Zbyt często martwy ciąg wchodzi w zgięcie lędźwiowe, gdzie kręgosłup jest wygięty jak odwrócony „J”. To nie tylko sprawia, że wyglądasz jak przestraszony kot, ale także niebezpieczna pozycja ciągnięcia - zwłaszcza gdy występuje z powodu zmiany pozycji / kształtu kręgosłupa pod obciążeniem (zamiast zaczynać w ten sposób).
Wykonywanie wyprostów pleców i odwróconych hiper może pomóc twojej sprawie, ale jednym ze sposobów na poprawę martwego ciągu jest kontynuowanie ćwiczenia rzeczywistego ruchu, ale z niewielką modyfikacją.
Zdejmij kilka talerzy z baru i poćwicz wykonywanie kilku wstrzymanych powtórzeń. Zamarznięcie na wysokości kilku centymetrów nad ziemią w drodze do góry zmusza kręgosłup do zachowania neutralności i zapobiega najpierw wystrzeliwaniu bioder w górę.
Podobnie czworogłowe i pośladkowe mają większą szansę przyczynić się do podnoszenia, dzięki czemu dolna część pleców otrzymuje pomoc, której potrzebuje i na którą zasługuje. Wykonuj 5 serii po 3-5 powtórzeń raz w tygodniu. Możesz je wykonywać jako dodatek do zwykłego treningu martwego ciągu.
Podczas gdy wstrzymany martwy ciąg może zdziałać cuda w poprawianiu pozycji kręgosłupa, może również pomóc w utrzymaniu równowagi. Podczas podnoszenia sztangi należy delikatnie naciskać do tyłu (około 5 stopni), aby zrównoważyć ładunek znajdujący się przed tobą, zwłaszcza gdy jest ciężki.
Jeśli uważnie obejrzysz poniższy film o pełnym martwym ciągu i zatrzymasz go po każdym ukończonym powtórzeniu, zauważysz, że lekki nacisk wstecz.
Będąc całkowicie pionowym na szczycie martwego ciągu prawdopodobnie pozwoliłeś swoim plecom zdominować podnoszenie i straciłeś część napędu biodrowego. Wykończenie na odchyleniu do tyłu o około 5 stopni odpowiednio przeciwdziała obciążeniu dłoni.
Pamiętaj, że to nie jest pułapka z równomiernym rozłożeniem ciężaru na całym ciele. To sztanga, a cały ciężar jest przed Tobą. Korzystanie ze wstrzymanego martwego ciągu może pomóc ci usiąść lekko w tył, aby powstrzymać tułów przed pochyleniem się do przodu i zrzuceniem krzywej siły.
Jeszcze bez komentarzy