Dieta wojownika

4330
Lesley Flynn
Dieta wojownika

Co jakiś czas wpadam na kogoś, kto ma nowy pomysł na trening lub jedzenie, który jest tak sprzeczny ze wszystkim, co myślę, że wiem, że chcę zamknąć oczy, zatkać uszy i schować głowę w poduszka, więc nie muszę słuchać. W końcu czuję się komfortowo z tym, co myślę, że wiem. Nie lubię, gdy mój świat wstrząsa się bardziej niż to konieczne.

Jednak od czasu do czasu będę słuchać. Mogę nie kupić - zamka, zapasu i beczki - co mówi ta osoba, ale jeśli to, co ma do powiedzenia, każe mi myśleć, to jestem więcej niż wynagrodzony za swój czas.

Tak było w przypadku mojej rozmowy z redaktorem ds. Zdrowia i fitness w Penthouse Orim Hofmeklerem. Ori jest maniakiem kulturystyki - psem, jeśli wolisz. Nigdy nie spotkałem go twarzą w twarz, ale z tego, co powiedział mi Charles Poliquin, facet jest absolutnie fizycznym rockiem, a ja słucham kamieni. W końcu natura nie tylko nadaje ludziom „rocka” - muszą na to zapracować ciężkim treningiem i rygorystyczną dietą.

To, co powiedział mi Ori, było tak inne, tak otwarte na krytykę ze strony 99 na 100 dietetyków, samozwańczych lub innych, że nie wiedziałem, czy chcę to wydrukować. Jednak to, co powiedział, zaintrygowało mnie na pewnych poziomach. Omówił nie tylko dietę, ale także historię i antropologię, z kilkoma zdrowymi dawkami psychologii i biologii.

Chciałbym, żebyście to przeczytali i powiedzieli mi, co myślicie. Jeśli masz wystarczająco dużo pytań i ogólne zainteresowanie, porozmawiam ponownie z Orim.

T: OK, Ori. Połóż to na mnie. O co chodzi w Twojej „diecie wojownika”?

OH: To jest bardziej opinia lub koncepcja niż całkowicie badań naukowych, ale opiera się na opiniach i wielu naukach, które mam nadzieję zweryfikować w przyszłości. Pomysł jest bardzo prosty. Opiera się na moim własnym doświadczeniu i jakoś, ponieważ byłem tak zainteresowany efektem, przeprowadziłem własne badania historyczne, antropologiczne i naukowe. W dużej mierze opiera się na romantycznym wyobrażeniu wojownika. W rzeczywistości moja dieta nazywa się „Dieta Wojownika.”

T: Wojownicy? Mówisz o współczesnych wojownikach czy starożytnych wojownikach?

OH: Właściwie to starożytni wojownicy. To, o czym mówię, to sposób na życie, w którym zasadniczo głównym celem jest podążanie za swoim instynktem - nie podążanie za jakimkolwiek autorytetem lub tym, co ludzie ci każą, ale uzyskanie bardzo skutecznej odpowiedzi poprzez instynkty. Mówię o głodzie i sytości. Żadna dieta, którą znam dzisiaj, tak naprawdę nad tym nie działa. Większość z nich jest zaprojektowana zgodnie z jakimś motywem lub celem opartym na kontroli. Niezależnie od tego, czy chodzi o liczenie kalorii, czy równowagę między składnikami makro, od diety Strefy po ketogeniczną dietę Dana Duchaine'a, prawie każda dieta, o której możesz pomyśleć, dotyczy kontroli.

Ta dieta opiera się na założeniu, że Twoje ciało ma instynkt, jak każdy inny instynkt, panowania nad sobą i bardzo dobrego manipulowania nim. Inną wielką zaletą tej diety jest to, że wykorzystuje coś, czego nie robi żadna inna dieta - pusty żołądek. Ekscytujące rzeczy mogą się wydarzyć, gdy bariera mózgowa jest otwarta i możesz manipulować swoimi hormonami.

Wiemy już, że poranny trening na pusty żołądek stymuluje większą utratę wagi, niż gdybyśmy jedli wcześniej. Ta dieta w zasadzie gwarantuje ci od sześciu do ośmiu godzin dziennie hormonów spalających tłuszcz działających w twoim ciele. Jedynie w diecie ketogenicznej mamy bardzo podobny wpływ, ale dieta ketogeniczna ma wiele wad. Ponownie, opiera się na nienaturalnym zaprzeczaniu instynktom. Psychicznie, może cię całkowicie spieprzyć i może naprawdę spieprzyć twoją zdolność radzenia sobie ze stresem. Myślę, że deprywacja psychiczna odgrywa dużą rolę w tym, o czym powinienem mówić.

W istocie „dieta wojownika” zapewni Ci hormon spalający tłuszcz w Twoim organizmie przez co najmniej sześć do ośmiu godzin, czego nie zapewnia żadna inna dieta. I ostatnia rzecz, dieta opiera się na jeden posiłek dziennie zasada. To wbrew wszystkim zasadom. Posiłek należy spożyć w nocy. Może być nawet późno w nocy; to nie ma znaczenia. Najlepiej zaraz po treningu. Brzmi to trochę dziwacznie - możesz zadać wiele pytań dotyczących metabolizmu spoczynkowego i metabolizmu podstawowego, i możesz argumentować, że większość ludzi nie będzie w stanie sobie z tym poradzić i tego typu rzeczy.

T: Jestem oszołomiony, a mój szósty zmysł mówi mi, żebym uciekał, ale chciałbym usłyszeć twoje wyjaśnienie.

OH: OK, spróbuję przejrzeć wprowadzenie. Sto tysięcy lat temu osiągnęliśmy szczyt rozwoju naszego ciała, genów i instynktu. Od tamtego czasu istoty ludzkie w ogóle się nie zmieniły. Jedyne, co się zmieniło, to to, że żyjemy w znacznie bardziej zatłoczonej cywilizacji. Aby kontrolować cywilizację, musisz stworzyć zasady. Efektem ubocznym tych zasad jest to, że w zasadzie kontrolujesz bardzo prymitywny instynkt każdego człowieka. Oczywiście istnieją dwa główne instynkty: przetrwać i rozmnażać się. Są bardzo dobrze połączeni i za każdym razem, gdy pozbawiasz człowieka możliwości wyrażenia swojego instynktu, jest spieprzony. To znaczy, nie ja pierwszy o tym mówię. Freud zapoczątkował rewolucję swoją teorią o hamowaniu popędów seksualnych i tym podobnych. Ale nie chodzi tylko o seks.

Teraz (próbuję trochę przeskoczyć do przodu) żyjemy w kulturze, która w zasadzie uczy, jak żyć w linii prostej - to znaczy w bardzo równym, prawie matematycznym równaniu. Mówi się nam o dobrych i złych rzeczach oraz o tym, jak postępować. Ale najbardziej niebezpieczną osobą w społeczeństwie jest osoba otwarta na wyrażanie swojego instynktu. Wtedy będziesz pieprzyć każdego, kto porusza się po ulicach, z niezłym tyłkiem. Mówisz wszystko, co masz na myśli. I bijesz gówno ludzi, którzy cię wkurzają.

T: Znamy takich ludzi.

OH: Tak, czasami je lubimy. Jest jeszcze jeden instynkt, który łączy je wszystkie razem i będę musiał spróbować to wyjaśnić. Nikt, nigdy, w żadnym słowniku, nie definiuje dokładnie terminu „romantyzm”.„W historii jest romantyczny okres. Istnieje słowo „romans” między ludźmi. Jest romantyczne nastawienie, romantyczna muzyka, a wciąż nie wiemy dokładnie, o co w tym chodzi. Więc to była jedna z rzeczy, która intryguje mnie przez cały czas i myślę, że prawdziwy romantyzm to instynkt. I jest to prawie równoległe do tego, co nazywam „instynktem wojownika”." To jest zabawne. Dzieci mają ten romantyzm bardziej niż ktokolwiek inny i często jest on zabijany w okresie dorastania. Ale kiedy łamiesz reguły któregokolwiek z ustalonych zasad, często okazujesz romantyczną wrażliwość. Ludzie, którzy są przeciwni regułom, mają w sobie ten romantyczny aspekt. Jeśli jako pisarz pójdziesz i napiszesz coś całkowicie antyindustrialnego i stworzysz coś nowego, popełniłeś romantyczny akt. Romantyzm nie dotyczy tylko mężczyzn i kobiet. Ostatnia miłość Romea i Julii była tak romantyczna, ponieważ ich rodziny były wrogami, ponieważ musieli łamać zasady. Gdyby nie musieli łamać zasad, nikt nie wiedziałby o Romeo i Julii. Ale znowu nie dotyczy to tylko między mężczyznami i kobietami lub związkami; tworzenie nowego zestawu reguł jest po prostu sprzeczne z zasadami, ponieważ wierzysz w to, co robisz. To właśnie sprawia, że ​​postać jest romantycznym bohaterem.

T: Ale czy możesz mi podać kilka przykładów współczesnych romantycznych postaci?

OH: Powiedziałbym w pewnym sensie, że postrzegam Einsteina jako romantycznego bohatera. Znów postąpił wbrew zasadom, stworzył jakąś teorię, w którą nikt nie wierzył. A kiedy później zapytali: „Co byś zrobił, gdyby po latach odkryli, że twoja teoria względności nie działa?Wiesz, jaka była jego odpowiedź? Powiedział: „W takim razie współczuję Bogu wszechmogącemu, że taka piękna teoria nie działa.„Nie chodzi tylko o to, że złamał zasady i stworzył nową teorię; wierzył także w klasyczną tradycję grecką, rzymską, że to, co piękne, jest dobre, co dobre, jest piękne.

I to w zasadzie ta sama filozofia stojąca za kulturystyką, która odróżnia ją od każdego innego sportu. W każdym innym sporcie chodzi o osiągnięcie celu związanego z rywalizacją. Biegniesz szybciej. Skaczesz wyżej. Albo jesteś lepszym graczem w jakiejś grze. Nie ma znaczenia, jak wyglądasz. W kulturystyce jest to absolutnie klasyczny przykład rzymskiej lub greckiej myśli klasycznej. Kiedy jesteś piękna, jesteś dobra, silna.

T: Czy możesz więc podać kilka przykładów współczesnych wojowników?

OH: Nie ma współczesnych wojowników. To jest problem. Myślę, że nawet Armia, o ile wiem, to krótkotrwała atmosfera dla wojowników z założeniem, że jeśli chcesz wyszkolić ludzi na wojowników, musisz dać im wojnę lub poczucie wojna. Tak więc podstawowy trening polega na wykorzystywaniu ciała, utrudnianiu go, przechodzeniu przez okres głodu, braku snu, strzelaniu nad głową i upewnianiu się, że naprawdę jesteś gotowy na samą prawdziwą wojnę. Ostatecznie to działa, ponieważ wyzwala podstawowy instynkt wojownika przetrwania. Ale nie potrzebujesz wojny, aby być wojownikiem. Wystarczy, że uruchomisz instynkt, może z innej strony. Zamiast strzelać do ludzi i przeskakiwać przez typowe sztuki walki, które obecnie uprawiają miliony ludzi, być może wystarczy, że uruchomisz zupełnie inny mechanizm, który da ci poczucie wojownika i mechanizmy, które sprawią, że poczujesz się czujny. czasu.

Chcę podać jeszcze jeden przykład. Sto lat temu pozostał jeszcze pozór rycerskości. Ludzie urodzili się w arystokratycznej rodzinie. Są wyszkoleni do walki na miecze, szermierki, cokolwiek, a tym, co definiowało dżentelmena, była jego zdolność do obrony honoru. Jeśli ktoś obraził twoją żonę lub dziewczynę, proponowałeś mu pojedynek z mieczem lub pistoletem. Musieli być gotowi w każdej chwili fizycznie i osobiście, aby bronić swojego honoru. Pozwolenie sobie na degenerację w kanapę było nie do pomyślenia. Oczywiście to zjawisko zniknęło na zawsze. Nie mam na myśli tego, że mężczyźni muszą iść na wojnę. Ale umiejętność walki o swój honor to coś, co dziś zniknęło, a więc również musi pozostać w pozornej formie, aby móc walczyć i chronić swój honor.

Od wielu lat mam obsesję na punkcie pierwszych rysunków wykonanych przez proste kultury. Patrzysz na Egipcjan. Spójrz na przykład na minojczyków. Minojczycy byli przodkami Greków i Rzymian. Nawet Filistyni w Izraelu, którzy przybyli do islamu, co samo w sobie jest bardzo interesującą historią, są częścią ludu minojskiego, który uciekł przez morze i spenetrował Morze Śródziemne, i faktycznie podbił i przez chwilę pokonał cały Egipt. Byli to bardzo silni ludzie, ale różniący się kulturą od śródziemnomorskiej i egipskiej. Główna różnica polega na tym, że egipskie rysunki i rzeźby, z wyjątkiem tylko jednego faraona, są bardzo miękki. A niektóre z nich wyglądają całkowicie kobieco z dużymi piersiami. Zwłaszcza Tutenchamona - wiesz, mąż Nefertiti, najpiękniejszej królowej Egiptu.

Ramzes był jedynym faraonem, który na starożytnych rysunkach wyglądał jak wojownik. Nie był takim wielkim wojownikiem. Dał sobie więcej zasługi, niż zasługiwał. Ale jego życie było inne. Inni faraonowie siedzieli w domu. Byli zjadaczami zboża, prawie modernistycznymi w porównaniu z dzisiejszymi, i cierpieli na te same choroby, na które cierpią ludzie dzisiaj. Wydaje mi się, że cierpieli również na wysoki poziom estrogenu jako efekt uboczny dużej ilości glutenu, którą spożywali, ale to już inna historia. Patrzysz na ludy minojskie, potem na Greków, potem na Rzymian, i widzisz tylko twarde ciała na mężczyznach. Bardzo atletyczna. I to nie jest zwykły zbieg okoliczności. Możesz powiedzieć: „Cóż, może to styl rysowania.„Nie sądzę. Jeśli pojawia się raz po raz przez setki lat, to coś znaczy.

Ta kwestia zboża to duża wskazówka. Zboże, a zwłaszcza pszenica, było w Egipcie ważniejsze. Pojawia się w Biblii. Tak więc podczas gdy miękcy arystokraci jedli zboże, chleb i ciasta, to niewolnicy jedli mięso. A minojczycy - a potem Rzymianie, Grecy i Izraelczycy - byli głównie pasterzami. Wędrowali ze swoimi owcami. Więc ich podstawowym pożywieniem było mięso, oliwa z oliwek i wino. To inna koncepcja, ale prowadzi do innej rzeczy. Spójrz na przykład na religię islamu. Każdy muzułmanin pości przez jeden miesiąc, ale to, co nazywają „postem”, to w rzeczywistości jedzenie tylko raz dziennie i wieczorem. Naprawdę wierzę, zgodnie z moim doświadczeniem i badaniami, że pozostał po bardzo starej tradycji armii wojowników - jak Mohammed, który był jednym z nich i podbił Afrykę Północną - plemiona dzikich Arabów całkowicie wędrownych. Nie mieli ziemi. Wędrowali, podbijali i okradali się nawzajem, aż zjednoczyli się i podbili całą Afrykę Północną i stworzyli całe imperium muzułmańskie.

Ci Arabowie byli wędrowcami. Zwykle nie mieli ziemi. Przenosili się z miejsca na miejsce z wielbłądami. Wszyscy byli wojownikami i jedli tylko w nocy. Kiedy Izraelczycy opuszczali Egipt, pierwszą rzeczą, na którą narzekali, był brak żywności. Mogli przekroczyć pustynię w dwa miesiące, ale zajęło im to 40 lat, ponieważ Bóg chciał ich nauczyć, jak być wolnymi. Ale żeby być wolnymi, musieli przyjąć koncepcję życia wojownika. Bronisz swojego życia lub siebie. Odbierasz własne jedzenie i przez większość dnia jesteś pozbawiony. Obozujesz tylko w nocy. Jesz tylko w nocy. Spójrz na dzikich Arabów na pustyni - wyglądają jak skały. Ci sami ludzie. Kiedy przenoszą się do miasta, wyglądają jak policjanci. Zawsze zastanawiałem się, dlaczego. Wierzę, że teraz wiem.

T: Ale żeby być prawdziwym wojownikiem - kimś, kto musi znosić fizyczne trudności, a nawet sportowcem, który musi konkurować - potrzebujesz jakiegoś rodzaju magazynu glikogenu, prawda? A to jest trudne, gdy jesz tylko raz dziennie.

OH: Dochodzisz do bardzo ważnego punktu. Musisz jeść w taki sposób, abyś był w stanie walczyć przez dwie godziny bez przerwy, albo siłować się, maszerować godzinami, być bez jedzenia, czy cokolwiek. Kiedy byłem Navy SEAL, właśnie tego się uczyliśmy. Nie jedząc, nauczyliśmy się zwiększać nasze rezerwy glikogenu. Ci, którzy trenują na pustym, coraz więcej i więcej, przekonają się, że mają coraz większą rezerwę glikogenu w mięśniach i wątrobie. Ostatni raz, kiedy przeglądałem badania - chyba rok temu - siedzący tryb życia z około 200 lub 300 kaloriami dostępnej rezerwy glikogenu mogą ją rozciągnąć do 2000-3000. Niektórzy ludzie mieli nawet 5000 kalorii z rezerwy glikogenu. Istnieje cały obszar nauki dotyczący sytuacji organizmu pod wyczerpaniem glikogenu i jest on bardzo względny. Ale jedno jest pewne, tak długo, jak długo masz niedobór glikogenu - co nazywam postem - Twoja wrażliwość na insulinę staje się coraz wyższa, podobnie jak wydajność białka. Czasami wzrasta o 30-50%. Oznacza to, że po poście Twoja wydajność białka może być o 30-50% wyższa. Możesz zjeść mniej niż 30% i nadal trawić tyle białka.

T: Więc to, co zrobiłbyś, to wziąć kogoś, kto jest przyzwyczajony do jedzenia sześć razy dziennie, a następnie pozwolić mu rozciągnąć czas między karmieniami?

OH: Dokładnie.

T: Więc staraj się nie jeść śniadania do 10 rano?

OH: Dokładnie. Uwierz mi, rozumiem logikę sześciu małych posiłków dziennie. Całkowicie rozumiem logikę i szanuję ją. To prawdopodobnie o tym, czym karmiono niewolników, gdy pracowali. Ale myślę, że to, czego brakuje ci robiąc to, jest o wiele większe niż to, co zyskujesz. Jest też dużo nauki i przejdę do tego później. Jednak jedyną rzeczą, którą podpowiadają diety, jest unikanie przejadania się lub niedojedzenia - zwłaszcza nadmiernego jedzenia. W mojej koncepcji przejadanie się i niedojadanie się to bardzo naturalne cykle człowieka. Jako myśliwi, drapieżcy i być może kolekcjonerzy ludzie przejadali się, a czasami, oczywiście, niedojadali. Coraz więcej badań potwierdza, że ​​przejadanie się jest bardzo anaboliczne, szczególnie po okresie postu. Oprócz wrażliwości na insulinę i zdolności do rozciągania wydajności białek, po prostu efekt wolumetryczny pompy mięśniowej i wszystko inne jest znacznie silniejsze po przejadaniu się.

T: Tak więc ostatecznym celem jednej fazy tej diety jest faktyczne ograniczenie do jednego posiłku dziennie?

OH: To jest ostateczny cel, tak, ale jest miejsce na pewną swobodę, w zależności od celów lub okoliczności danej osoby. Na przykład nawet ja czasami wprowadzam małe posiłki białkowe w ciągu dnia.

T: Więc możesz zjeść trochę w ciągu dnia?

OH: Oczywiście. Możesz jeść, co chcesz, pod warunkiem, że nie spożywasz węglowodanów, które zwiększają poziom insuliny. Co więcej, pracuję tylko nad innym aspektem, którym jest mózg. Ile prawdziwych diet działa na Twój mózg? Ponadto wiele suplementów działa znacznie skuteczniej na pusty żołądek. Na przykład od dwóch do czterech gramów glutaminy na pusty żołądek może zwiększyć Twój GH w ciągu godziny o 30-50%. To znaczy, jeśli nie masz pustego żołądka, nie możesz tego zrobić. W każdej innej diecie w zasadzie wyłączasz swój mózg i robisz się o wiele głupszy, niż powinieneś. O wiele mniej czujny i znacznie głupszy. Największym problemem z dietą, przynajmniej na początku, jest kortyzol. Osoby, które natychmiast ją rozpoczną, odczuwają niepokój i nagromadzenie kortyzolu. Ale zabawne jest to, że dostosowywanie się do kortyzolu jak cokolwiek innego.

T: Pozwólcie, że odniosę się do czegoś, co wygląda na dwie pozorne sprzeczności. Powiedziałeś, że ta dieta jest bardziej ukierunkowana na instynktowność, ale rzadsze jedzenie nie wydaje się być instynktowne. Czy to?

OH: OK, to największy argument. Masz rację. Naprawdę wierzę i spróbuję udowodnić, że po dwóch tygodniach prób nie będziesz głodny w ciągu dnia. I instynktownie - kiedy naprawdę osiągasz ten czas jedzenia w nocy, a nie tylko wtedy, gdy chcesz zjeść - wiesz dokładnie, czego chcesz. Twój priorytet będzie właściwy, i to nie dlatego, że masz zeszyt z informacją, co powinieneś dziś zjeść. Oczywiście najpierw chcesz mieć dużo białka - potem pojawią się warzywa i węglowodany.

T: Więc twierdzisz, że ten instynkt istnieje, ale go straciliśmy i musimy go przekwalifikować.

OH: Dokładnie. Myślę, że tak właśnie mieliśmy być. Chodzi mi o to, że jesteśmy bardzo podobni do drapieżników. Drapieżniki - dzikie, wolne drapieżniki - nie jedzą, gdy nie są głodne. Weź tego samego drapieżnika. Umieść go w niewoli, bez względu na to, czy jest to dziki kot, czy wilk, a oszaleje. Jedzą bez przerwy, jak ludzie. Nie mają instynktu, by się zatrzymać.

T: I zachowują się jak zdobycz.

OH: Tak, zachowują się jak zdobycz. Uważam, że historycznie ludzie są tacy sami. W ciągu dnia byli bardzo zajęci. To instynkt „walcz lub uciekaj”. Mózg był w szczytowej wydajności operacyjnej, adrenalina była wysoka, a oni byli szczupli i wredni. Polowali i przeżyli, walcząc o życie. Kiedy polowali na jedzenie, upewniali się, że wieczorem, kiedy odpoczywali, nadszedł czas na jedzenie.

T: Więc początkowo klasyfikujesz wiele innych popularnych diet jako diety zaprzeczające. Ale to także jest dieta zaprzeczania. Ale tylko na początku, dopóki się do tego nie przyzwyczaisz…

OH: Cóż, tak. Oczywiście zawsze istnieje założenie, że są w pewnym rodzaju zaprzeczenia, ponieważ musisz przejść przez jakąś dyscyplinę, aby się dostosować. Ale kładę nacisk na to, że niezależnie od konwencjonalnej diety - nawet sześć posiłków dziennie - nigdy, przenigdy nie jesteś zadowolony. Pokaż mi, jak przy sześciu posiłkach dziennie możesz jeść tyle, ile chcesz. Nie, musisz przestać. Po osiągnięciu określonej ilości kalorii lub zjedzeniu określonej porcji należy przestać.

Tak, dieta wojownika opiera się na założeniu, że powinieneś mieć instynkt bycia zajętym, produktywnym i czujnym. A jeśli zdecydujesz się siedzieć cały dzień w domu, oznacza to, że zrezygnowałeś ze zdolności bycia czujnym; nie walczysz już o pieniądze lub jedzenie i nie polujesz. Tak dzieje się z mężczyznami, kiedy stają się cywilizowani, kiedy tracą romantyczny smak.

T: Zauważam, że przez większość czasu, ponieważ jestem tak zajęty, muszę sobie przypominać, żeby coś zjeść. To znaczy, po prostu wymyka mi się z głowy. Więc co z tego wszystkiego czerpię, kiedy trenujesz swoje ciało - jeśli twoje teorie są poprawne - z czasem będziesz trenować swoje ciało, aby nie odczuwać potrzeby jedzenia, i będziesz mógł pracować poprzez te, ponieważ twoje systemy ciała dostosują się do tej koncepcji. A z powodu naszego intensywnie pracowitego dnia, pustego żołądka i radzenia sobie z poziomem energii, który czerpiemy z bycia trochę głodnym, będzie to ożywcze.

OH: Dokładnie tak.

T: Właśnie wymyśliłem coś interesującego. W tej chwili u moich stóp leży bulterier ze Staffordshire. Ma 50 funtów mięśni. Niezwykle potężny. Ani uncji tłuszczu. Wszędzie prążki, a on je za darmo. Je, co chce, ale będzie jadł mniej więcej raz dziennie… zwykle w nocy.

OH: OK, masz odpowiedź. Jest wolnym zwierzęciem. Uważam, że prawdziwie wolni ludzie zwykle nie jedzą więcej niż raz dziennie. W klasycznych czasach rzymskich, przez 300 lat od 100 roku p.n.e. - czyli klasycznego okresu Juliusza Cezara - aż do niemal schyłkowej epoki II wieku, Rzymianie jedli raz dziennie. Widać to również na figurach i rysunkach cesarzy. Rzymianie byli szczupli i wredni, w tym sam Juliusz Cezar. Kiedy przekroczyli I wiek, rozpoczął się okres dekadencki i zaczęli zachowywać się tak, jak ludzie dzisiaj. Dosłownie widać różnicę w wielkości cesarzy. To bardzo interesujące.

T: Mam jeszcze jedno pytanie, w przeciwnym razie zbliżam się do przeciążenia. Rozumiem sedno tego. rozumiem. Więc ta dieta byłaby dietą na całe życie, a nie tylko na krótki okres?

OH: Naprawdę tak uważam. Niedawno oglądałem program telewizyjny, w którym wystąpili wielcy mistrzowie, szybcy biegacze i sprinterowie z lat 70. - mistrzowie olimpijscy. Teraz wszyscy wyglądają jak gówno. Wyglądają jak gówno, bo nie mają stylu życia. Dopóki potrzebowali wyników, byli w dobrej formie. Ale potem zmęczyli się i stracili formę. Więc tutaj proponuję alternatywę, którą każdy może zrobić. Wiem, że będzie ciężko i chcę ich prowadzić krok po kroku. Przede wszystkim zrób śniadanie. A potem pokazujemy, jak znaleźć alternatywę dla obiadu.

T: To wszystko jest bardzo interesujące. Zastanawiam się jednak, czy takie rzeczy jak zamienniki posiłków mają miejsce w Twojej diecie.

OH: Słuchaj, właściwie jem teraz więcej białka niż kiedykolwiek. Kiedy mówię o jednym posiłku dziennie, to potrójna kolacja. Czasami wracam do domu, powiedzmy o 22:00 i jem trzy posiłki, jeden po drugim. Nie mam z tym problemu. Poza tym nie mówię o całkowitym zaprzestaniu jedzenia w ciągu dnia. To zależy w dużej mierze od Ciebie i Twoich indywidualnych potrzeb. Twoje ciało powie Ci jednak dokładnie, czego potrzebuje. Jeśli mój rzadko kiedy mówi mi, że nie mogę czekać do wieczora z białkiem, mogę zjeść jak pół kurczaka w ciągu dnia lub wypić zamiennik posiłku.

T: Więc mówisz, że tak długo, jak miałem swoje białko, mogłem uzupełnić je trzema pizzami?

OH: Dokładnie. Mówię ci, TC, to zadziała. To nie jest dieta ketogeniczna lub oparta na cierpieniu i liczysz godziny. Dzięki „diecie wojownika” każdy dzień ma szczęśliwe zakończenie.

T: Cóż, intryguje mnie to, bo z pewnością ułatwiłoby mi to życie. Zawsze martwię się o znalezienie czasu na jedzenie. Cały czas zapominam.

OH: W przyszłości pokażę ci, że jeśli zrezygnujesz z tych bezużytecznych posiłków, wzrośnie twoja wrażliwość na insulinę, a także wydajność białka. Ponadto jest jeszcze jeden aspekt, który chcę z tobą omówić. Dotyczy kwasu mlekowego. Kwas mlekowy to wielka zagadka. Do tej pory branża była temu przeciwna. Dają ci wszystkie te produkty, aby go buforować. Kwas mlekowy - udowodnię, a teraz mówię naprawdę poważnie - będzie cudownym lekiem. Tak jak pirogronian miał zrobić ze spalaniem tłuszczu, tak kwas mlekowy zdziałaby znacznie więcej. Ponadto kwas mlekowy - już wiemy, zwłaszcza na pusty żołądek - może znacznie zwiększyć poziom hormonu wzrostu.

T: Jasne, istnieje bezpośrednia korelacja między kwasem mlekowym a hormonem wzrostu.

OH: To prawda. Ale ważną koncepcją jest wydajność kwasu mlekowego. Wojownicy, nawet bez wojny, mogliby zwiększyć wydajność kwasu mlekowego, zamieniając kwas mlekowy w substancję wytwarzającą energię i spalającą tłuszcz. Absolutnie zwiększa zdolność reagowania na stres. Kwas mlekowy gromadzi się znacznie więcej po poście, znacznie więcej niż po jedzeniu.

Zasadniczo masz tutaj wiele zalet, których nie może zapewnić żadna inna dieta. Ale powtarzam ostatnią rzecz. Nawet jeśli raz dziennie masz poczucie wolności, które wykorzystuję w nocy, to wystarczy. Naprawdę i szczerze wierzę, że większość diet nie ma żadnego poczucia wolności. Tak, jesz sześć posiłków dziennie. Ale czy naprawdę tak bardzo Ci się podobają? Czy przestajesz, kiedy naprawdę chcesz przestać? Czy twoje ciało wie, czego naprawdę chcesz?

Kolejna rzecz, na którą chciałbym zwrócić uwagę, jest związana z instynktem. Za każdym razem, gdy spełniasz instynkt, wierzę, że pojawia się uczucie - nie tylko przyjemność, wiesz - ale coś w rodzaju uniesienia, czy to satysfakcja z jedzenia, czy satysfakcja z seksu. To zabawne… po intensywnym treningu odczuwasz taki haj z powodu endorfin. Czy to możliwe, że samo wykonanie intensywnego treningu opiera się na instynkcie wojownika? Czy to po prostu może być tak, że jesteśmy tak pozbawieni działania, że ​​zmuszeni jesteśmy do kulturystyki?

Do tej pory albo jesteś gotowy, aby powiesić Oriego i odrzucić go jako heretyka lub położyć go na ramionach i paradować po swoim pokoju (oczywiście po wyrzuceniu południowego posiłku).

Ponownie, w żadnym wypadku nie zalecamy tego typu diety… jeszcze. Jest to jednak intrygujące i mam nadzieję, że przynajmniej pomyślisz o niektórych rzeczach, które powiedział, i podzielisz się z nami swoimi przemyśleniami. W końcu żaden wolny myśliciel nie postąpiłby inaczej.


Jeszcze bez komentarzy