nie czujesz się pewnie w zrozumieniu wszystkich planów treningowych i żywieniowych. Ćwicz dalej.

I na marginesie, lepiej unikać wybierania walk informacyjnych z Waterbury, Thibaudeau, Lowery lub jakimikolwiek innymi pisarzami T-Nation, dopóki nie wykonasz poważnego treningu! Ile potrzeba szkolenia? Skonsultuj się z Charlesem powyżej.

Lekcja 3: Nie skupiaj się wszystko szczegóły; skoncentruj się na ważny Detale.

Nie musisz być pełnoprawnym ekspertem, aby uzyskać świetne wyniki na siłowni. Potrzebujesz raczej trochę „kapitału na pocenie się”.

Jeden czytnik T stanowi świetną analogię do tego, że wszyscy możemy odnieść się do naszych własnych sytuacji treningowych i żywieniowych. Oto ona:

„Znałem faceta ze szkoły prawniczej, który sparaliżował się, skupiając się na wszystkich szczegółach. Ten facet cały czas martwił się, czy uczyć się we właściwy sposób.„Chodził na seminaria, żeby uczyć się, jak zdawać egzaminy w szkole prawniczej. Czytał książki o tym, jak się uczyć poprawnie i testy asów. Przeprowadził ankietę wśród innych uczniów, aby zobaczyć, co robią. Ponadto ten facet był stale tworzony arkuszami roboczymi, listami kontrolnymi i kolorowymi systemami markerów.”

„Gdyby przetestowali technikę, skopałby tyłek. Na nieszczęście dla niego, przetestowali pod kątem prawniczych zleceniodawców i aplikacji. A ten facet spędził tyle czasu, próbując nauczyć się, jak się uczyć, że nigdy tak naprawdę nie zabrał się do nauki!”

„Zabawne, chociaż wyśmiewałem się z tego gościa ze szkoły prawniczej, popełniłem te same cholerne błędy na siłowni. Każdy chce wiedzieć, jaki jest idealny trening, idealny zestaw suplementów, jaki jest stosunek węglowodanów do tłuszczu itp. Zajmują im tyle czasu studiowanie tych rzeczy, że nie mogą ćwiczyć, dobrze się odżywiać, spać na regenerację i powtarzać. Wszystkie analizy pod kątem optymalnego sukcesu utrudniają rzeczywisty sukces!”

„Wszystkie wykresy i wykresy nie pomogą Ci w najważniejszym -„ równości w poceniu się ”.”

Amen!

Lekcja 4: Kadrowanie celów wokół zachowań.

To świetna wskazówka, której jeden z naszych czytelników nauczył się od Charlesa Staleya (chociaż Charles przypisał to naszemu dobrym kumplowi Jeffowi Smithowi, autorowi Sukces bez stresu).

Zanim przejdę do opisania tego, upewnij się, że Twój mózg jest na to przygotowany. Przeczytaj tę wskazówkę i upewnij się, że możesz ją natychmiast zabetonować. To może być najważniejsza rzecz, jaką możesz zrobić, aby osiągnąć swoje cele.

Większość ludzi wyznacza takie cele:

„Chcę stracić dziesięć funtów w ciągu dziesięciu tygodni.”

„Chcę w przyszłym roku zarobić 100 000 dolarów.”

„Chcę spać jednocześnie z dwoma modelkami fitness.”

Jednak to są wyniki - i rezultaty są poza twoją kontrolą. W końcu nie możesz kontrolować swoich komórek tłuszczowych i ich szybkości mobilizacji tłuszczu, mając tylko nadzieję, że się skurczą. Nie możesz zmusić kogoś do płacenia ci 100 000 $ rocznie. I nie możesz po prostu miej nadzieję na swój sposób do kanapki z modelem fitness. Ale ty mogą kontrolować swoje zachowania.

Na przykład: chcesz stracić dziesięć funtów w dziesięć tygodni? Następnie zacznij od zrozumienia, jakie zachowania możesz natychmiast przyjąć, a które doprowadzą do tego wyniku. Marka te Twoje cele. Oto kilka przykładów:

• Będę ćwiczyć przynajmniej pięć godzin tygodniowo.

• Będę jadł od pięciu do sześciu posiłków dziennie, postępując zgodnie z artykułem JB's 7 Habits.

• Zjem warzywa do każdego posiłku.

• W tym tygodniu będę unikać alkoholu.

A co z finansami?

• Wrócę do szkoły i zdobędę stopień zaawansowany w mojej dziedzinie.

• Większość czasu spędzę na dużych projektach o wysokich dochodach.

• Każdego dnia będę poprawiał jeden aspekt mojej pracy.

• Powielę zachowania innych, którzy zarabiają tyle pieniędzy, ile chcę.

I kwestia modelu fitness?

• Będę nosić na siłowni kiepskie okulary przeciwsłoneczne i zimową czapkę / toczek.

• Na ramieniu zrobię sobie tatuaż Supermana.

• Ogolę głowę i wyhoduję bródkę.

• Na pewno zawsze będę nosił wzdęcia steroidowe.

• Odpicuję swoją jazdę.

Z całą powagą, czy rozumiesz, co mam na myśli, mówiąc o celach i zachowaniach? Twórz cele z zachowań, zachowań, które możesz kontrolować, i swoich celów zewnętrznych (takich jak skład ciała, wynagrodzenie, życie seksualne itp.) będą się zgadzać.

Lekcja 5: Szukaj postępu „poza polem”.”

Czasami skupiamy się na konkretnym celu (wyniku) i nie monitorujemy innych zachodzących zmian. Jeden z czytelników podał ten przykład:

„Ostatniej nocy przetestowałem moje maksymalne powtórzenie podciągania się i byłem zaskoczony, że kilka z nich znokautowałem. Jeszcze kilka tygodni temu nie mogłem nawet zrobić ani jednego. Ten przypadkowy postęp sprawił, że jestem tak napompowany, że nie mogę się doczekać powrotu na siłownię. Mierzenie postępu za pomocą jednego lub dwóch znaczników (tj.mi. wyciskanie na ławce, przysiady lub waga) może być niepotrzebnie zniechęcające - możesz robić postępy na różne sposoby.”

To świetna lekcja, szczególnie dla początkujących ćwiczących. Dane przedstawione przez dr. Claude Bouchard na konferencji American College of Sports Medicine w 2004 roku dodatkowo podkreśla tę kwestię. Na konferencji dr. Bouchard omówił fakt, że istnieje słaba korelacja między niezależnymi wynikami szkolenia.

Co to znaczy? Cóż, wypiszmy kilka wyników szkolenia. Obejmują one poprawę wydolności tlenowej, poprawę masy mięśniowej, zmniejszenie masy tłuszczu, zwiększenie siły mięśni i zmniejszenie „złego cholesterolu” (między innymi). Według dr. Bouchard, niektóre osoby reagują na ćwiczenia bardzo szybko, poprawiając jeden lub więcej z tych wyników. Ale nie ma uniwersalnych respondentów (ludzie, którzy widzą równy postęp we wszystkich obszarach) i nie ma uniwersalnych osób nieodpowiadających (ludzie, którzy nie widzą postępu w żadnych obszarach).

Oto, co mówi nam praca dr Boucharda: tylko dlatego, że Twoja ławka nie wzrosła, nie oznacza, że ​​nie robisz postępów w innych dziedzinach. Podobnie, tylko dlatego, że tracisz na wadze, nie oznacza, że ​​poziom cholesterolu koniecznie spada.

Nie umieszczaj ramek wokół jednego wyniku i traktuj go tylko jako miarę postępu. Robiąc to, możesz przegapić tuzin innych ulepszeń procesu.

Lekcja 6: Zdobądź partnera do treningu.

Według jednego z czytelników: „Posiadanie partnera treningowego dodaje mi motywacji. Wiele razy nie chciałem wstawać z łóżka podczas treningu. Ale świadomość, że mój partner tam był i stawał się silniejszy, sprawiła, że ​​wstałem z łóżka i poszedłem na siłownię.”

TC lubi też trenować z innymi: „Jeśli jestem na siłowni, nie mogę tego dogonić! Ludzie mogą powiedzieć: „Czy tam nie jest ten TC?? Człowieku, on nie trenuje zbyt ciężko, prawda?? Boże, to bratek!„Następną rzeczą, jaką wiem, jest raport na konkurencyjnej stronie internetowej lub w sekcji plotkarskiej MuscleMag. Nazwij mnie płytkim, ale czasami potrzebuję strachu przed wyśmiewaniem, aby mnie zmotywować!”
W niedawnym badaniu ponad 1000 respondentów, Gary Homann z University of Wyoming stwierdził, że osoby, dla których ćwiczenia są „kwestią stylu życia”, mają tendencję do angażowania się w coś, co nazywa „społecznością ćwiczącą”.„Zgodnie z definicją Gary'ego ćwiczenie zaangażowania społecznego oznacza, że ​​ludzie angażują się w inne osoby, działania, konkursy i wydarzenia związane z ich regularnymi ćwiczeniami.

Przez całe życie regularnie ćwiczący są najbardziej zaangażowani w aktywność społeczną i mają największe szanse na uzyskanie najlepszych wyników. Istnieją różne sposoby zaangażowania się w „społeczność ćwiczącą”, ale najłatwiejszym, jak zauważył nasz czytelnik powyżej, jest zaangażowanie się w partnerstwo szkoleniowe.

Podobnie jak w przypadku innych rzeczy w życiu, otaczaj się ludźmi, którzy podzielają Twoje pasje i cele. Jeśli osoby wokół ciebie tego nie robią, a ty nie osiągasz swoich celów, rozwiązanie jest proste: porzuć gównianych przyjaciół i zdobądź nowych. Łatwiej powiedzieć niż zrobić. Zrobić to mimo wszystko. Chris Shugart napisał to:

„Przypomina mi to badanie przeprowadzone przez grupę psychologów kilka lat temu. Postanowili dowiedzieć się, jakie czynniki najbardziej przyczyniają się do sukcesu lub porażki danej osoby. Innymi słowy, osoba „A” okazuje się zadowolona z satysfakcjonującej pracy i silnej rodziny. Osoba `` B '' kończy się szaleństwem w brzęku, w którym jest zmuszony być `` łapaczem '' jakiegoś faceta w zamian za papierosy. Pytanie brzmi, dlaczego? Jaki czynnik w ich życiu odegrał największą rolę w tym, jak wyszli?”

„Psychologowie założyli, że miejsce, w którym dana osoba kończy życie, jest w dużej mierze zdeterminowane przez poziom społeczno-ekonomiczny lub być może inteligencję. To, co znaleźli, zaskoczyło ich. Okazuje się, że chociaż powyższe czynniki odgrywają rolę, nie są one aż tak ważne. Prawdziwym czynnikiem decydującym o potencjalnym sukcesie lub porażce jest „ludzie, którzy cię otaczają.”

„Spójrzmy prawdzie w oczy, jeśli spędzasz czas z grupą pijaków, najprawdopodobniej będziesz pić więcej. Jeśli otaczasz się ludźmi, którzy nie trenują i nie dbają o to, co jedzą, to oni Wola wpływać na ciebie. Możesz nie zrezygnować całkowicie, ale prawdopodobnie zmienisz swoje zachowanie i dokonasz kilku złych wyborów.”

„Więc jakimi ludźmi się otaczasz? Czy ocierają się o Ciebie? Jeśli tak, to czy jest to dobra czy zła rzecz?”

Lekcja 7: Nie bądź kapryśny w swoim treningu i odżywianiu.

Wiele osób, po przeczytaniu nowego artykułu lub planu żywieniowego, natychmiast przełącza to, co robią, na nowy system. Jak zauważył jeden z czytelników:

„Nie daj się wciągnąć w zmianę rutyny za każdym razem, gdy pojawia się nowa (tak, nawet jeśli uważasz, że nowa jest lepsza). Najlepszym rozwiązaniem jest ukończenie programu przez określony czas, a następnie przejście do nowego programu po jego zakończeniu.”

„Jest to ważne z dwóch głównych powodów: Chociaż konsekwentna zmiana zmiennych treningowych jest ważna dla trwałego sukcesu, istnieje coś takiego, jak zbyt częsta zmiana zbyt wielu zmiennych. Twoje postępy będą faktycznie osłabione (i mogą ostatecznie ulec całkowitej stagnacji), ponieważ nie dajesz swojemu ciału wystarczająco dużo czasu na naukę nowych umiejętności i przystosowanie się do bodźca.

„Aby zachować motywację, musisz obserwować postępy na siłowni. Jeśli nigdy nie możesz ukończyć programu na poziomie podświadomości, pomyślisz o sobie jako o kapryśnej porażce.”

Innym ważnym powodem, aby nie być kapryśnym, jest to, że nigdy nie dasz sobie czasu, aby naprawdę sprawdzić, czy program działa dla Ciebie. W końcu i tak nauczenie się nowego systemu prawdopodobnie zajmie Ci kilka dobrych tygodni. Jeśli więc uruchomisz nowy system i porzucisz go w ciągu dwóch tygodni, ponieważ „nie zadziałał”, czy to system, który nie zadziałał, czy też ty to nie zadziałało?

Daj swoim programom treningowym i żywieniowym szansę zadziałania, zanim je zwolnisz!

Lekcja 8: To na całe życie.

Ponieważ wiele osób wyznacza cele w odniesieniu do wyników, a nie zachowań, ćwiczenia dla ogólnej populacji są „czasami czymś”.Właściwie to właśnie niedawno, podczas sesji szkoleniowej, klient skomlał do mojego głównego trenera z Toronto, Ryana Fostera: „Jak długo mam to robić?„Miała na myśli regularne ćwiczenia. Jak Ryan odpowiedział: „Do końca życia… następny zestaw”, wręczając jej sztangę.

Może winni są wydawcy diet i zeszytów ćwiczeń:

„Sześć tygodni do wyleczenia metabolicznego!”

„Osiem tygodni do abs!”

„Dwanaście tygodni na cienkie uda!”

Jakbyś mógł po prostu wstać i zatrzymać się pod koniec okresu sześciu, ośmiu lub dwunastu tygodni! Jak zauważył jeden z czytelników:

„Muszę regularnie przypominać sobie, że zobowiązałem się do dbania o kondycję na życie. Myślenie o byciu w żelaznej grze w perspektywie długoterminowej, niekoniecznie konkretnej, zwykle powstrzymuje mnie przed wywieraniem zbyt dużej presji na natychmiastową satysfakcję w krótkim okresie. Ten rodzaj myślenia pomoże również w dokonywaniu bardziej stopniowej poprawy, która bez wątpienia trwa dłużej niż jakakolwiek szybka naprawa. Rzym nie został zbudowany w jeden dzień i nie miał też dobrej sylwetki.”

„Jesteśmy naprawdę stworzeniami z przyzwyczajenia. To, co mi pomogło, to wyobrazić sobie, że nie postępuję zgodnie z planem, ale rozwijam dobre nawyki na całe życie. Nie jem dobrze i często się podnoszę, ponieważ plan mówi, że to jest to, co muszę zrobić. Robię to, ponieważ to właśnie robię; to część tego, kim jestem.”

Inny czytelnik zwrócił uwagę:

„Są ludzie, którzy są trenerami typu„ wszystko albo nic ”. Albo trenują sześć dni w tygodniu, albo wcale. Pchaj trochę ciężaru przez trzy dni w tygodniu przez pięćdziesiąt tygodni w roku, a będziesz zdumiony, gdzie będziesz za kilka lat.”

To świetna rada! Pamiętaj, nie podążaj za planami ani nie daj się zaskoczyć rezultatom. Ustalaj cele behawioralne i trzymaj się ich.

Lekcja 9: Ciało jest stworzone do poruszania się.

Przez lata nauczyłem się kilku fajnych rzeczy, badając pewne korelacje między czynnikami stylu życia a równowagą / wydajnością budowy ciała u moich klientów. Oczywiście te lekcje są zawsze ulepszane, gdy sam doświadczam tych samych rzeczy. Jedną z lekcji, która była dla mnie ostatnio najbardziej istotna (teraz, kiedy spędzam dużo czasu przy komputerze, pisząc książki, artykuły i pracując nad innymi projektami), jest to, że siedzenie przy biurku przez cały dzień psuje sylwetkę.

Sportowcy zaczynają się rozpadać, gdy wykonują siedzącą pracę, zwłaszcza z dominującymi szybkokurczliwymi, hardkorowymi trenerami wagi. Im częściej sprawiasz, że ci faceci siedzą, tym bardziej skarżą się na ból pleców, kolan, karku, ramion itp., i im więcej pracy korekcyjnej muszą wykonać na siłowni.

Teraz, chociaż wiele osób stanie w obronie przeciwko temu pomysłowi, zacząłem zalecać codzienne ćwiczenia cardio o niskiej intensywności dla moich beztlenowych i siłowych atletów przykutych do biurka. (Aerobikowi nie jest to potrzebne - już dużo robią.)

Co ciekawe, kiedy ci faceci zaczynają robić cztery lub pięć lekkich, mało obciążających sesji cardio tygodniowo (trwających od 15 do 20 minut), wiele ich dolegliwości ustępuje. To może być kwestia przepływu krwi i może to być kwestia powrotu do zdrowia, ale niezależnie od tego nauczyło mnie to cennej lekcji: ciało jest zbudowane do poruszania się!

Jak to ujął jeden z czytelników: „Cardio to świetny aktywny powrót do zdrowia. Jeśli jestem obolały, 20 minut na bieżni lub biegu w terenie robi mi dużo, dużo lepiej niż jakikolwiek lek przeciwzapalny. Podobnie spalasz trochę kalorii. Ciało jest przystosowane zarówno do poruszania się, jak i podnoszenia!”

Lekcja 10: Pasja przynosi sukces.

Donald Trump powiedział to o biznesie. Bill Gates powiedział to o komputerach. Lance Armstrong powiedział to o życiu. Kiedy tacy faceci dają ci sekret swojego sukcesu, ludzie tacy jak my powinni prawdopodobnie posłuchać. Więc słuchaj: pasja przynosi sukces.

Jeśli nie pasjonujesz się tym, co robisz, sukces zawsze będzie nieuchwytny - niezależnie od tego, czy zarabiasz dużo pieniędzy, czy nie. Sukces oznacza osiągnięcie celu i zadowolenie. Sukces oznacza bycie na szczycie swojej gry. Sukces oznacza zarobienie dużych pieniędzy. Sukces oznacza też wiele innych rzeczy. Aby osiągnąć przecięcie tych rzeczy, musi być obecna pasja. Dzięki niemu późne noce, monumentalne projekty i drobne niepowodzenia nie oznaczają absolutnie nic - wszystko to jest częścią tego doświadczenia. Bez tego czeka cię ciężkie życie.

Jak zauważyło kilku czytelników T-Nation:

„Naucz się cieszyć życiem, treningiem i odżywianiem. Znajdź sposób, aby to wszystko było zabawne. Naucz się kochać swoje płatki owsiane i to, co dla Ciebie robi. Naucz się tęsknić za uwolnieniem bestii za każdym razem, gdy idziesz uderzyć w żelazo. Jeśli nie lubisz tego i dobrze się bawisz, nie będziesz się tego trzymał.”

„Postawa to najważniejszy element wyposażenia siłowni.”

„Jeśli jest pasja, sukces na pewno nastąpi.”

Jak więc odnajdujesz swoją pasję w szkoleniu? Cóż, oto jeden sposób. Przez lata czerpałem z różnych źródeł, aby zintegrować wszechstronny program szkoleniowy, który dobrze mi pasuje. Nie kseruję Zgiąć artykuły lub wydrukuj zalecane treningi niektórych trenerów siłowych (chociaż można się czegoś nauczyć z praktycznie każdego źródła). Dlatego trenuję, jem i suplementuję, używając tego, co mentalnie skompilowałem przez lata treningu, słuchając trenerów siłowych i kulturystów oraz czytając badania. Z biegiem czasu odnoszę się do oceny tylko jednej osoby do tej kompilacji. Ta osoba to ja!

Zanim pomyślisz, że jestem zbyt pewny siebie, zrozum, że jestem gotów przyznać, że wcześniej się myliłem. Kiedy się mylę, moje postępy zwalniają. A kiedy postęp jest powolny, szukam lekarstwa. W tym momencie teorie naukowe i rzeczywiste mogą dyktować, w jaki sposób mogę ułożyć plan treningu lub eksperymentować z nowymi rzeczami, ale ostatecznie zarówno skuteczność programu, jak i ilość przyjemności, jaką odczuwam na siłowni, determinuje program jest dla mnie wart.

Trenuję od około dziesięciu lat bez nieplanowanej przerwy. Mam nadzieję, że będę trenował jeszcze przez 40 lub 50 lat, więc zwracam baczną uwagę na własne preferencje (które mogą się bardzo różnić od twoich). Jeśli nie podoba mi się określony program, przestaję to robić. Jasne, trenuję, żeby osiągać dobre wyniki, ale trenuję też z równie ważnego powodu: uwielbiam trenować. Nie zamierzam pozwolić, aby żmudne, nieprzyjemne programy zepsuły mi to.

Eksperymentuj z różnymi trybami jedzenia, ćwiczeń i życia. A kiedy znajdziesz tryby, które najlepiej współgrają z tym, kim jesteś, znajdziesz pasję. Niektórzy ludzie mają szczęście i znajdują to wcześnie. Inni znajdują ją dopiero po latach poszukiwań. Ważne jest to - nigdy nie rezygnuj z poszukiwań.

Słuchaj i ucz się

Jeśli chodzi o informacje dotyczące treningu, odżywiania i suplementacji, nie ma lepszego miejsca niż T-Nation. Ale nie czytaj tylko tego, co my, eksperci, mamy do powiedzenia. Sami czytelnicy T-Nation mają wiele do zaoferowania. Hej, przynajmniej nauczysz się kilku nowych żartów mamusi.


Jeszcze bez komentarzy