Kimberly Walford jest siedmiokrotnym mistrzem świata w klasycznym międzynarodowym trójboju siłowym. Jej nazwisko od dawna zapisało się w książkach rekordów trójboju siłowego. Ma historię rejestrowania osobistych rekordów w filmie, na przykład martwego ciągu, który przekroczył ustanowiony przez siebie rekord świata. Więc nie popełnij błędu, bicie rekordów, które sobie ustanowiła, stało się nawykiem.
Można śmiało powiedzieć, że kiedy Walford startuje w kategorii wagowej -72, jedyną konkurencją wydaje się być jej przeszłe ja. Nie inaczej było w miniony weekend na Igrzyskach Międzynarodowych w Reykjaviku na Islandii, na które zdecydował się Walford przepisać jeszcze raz księgi rekordów.
Sprawdź nową Międzynarodową Federację Trójboju Siłowego (IPF) Walford Open i Masters rekord świata surowego martwego ciągu 244 kg (538 funtów) na jej stronie na Instagramie:
Na filmie widać, że Walford był cały biznes na tym wydarzeniu. Nie marnowała czasu na wkręcanie stóp i ciągnięcie ciężaru nikt nigdy nie zrobił tego jako klasyczny atleta IPF -72kg. Wrzuciła w sumie 534 kg (1177 funtów). Jej windy składały się z:
Poprzedni rekord otwartego martwego ciągu wynosił 243 kg (536 funtów), który ustanowiła prawie dokładnie dwa lata temu. Nowe i poprzednie rekordy mają dwie cechy wspólne: oba wydarzyły się w Reykjaviku na Islandii i oba zostały wyciągnięte przez Kimberly Walford.
Możesz pomyśleć, że jej występ w Reykjaviku w ten weekend jest po prostu równy kursowi i na pewno się nie mylisz. Ale jeśli szybko obliczysz matematykę, zobaczysz, że Walford dodatkowo przedłużyła swoje CV jako jedno z najlepszych w historii sportu, kiedy również ustanowiła nowy rekord świata Masters 1 w przysiadach po uderzeniu 185kg (408lb).
Wiemy, że następnymi zawodami Walford będą mistrzostwa w trójboju siłowym w Sheffield 2020, które odbędą się 29 marca w Sheffield w Anglii. Nie wiemy jeszcze, ile wagi może przyłożyć do sztangi i czy zamierza ustanowić kolejny rekord świata.
Ale będziemy obserwować, aby się dowiedzieć.
Wyróżnione zdjęcie z Instagramu Kimberly Walford: @trackfu
Jeszcze bez komentarzy