Dieta zombie

1550
Vovich Geniusovich
Dieta zombie

Wskazówki były tam przez cały czas. To nie jest tak, że patrzyli nam w twarz, ale z pewnością nie potrzebowali żadnego śledztwa na poziomie CSI, aby je odkryć.

Wszystko, co musiałeś zrobić, to spojrzeć tu i tam i połączyć kropki żywieniowe, i to właśnie zrobiła pisarka naukowa Mary Roach w swojej książce, Łyk.

Jej pierwsza wskazówka była dość dziwna. Pojawiło się w stosunkowo mało znanym raporcie sporządzonym w 1973 roku przez Centrum Nauki i Interesu Publicznego (CSPI). CSPI przyjął 36 produktów bogatych w białko i uszeregował je według wartości odżywczej.

Tam, wyżej niż takie potrawy, jak krewetki, szynka, stek z polędwicy, masło orzechowe, smażony kurczak i hot dogi z czystej wołowiny, Alpo.

Tak, to Alpo - karma dla psów.

CSPI umieściło to na swojej liście, ponieważ słyszeli powszechne raporty, że biedni ludzie jedli dużo Alpo z powodu jego niskich kosztów, przynajmniej jeśli porównać jego koszt z niektórymi innymi pokarmami białkowymi na liście.

Ale Alpo, supergwiazda żywieniowa dla ludzi? Co się działo w psim siorbieniu, mięsisto-świeżym psim świecie kuchni?

Wszystko, co musiałeś zrobić, to spojrzeć na górę listy składników odżywczych, aby uzyskać odpowiedź. Tam, w rankingu numer jeden z dużym marginesem był wątroba wołowa, tuż za nim znajduje się wątróbka drobiowa.

Najwyraźniej w wątrobie coś się działo pod względem żywieniowym, a jeśli przeczytasz listę składników na Alpo, zobaczysz, że zawiera wątrobę wołową, stąd karma dla psów zajmuje stosunkowo wysoką pozycję na liście CSPI.

Ale na razie w przenośni włóżmy wątrobę do kieszeni. (Mówię „metaforycznie”, żeby żaden chory naśladowca Alexa Portnoya nie miał ochoty zrobić tego, co on zrobił, czyli kupić kawałek wątroby w sklepie mięsnym, przemycić go za billboard i spieprzyć przed udaniem się do jego baru lekcja micwy.)

Nakarm go psom!

Roach musiała udać się na północ, daleko na północ, do kraju Eskimosów Eskimosów, aby uzyskać następny zestaw wskazówek. Eskimosi pracownicy służby zdrowia używają czegoś, co nazywa się „Zestawem Północnych Tradycji Żywności i Zasobów Zdrowotnych”, aby uczyć Eskimosów żywienia. W zestawie znajdują się zdjęcia 48 pokarmów typowych dla diety Eskimosów. Większość żywności pochodzi od zwierząt, ponieważ żyją w miejscu, w którym rozdrobniony groszek i awokado nie dobrze się rozwijają.

Co dziwne, żadna z potraw przedstawionych w zestawie nie była stekami. Zamiast tego zawierał zdjęcia serc fok, mózgów i oczu karibu, karibu i wątroby foki, a nawet dziwnych potraw (jeśli to możliwe), takich jak błony żołądkowe.

Jak zestaw radzi sobie bez popychania różnych owoców i warzyw, nawet jeśli z konieczności miały one postać lodów? Okazuje się, że narządy są tak bogate w składniki odżywcze, że klasyfikuje się je jako oba rodzaje mięs i owoce i warzywa w diecie Eskimosów. Na przykład jedna porcja owoców i warzyw to 1/2 szklanki jagód lub zieleni, lub 60 do 90 gramów podrobów.

Ale była jeszcze jedna godna uwagi rzecz na liście - nie zawierała steków.

Dlaczego? Ponieważ mięso mięśniowe jest uważane za gorsze pod względem odżywczym.

I to pojęcie jest nie tylko charakterystyczne dla Eskimosów. W rzeczywistości ich bracia w zachodnich Stanach Zjednoczonych karmili swoje psy mięsem mięśniowym, podczas gdy plemię ucztowało na wszystkich bogatych w składniki odżywcze organach.

Eskimosi nie tylko cierpią na gorączkę niedźwiedzia polarnego, która ogranicza ich osąd. Spójrz na fakty: Porcja śledziony jagnięcej zawiera tyle samo witaminy C, co mandarynka. A płuco wołowe ma 50% jeszcze Witamina C niż mandarynka.

Ale zostańmy przy wątrobie, ponieważ jest to coś, co wszyscy z nas znają.

Spójrz na to porównanie między zawartością witaminy C w 100 gramach jabłka, 100 gramach marchwi, 100 gramach czerwonego mięsa i 100 gramach wątroby wołowej.

Jabłko ma 7.0 gram witaminy C, marchew ma 6.0 gramów, czerwone mięso ma 0 gramów, a wątróbka wołowa 27.0 gramów.

Zróbmy to samo z witaminą B12.

Jabłko nie ma mierzalnej witaminy B12, podobnie jak marchewka. Czerwone mięso ma 1.84 mcg., ale wątroba wołowa ma 111.3 mcg.

To nie jest konkurs.

I niewiele różni się od innych składników odżywczych, takich jak fosfor, magnez, potas, żelazo, cynk, miedź, witaminy A, D i E, tiamina, ryboflawina, kwas pantotenowy, kwas foliowy, biotyna i witamina B6 - wątroba wołowa pokonuje ich wszystkich prawie za każdym razem.

Zombie zaryzykują skok w mózg, aby go zjeść

Naprawdę powinniśmy byli wiedzieć, że coś się dzieje z podrobami. Każdy, kto kiedykolwiek widział czworonożnego drapieżnika na wolności, wie, że najpierw zjada wątrobę i żołądek swojej ofiary (wątrobę, którą zjada instynktownie ze względu na składniki odżywcze, żołądek, ponieważ często zawiera wstępnie strawioną, bogatą w składniki odżywcze roślinność).

Nawet zombie jedzące mięso The Walking Dead wydaje się, że wie, że mięso narządów jest tam, gdzie się znajduje.

Jednak to, co mnie gryzie, to to, że przez te wszystkie lata oszukiwałem się, że moja dieta warzywno-owocowo-mięsna jest najbardziej zaawansowaną technologicznie i kompletną dietą z możliwych. Teraz zdaję sobie sprawę, że się myliłem lub, co gorsza, miałem urojenia.

Dlaczego więc nigdzie nie zobaczymy podrobów? Gdzie idzie całe to mięso narządów? Z pewnością nie jest ustawiony w sekcji mięsnej sklepu spożywczego.

Badania Roacha wykazały, że wysyłamy go do innych krajów, które wydają się być o wiele mniej wrażliwe i dużo bardziej doświadczone w żywieniu. W 2009 roku wysłaliśmy 438 000 ton zamrożonych narządów do innych krajów. Meksyk jest wielki, jeśli chodzi o mózg i usta. Rosja i Egipt kochają wątroby. Filipińskie serca serca.

Szczerze mówiąc, wiemy, że nie jemy podrobów tylko dlatego, że perspektywa jest dla nas obrzydliwa. A dla wielu z Was żądnych przygód typów Anthony'ego Bourdaina, którzy próbowali podrobów, po prostu nie lubimy tego smaku.

Ale to nieunikniony fakt, że gusta żywności są uwarunkowane kulturą, a te uwarunkowane kulturowo gusta wydają się mieć swój początek w łonie matki i we wczesnym dzieciństwie.

Badania wykazały, że dzieci bardziej akceptują pokarmy, które jadła mama, ponieważ płyn owodniowy (część z nich niezmiennie zjada płód) i mleko matki zawierają smaki tego, co mama jadła na obiad.

[Aby to sprawdzić, naukowcy przeprowadzili eksperyment w sierocińcu, w którym dzieci otrzymały bufet w stylu Las Vegas składający się z trzydziestu czterech produktów spożywczych, od jajek, mleka, warzyw i kurczaka po różne podroby. To prawda, że ​​dzieci nie lubiły wątroby ani nerek (razem z warzywami i ananasami), ale lubiły mózg i słodycze (tkanki gruczołów dokrewnych) i kochany szpik kostny.]

Ta preferencja Amerykanów do mięs z mięśni okazała się problemem o znaczeniu narodowym podczas II wojny światowej. Żołnierze chcieli mięsa, w dużych ilościach, a my wysłaliśmy jego tony za granicę, aby nakarmić żołnierzy. To oczywiście pozostawiło skąpe zbiory dla cywilów, którzy byli zmuszeni zaakceptować racjonowanie mięsa.

Rząd doszedł do wniosku, że bardzo pomogłoby to w pozyskiwaniu zasobów, gdyby tylko Amerykanie zaczęli jeść podroby, więc zatrudnił wkrótce sławną antropolog Margaret Mead do zbadania problemu i być może zmiany postrzegania.

Najlepsze, co mogła wymyślić, to nazwać podroby inną nazwą, aby uczynić je bardziej przyjemnymi psychicznie. Stąd też narodziły się określenia „smakołyki” i „różnorodne rodzaje mięs”, z których żadne nie miało znaczenia. Amerykanie nie kupowali tego w przenośni ani dosłownie.

Więc kuśtykaliśmy, bezmięsni i gburowaci, aż wojna się skończyła.

Mimo to wielokrotnie zostało to udowodnione w badaniach i prawdopodobnie masz nawet osobiste dowody z doświadczenia na poparcie tego, ale jeśli będziesz jadł wystarczająco często jedzenie, polubisz je.

Orzechy wieprzowe, każdy?

Sugeruję, żebyś zaczął jeść mięso endokrynologiczne? Supping na śledzionie lub w nosie na nads *? Nie, ale namawiam Cię do włączenia wątroby wołowej do swojej diety.

* Według Roach, kobieta o imieniu Deanna Pucciarelli bada metody, jak sprawić, by jądra świń były bardziej smaczne dla ludzi. Prowadzi badania w Ball State. Nie kłam.

Słuchaj, nie jestem fundamentalistą Paleo. Do diabła, mam ochotę walnąć większości z nich w głowę pałką podobną do Bam-Bam, ponieważ zamienili metodę jedzenia w quasi-religię, ale czuję z nimi pewne pokrewieństwo w tej kwestii.

Wątróbka wołowa - lub ogólnie wątroba - mogłaby być najbardziej kompletnym pod względem odżywczym pożywieniem, a niedostatek jej i innych narządów może być przyczyną wielu chorób zwyrodnieniowych w społeczeństwie.

Ale spróbujmy rozwiać niektóre powody marszczenia nosa z obrzydzeniem na samą myśl o spróbowaniu tego.

Najpierw smak.

Możesz namoczyć go w soku z cytryny, aby złagodzić charakterystyczny smak wątroby.

Jeśli to nie zadziała, możesz wybrać wątróbkę jagnięcą, która jest łagodniejsza niż wątroba wołowa lub wątroba z indyka, która jest lepsza w smaku niż wątróbka drobiowa.

Jeśli jesteś cipką o całkowitym smaku, możesz zamrozić wątrobę, a następnie zetrzeć ją na inne przepisy, takie jak klops lub gulasz, gdzie inne smaki maskują jej smak.

Istnieje oczywiście możliwość naśladowania dawnych kulturystów z Muscle Beach poprzez spożywanie wysuszonych tabletek wątrobowych. Prawdopodobnie nie ma w tym nic złego. Jedyną wadą, jaką widzę, jest to, że według moich obliczeń musiałbyś połknąć około sześciu przeciętnych kapsułek, aby równać się około jednej uncji surowej wątroby, ale to oczywiście nie byłoby nic wielkiego, gdybyś wziął kilka za każdym razem. zamiast jeść garść kilka razy w tygodniu.

Drugim głównym zarzutem dotyczącym wątroby jest szeroko rozpowszechnione przekonanie, że wątroba jest wysypiskiem śmieci w organizmie. Byłem winny szerzenia tego samego poglądu. Okazuje się jednak, że o ile prawdą jest, że wątroba neutralizuje leki i chemikalia, to pozostałości tych reakcji chemicznych gromadzą się przede wszystkim w tkance tłuszczowej.

Niezależnie od tego, zalecam wybieranie ekologicznych wątróbek, aby być bezpiecznym.

Ostatnia myśl i konkluzja

Może być jeszcze inny powód, dla którego warto rozważyć włączenie wątroby do swojej diety.

Niedawne przekonujące badanie, które sprawi, że dłonie się spocą, sugeruje, że to nie tłuszcz w mięsie może sprawić, że serce zastygnie w krążku hokejowym, ale karnityna znajdująca się w mięsie.

Wygląda na to, że bakterie jelitowe metabolizują spożytą karnitynę do substancji chemicznej zwanej TMAO, która jest uwalniana do krwiobiegu. Substancja chemiczna umożliwia następnie przenikanie cholesterolu do ścian tętnic, a także zapobiega wydalaniu nadmiaru cholesterolu przez organizm, odgrywając tym samym ogromną rolę w chorobach serca.

To studium, choć eleganckie, nie może być jeszcze przyjęte jako ewangelia. Było to jednak na tyle przekonujące, że skłoniło mnie do ponownego przemyślenia mojego stanowiska w sprawie czerwonego mięsa i sprawiło, że bardziej doceniłem kurczaka, ryby i przypadkowo wątrobę, z których wszystkie są stosunkowo słabe lub przynajmniej biedniejszy źródła karnityny niż czerwone mięso mięśniowe.

Niezależnie od tego, czy zdecydujesz się jeść jak Eskimos, czworonożny mięsożerca czy zombie i zaczniesz wprowadzać do swojej diety mięso narządów lub przynajmniej wątrobę, prawdopodobnie sprowadza się to do jednego pytania:

Czy ty, jak większość Amerykanów, jesz tylko to, co chcesz chcieć - co zmienia cię w niezdrową i prawdopodobnie otyłą odpowiedzialność medyczną - lub czy świadomie decydujesz się jeść to, co chcesz potrzeba?

Ci, którzy należą do tej drugiej kategorii, będą chcieli spróbować wątroby.

Bibliografia

  1. Kesser, Chris, „Liver: Nature's Most Potent Superfood”, Food and Nutrition, 11 kwietniath, 2008.
  2. Kolata, Gina, „Culprit in Heart Disease Goes Beyond Meat's Fat”, New York Times, poniedziałek, 8 kwietniath, 2013, sekcja A, strona 14.
  3. Luoma, TC, „Luoma's Big Damn Book of Knowledge”, Oxford University Press, Oxford, Anglia, 2011.
  4. McEvoy, Michael, „Organ Meats: The Departure From Nutrient-Dense Foods, Impacts and Implications”, Metabolic Healing, 5 kwietniath, 2012.
  5. Roach, Mary, „Gulp: Adventures on the Alimentary Canal”, W.W. Norton and Company, 2013.

Jeszcze bez komentarzy