Zamknij piekło i słuchaj

2639
Yurka Myrka
Zamknij piekło i słuchaj

Kilka dni temu przedstawiłem pięć z dziewięciu sekretów sukcesu treningowego, które uważam za najważniejsze, na podstawie ponad dziesięciu tysięcy godzin spędzonych pod barem oraz na podstawie doświadczeń moich trenerów i rówieśników.

Oto cztery ostatnie sekrety. Powinienem cię jednak ostrzec. Jeśli łatwo dostajesz mdłości, możesz nie chcieć oglądać kilku zdjęć w tym artykule.

6 - Masz lepsze rzeczy do roboty niż gadanie gówna

Wielu z was tutaj zna Matta Kroczaleskiego. Jeśli nie jesteś zaangażowany w trójbój siłowy, prawdopodobnie znasz go jako faceta, który wykonał 225-funtowe rzędy hantli.

Cóż, w 2005 roku, kiedy przygotowywał się do APF Wolverine Open, Matt nauczył się na własnej skórze gadania gówna, kiedy powinieneś pomyśleć o treningu.

W Michigan był inny zawodnik, który właśnie ustanowił nowy rekord wszech czasów. Matt zaczął gadać gówno na kilku forach i obaj zaczęli rozmawiać o tym gównie w tę iz powrotem, choć w cywilizowany i dobroduszny sposób. Matt włożył wiele wysiłku w udział w forach, kontynuowanie przekomarzania się i wrzeszczenie o tym, co zamierza zrobić na nadchodzącym spotkaniu.

W dniu spotkania wszyscy siedzieliśmy dookoła, robiąc bzdury, kiedy nagle drzwi gwałtownie się otworzyły. W rozpórkach Matt, uśmiechnięty, śmiejący się, ściskający ręce, machający. To było jak wielkie wejście jakiejś gwiazdy pro wrestlingu.

Dochodziła około 11:00, kiedy przyjechał, a miał być podwieziony o 14:00. Przez cały czas tylko chichotał, śmiał się i wygłupiał ze wszystkimi, nie jedząc ani nie pijąc. W końcu, jakby właśnie sobie przypomniał, dlaczego tam był, powiedział: „Och, tak, muszę podnieść!”

Prawdopodobnie możesz się domyślić, co stało się później.

Dostał się pod poprzeczkę na swoją pierwszą próbę przysiadu, która została załadowana do około 848. Wstał, po czym wyskoczył spod niego i rzucił pręt. Upadł na ziemię i wygiął monolift. Jego następne dwa były wysokie i zbombardował.

Inny facet z Michigan, inny gówniarz, również zbombardował na squatach.

To był wielki punkt zwrotny dla Matta. Do tej pory nigdy nie zdawał sobie sprawy, jak wiele może rozpraszać i rozpraszać przechwalanie się i gadanie gówna. Teraz prawie nigdy nie czyta forów i generalnie nigdy nie rozmawia o bzdurach poza małym kręgiem przyjaciół.

7 - Fanatycznie uwierz, że możesz

Jeśli chcesz zrobić coś wartościowego na siłowni lub poza nią, musisz fanatycznie wierzyć we własną zdolność do przezwyciężenia i odniesienia sukcesu. Oto jeden z najlepszych przykładów, jakie przychodzą mi do głowy, a także występuje w nim Matt Kroczaleski.

Zaledwie kilka tygodni od Arnold Classic Matt zauważył, że bolało go kolano. Bardzo boli, a to się pogarszało.

„Myślę, że muszę dzisiaj to rozjaśnić” - powiedział w poniedziałek. „Boli mnie kolano i przeszkadza mi to.”

„Człowieku, coś naprawdę dziwnego jest w moim kolanie”, powiedział we wtorek, „jest prawie spuchnięte.”

W środę nie było lepiej. „Nie uwierzycie”, powiedział, „ale musiałem dzisiaj usiąść w pracy i rozmawiać z pacjentami z krzesła. Boli mnie kolano tak bardzo, że nie mogę na nie uciskać. Nie byłem w stanie trenować i zaczynam się trochę niepokoić. Nie mam pojęcia, co się stało.”

W czwartek było jeszcze gorzej. „To niewiarygodne” - skrzywił się. „Nie mogę dzisiaj chodzić i musiałem iść po kule. Moje kolano jest spuchnięte i boli w dotyku. Ledwo mogę go zgiąć. Jestem bardzo zaniepokojony, że mogę mieć jakąś infekcję lub coś. Nie mogę trenować, a ból jest nie do zniesienia.”

W ten piątek był praktycznie poza sobą. „Poszedłem dziś do lekarza, a oni nie wiedzą, co jest nie tak”, powiedział nam, wciąż kulejąc o kulach. Do Arnolda pozostały tylko dwa tygodnie, a stwierdzenie, że był sfrustrowany, to za mało. „Wytrenowałem sobie do tego dupę” - warknął. „Cała praca jest wykonana. Nie mogę uwierzyć, że teraz sobie z tym radzę. I nawet nie wiem, co się do cholery dzieje!”

Wtedy odpowiedział na pytanie, którego nikt z nas nie miał serca zadać mu. - Ale możesz się założyć, że nadal będę konkurować - powiedział, płonąc w nim. "Zamierzam Wola to kolano lepiej i przekonaj się, że jest zagojone. Nie pozwolę, żeby to mnie pokonało i zrobię wszystko, co w ludzkiej mocy, aby wejść na platformę i zdobyć.”

Na Arnold, pomimo faktu, że dosłownie nie był w stanie chodzić zaledwie dwa tygodnie wcześniej, Matt skończył przykucając 970 i wygrał swoje pierwsze mistrzostwa świata. To jest, przyjaciele, siła wiary.

8 - Skoncentruj się

To najważniejsza tajemnica grona. Zamknij się w miejscu docelowym i wyeliminuj możliwość nie dotarcia do niego. Uczyń swój cel podstawową esencją swojego istnienia. Skoncentruj się w 100% na pożądanym wyniku i procesie jego osiągania.

Niech nic Cię nie powstrzyma przed treningiem w kierunku swojego celu, poza kontuzją lub poważną traumą życiową. I jak zobaczysz poniżej, nawet nie że wystarczy, aby powstrzymać niektóre wysoce zmotywowane osoby.

Wiele osób boi się takiego zobowiązania. Nie boją się porażki tak bardzo, jak po prostu nie chcą poświęcić pewnych części swojego życia. Nie jest to zła rzecz sama w sobie, a zresztą większość z was czytających to prawdopodobnie nie ma aspiracji, które wymagają wielkich poświęceń. Nic w tym złego. Gdyby każdy był wyjątkowy, nikt nie byłby.

Jednak ci nieliczni, którzy aspirują do sportu na najwyższym poziomie, muszą zrozumieć, że wielkość ma wysoką cenę. Cena to czas i energia, których nie możesz poświęcić na inne aspekty swojego życia.

Wszyscy mamy te same 24 godziny i wybór, na którym chcemy się skupić. W żaden sposób nie możesz skupić się na swojej pracy, rodzinie, kościele, rozwoju osobistym, przyjaciołach, i na treningu.

tak ty mogą osiągnąć równowagę i, jak powiedziałem, nie jest to zły cel. Mówię tylko, że możesz albo być zrównoważony, albo możesz być świetny. Nie powinieneś oczekiwać obu jednocześnie.

Już słyszę pomruk sprzeciwu z galerii orzeszków.

„Dave, musisz zachować równowagę w swoim życiu, aby iść do przodu. Jak możesz powiedzieć, że zrównoważeni ludzie nie mogą być wspaniali?”

Moja odpowiedź brzmi: pokaż mi jeden wspaniała osoba, która osiągnęła równowagę w momencie swojej wielkości. Aby znaleźć się wśród 10% najlepszych, wymaga samolubnego, fanatycznego popędu, którego większość ludzi nigdy nie zrozumie, nie mówiąc już o posiadaniu.Może jest gdzieś ktoś, kto może być świetny we wszystkim, ale nie widziałem tego.

Co ja mieć widzimy ludzi, którzy oddaliby swój właściwy orzech, by być najlepszym w tym jedna sprawa ścigają kosztem wszystkiego innego. W żaden sposób nie osiągną w swoim życiu czegoś, co byłoby bliskie równowagi.

OK, oto historia, która powinna zilustrować mój punkt widzenia. Miejscami jest trochę szorstko, więc jeśli jesteś bratek, może powinieneś na chwilę wyjść z pokoju.

Jason Pegg jest aspirującym trójboista siłowy i jeszcze kilka lat temu był sierżantem 82. dywizji powietrznodesantowej z Fort Bragg w Północnej Karolinie. W Dniu Pamięci 2005 r. W małym, gównianym miasteczku, około 10 kilometrów na południowy zachód od Khowst, we wschodnim Afganistanie, sierż. Jason Pegg i inni członkowie jego zespołu zostali trafieni przez przydrożną bombę. Fragmenty eksplodujących rakiet 107 mm przebiły łokieć Jasona, odrywając znaczną część jego przedramienia.

Zdjęcie rentgenowskie lewego ramienia Jasona Pegga daje jedynie wskazówkę dotyczącą zadanych poważnych obrażeń.

Chirurdzy w Walter Reed robią, co w ich mocy, by uratować okaleczone ramię Jasona Pegga.

Następne półtora roku spędził w szpitalu Waltera Reeda, a jego masa ciała spadła z 310 do 238 w zaledwie 45 dni. Kiedy dostał urlop, nie miał energii, aby przejść 500 metrów od szpitala do Fisher House, gdzie przebywała jego rodzina, bez zatrzymywania się co najmniej dwa razy na odpoczynek.

Nawet po kilku operacjach jego lewa ręka była tak słaba, że ​​nie mógł powstrzymać swojego ośmiomiesięcznego syna przed rozerwaniem palców. Było mało prawdopodobne, że kiedykolwiek wyskoczy ponad 155 osób, nie mówiąc już o ponownej rywalizacji. Większość ludzi zaakceptowałaby tę sytuację jako pretekst do poddania się, ale nie Jason. Zamiast tego skupił wszystkie pozostałe włókna swojego ciała i umysłu na budowaniu tego, co jeszcze mógł zrobić: przysiadu i martwego ciągu.

Początkowo Jason nie mógł przykucnąć 315 z drążkiem bezpieczeństwa i nie miał mobilności, aby używać zwykłego drążka. Ale mając jedną dobrą rękę i skupienie jak laser, włożył wszystko, co miał, aby osiągnąć jak największy przysiad. Jasne, było wielu ludzi, którzy powiedzieli mu wszystkie powody, dla których nie mógł lub nie powinien dążyć do swoich celów. Jason zignorował ich wszystkich.

Jason nie pozwala, aby drobiazgi, takie jak prawie oderwanie mu ręki, przeszkodziły mu w osiągnięciu celów.

Teraz, dwa lata później, w ubiegły weekend w jednej z sesji EliteFTS Underground Strength Sessions, Jason przykucnął 900 w dwóch oddzielnych próbach. Potrafi też wyciągnąć ponad 700 funtów.

Oto film przedstawiający Jasona kucającego na Cincinnati ProAm w zeszłym roku. Nieźle jak na faceta z jedno cholerne ramię, dobrze?

Więc nie pozwól mi słyszeć twoich kiepskich wymówek, dlaczego nie możesz nawet dotrzeć na siłownię. Jak masz kiepską genetykę, nie masz czasu, bla, bla, bla. Po prostu odsuń swój leniwy tyłek od klawiatury i pilota i zacznij niszczyć swój tyłek tak, jak Jason przez ostatnie dwa lata, mądrze?

Posłuchaj, Jason tak każdy powód, by siedzieć w domu i szukać wymówek, ale zdecydował się „skulić” i przekonać się, jak daleko może się posunąć. Pomyśl o nim następnym razem, gdy będziesz wymyślać jakąś gównianą wymówkę, dlaczego nie możesz czegoś zrobić.

Jeśli chcesz odnieść sukces, zmienisz priorytety i skupisz się na tym, co należy: na jednej rzeczy, którą chcesz uzyskać. Wyniki przyjdą.

9 - Zamknij piekło i słuchaj

Jego bardzo trudno być jednocześnie sportowcem i trenerem.

Podczas mojego 25-letniego treningu miałem wielkie szczęście, ponieważ zawsze znajdowałem ludzi, którzy patrzyli mi przez ramię. Jestem pewien, że wiem, jak się trenować lepiej niż ktokolwiek inny wie, jak mnie trenować, ale zgadzam się też, że nie wiem wszystkiego. Zdaję sobie również sprawę, że bez względu na wszystko, prawdopodobnie zawsze jest lepszy sposób.

Nigdy nie dowiemy się na pewno, jaki jest „najlepszy” sposób, ale coś mi mówi, że tęsknimy bardziej niż trafiamy. Gdy ktoś przyjrzy się Twojej technice, planowi treningowemu, diecie i innym aspektom treningu, może zaoszczędzić czas i uniknąć błędów.

Pozwólcie, że powiem coś o programowaniu. Wszyscy wiemy, że istnieją różne aspekty rozwoju programu, od (ale nie tylko) elastyczności, siły, wytrzymałości, mobilności, przedhabilitacji i wszystkich ich elementów składowych, takich jak siła-szybkość, wytrzymałość siłowa, elastyczność dynamiczna i gospodarz innych. Wydaje się, że większość ludzi tęskni za tobą żargon mieć to wszystko.

Pomyśl o tym jak o korektorze stereo, w którym każdy aspekt ma własną kontrolę. To miałeś się poślizgnąć wszystko kontrolki po prawej stronie, wszystko, co usłyszysz, to zniekształcenia (przetrenowanie, brak równowagi, kontuzja itp.). Jeśli przesuniesz je wszystkie w lewo, nic nie usłyszysz (bez treningu: bez rezultatów).

Kluczem jest znalezienie odpowiednich ustawień, które zapewnią doskonały dźwięk dla celów, do których trenujesz. Tutaj może pomóc trener lub ktoś z doświadczeniem, ponieważ to, co słyszysz, może nie być najlepszym dźwiękiem, ponieważ przyzwyczaiłeś się do tego (Twój tani Walkman brzmi świetnie, dopóki nie wejdziesz do sklepu BOSE).

Inną rzeczą do zapamiętania jest to, że istnieje wiele różnych ustawień i to, co brzmi dobrze dla jednej osoby, może nie brzmieć najlepiej dla Ciebie. Jeśli osiągasz pożądane wyniki, możesz iść.

Wreszcie, jeśli poprosisz lub szukasz pomocy, zamknij się i posłuchaj. Jeśli zapytałeś odpowiednią osobę, to ma ci coś do zaoferowania. Nawet kiedy ty nie pytaj, miej uszy otwarte. Wierz lub nie, ale są ludzie, którzy są lepsi od ciebie i wiedzą więcej. Mogą po prostu powiedzieć coś, co może ci pomóc. Być może przegapiłeś coś, co udało im się wykryć.

Ludzie zawsze mnie pytają: „wiedząc, co wiesz teraz, czy zmieniłbyś cokolwiek w swoim treningu lub diecie sprzed lat?„Moja odpowiedź jest zawsze taka sama: nie. Nie możesz cofnąć czasu i zmienić przeszłości. Możesz zrobić tylko to, co możesz zrobić dzisiaj. Nie widzę powodu, by odpowiadać, z czym nic nie mogę zrobić. Czy teraz oferuję innym ludziom różne rady w oparciu o to, co uważam za błędy z przeszłości?? Tak oczywiście. Popełniłem kilka ogromnych błędów, ale były one konieczne, bo bez nich niczego bym się nie nauczył.

Najlepszym sposobem, w jaki korzystam z trenerów, jest sprawienie, by wynik treningu był wysiłkiem zespołowym. Więc nie trenujesz tylko dla siebie, ale dla wszystkich, którzy są zaangażowani w ten proces. Kiedy wszystko zostanie powiedziane i zrobione, dostaną (i zasługują) na uznanie, ale to Ty otrzymasz wynik.

Miałem i zawsze będę uważał to za uczciwy handel, dzięki czemu mogłem skorzystać z pomocy wielu najlepszych trenerów na świecie. Możesz rozpoznać niektóre z nazwisk: Alywn Cosgrove, Justin Harris, Dr. John Berardi, dr. Eric Serrano, Jim Wendler, Louie Simmons, Todd Brock, Chuck Vogelpohl, Joe Defranco, dr. Ryan Smith i wielu innych. Bez ich pomocy przez lata nie byłbym w stanie osiągnąć wszystkich celów, które sobie wyznaczyłem.

Całkiem proste, prawda?

Ok, więc to wszystko. Dwadzieścia pięć lat krwi, potu, wymiotów i żelaza skondensowane w dziewięć kul.

Pisząc, że napisałem ten artykuł, czuję się prawie winny, ponieważ jestem pewien, że każdy czytelnik będzie już wiedział o wszystkich tych kwestiach. Wiem też, że większość ludzi przejrzy to czyta i powie: „Uh huh, niewiele tutaj.”

To ci sami ludzie, którzy szukają świętego Graala i tajemniczego ćwiczenia, które wprowadzi ich trening w stratosferę. Chociaż istnieją programy i ruchy, które mogą znacząco wpłynąć na Twój trening, jeśli zostaną wdrożone we właściwym czasie, nie ma programów ani ruchów, które będą miały pozytywny wpływ wszystko czas. Te prosty punkty mogą i będą miały pozytywny wpływ przez cały czas, ale dzięki szkoleniom, klientom i życiu każdy wydaje się chcieć najbardziej złożonych rozwiązań do rozwiązywania prostych problemów.

Znajomość prostych rzeczy prowadzi do wielkości. Zastosowanie kompleksu prowadzi do nieporozumień. Jednak 90% przejdzie do kompleksu w poszukiwaniu rozwiązań naszych problemów. Co ciekawe, najbardziej złożone rzeczy są zewnętrzne, podczas gdy wszystkie proste rzeczy są wewnętrzne.

Proponuję przeczytać punkty do przemyślenia (poniżej) i zadać sobie pytania i poświęcić chwilę, aby NAPRAWDĘ o tym pomyśleć. Jeśli to zrobisz, zrobisz ogromny krok w kierunku opanowania własnego treningu.

Wskazuje na refleksję

  1. Wyznacz cel (cel), ale szczegóły zachowaj dla siebie. Masz w ogóle jakiś cel?
  2. Świat jest pełen kutasów, którzy mogą tylko krytykować. Czy jesteś jednym z nich?
  3. Skorzystaj z programu zaprojektowanego dla Twoich celów. Czy twój program prowadzi cię do celu?
  4. To, czego nienawidzisz robić, to rzeczy, które musisz robić najbardziej. Robisz je?
  5. Jeśli nie robisz postępów, być może twoje nastawienie wymaga dostosowania. Czy chcesz się zmienić?
  6. Twój czas i energia są ograniczone. Marnujesz ich, gadając bzdury na forach?
  7. Zostań fanatycznym wyznawcą swojej sprawy. Czy ty naprawdę uwierz, że ci się uda?
  8. Jeśli boisz się rozbić którekolwiek ze swoich cennych jajek, nie spodziewaj się zbyt wielu omletów w swoim życiu. Co jesteś gotów poświęcić, aby osiągnąć swoje cele?
  9. Są ludzie, którzy są lepsi od ciebie i wiedzą więcej niż ty. Czy ich słuchasz?

Jeszcze bez komentarzy