Podobnie jak większość rzeczy w żywieniu, istnieją dwie skrajności. Jeśli chodzi o tłuszcz w diecie, mamy tych, którzy utknęli w latach 80-tych i uważają, że tłuszcz powoduje otyłość i powoduje choroby serca. Ale na drugim końcu spektrum mamy tych, którzy teraz dodają masło do swojej kawy i skandują frazy takie jak „jedz tłuszcz, aby stracić tłuszcz!”
Nigdy nie rozumiałem, dlaczego w żywieniu wszystko musi być doprowadzone do skrajności. W większości przypadków odpowiedź leży pośrodku. Jest słodkie miejsce.
Dlatego lubię zalecać dla większości 20-30% całkowitego spożycia kalorii pochodzących z tłuszczu, czyli 0.4 g na funt, co wydaje się być podobną ilością. W niektórych przypadkach będzie to niższe (w końcowych etapach przygotowania do zawodów) lub wyższe (jeśli stosujesz dietę niskowęglowodanową), ale dla większości ludzi jest to dobre miejsce.
Decydując, skąd pochodzą te tłuszcze, nie ma potrzeby nadmiernego komplikowania proporcji i procentowej zawartości różnych rodzajów tłuszczów. Kluczem jest dodanie ładnej mieszanki tłuszczów nasyconych, jednonienasyconych i wielonienasyconych:
Jedynym tłuszczem, którego aktywnie unikałem, byłyby tłuszcze trans. Ze względu na ich przetwarzanie te rodzaje tłuszczów zapewniają organizmowi bardzo niewiele, jeśli w ogóle, korzyści i mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Tłuszcze trans zazwyczaj występują w postaci margaryn i olejów uwodornionych - powszechnie występujących w gotowych deserach i przekąskach.
Potrzebujemy tłuszczu w naszej diecie. Odgrywają nie tylko kluczową rolę w wielu procesach zachodzących w organizmie, ale istnieją wyraźne korzyści dla tych z nas, którzy chcą poprawić skład ciała, takie jak produkcja testosteronu, uczucie sytości i kontrolowanie poziomu cukru we krwi.
Oczywiście konkretne sytuacje i okoliczności dietetyczne będą narzucać dokładne ilości, ale nie można się pomylić z utrzymywaniem różnych zdrowych tłuszczów jako 20-30% całkowitego dziennego spożycia kalorii.
Jeszcze bez komentarzy