Elitarna mądrość

4363
Abner Newton
Elitarna mądrość

Oto, co musisz wiedzieć…

  1. Akcentowany? Przytłoczony? Wyjmij to z żelazka.
  2. Wyznaczaj sobie cele, ale uważaj, komu je udostępniasz. Zmiażdż przeciwników swoim sukcesem.
  3. Istnieje szczególny rodzaj „duchowego oczyszczenia”, które ma miejsce podczas intensywnych setów. Szukaj tego.

Zmiażdż swoje demony

Przeszedłem przez swoje gówno, ale rok 2010 był prawdopodobnie najgorszym jak dotąd.

W tym roku straciłem ojca. To był straszny proces, który rozpoczął się od udaru mózgu i przewiezienia go do szpitala. Podczas przyjęcia lekarze stwierdzili, że ma on również raka.

W końcu mój tata został zwolniony i przeskakiwany tam iz powrotem między placówkami opieki długoterminowej a szpitalem, zanim w końcu zmarł kilka miesięcy później.

Niedługo po śmierci taty moja żona doznała zatorowości płucnej i również została przewieziona do szpitala. Kilka sekund przed śmiercią lekarze musieli wykonać pilną operację na otwartym sercu, aby ją uratować.

Wreszcie na froncie biznesowym miałem dwie potworne kwestie prawne, które zbliżały się do szczytu. Więc dodaj spory prawne i ciągłe spotkania do zwykłych codziennych bzdur, z którymi musi sobie radzić każdy właściciel firmy, a ja byłem na granicy stresu.

Aby temu przeciwdziałać, starałem się robić to, co zawsze robiłem, kiedy życie stawało się stresujące - trenowałem.

Normalne typy mogą szydzić z pomysłu uderzenia na siłownię z tak dużą ilością gówna, ale nie widzą pełnego obrazu - a przynajmniej mojego dużego obrazu. Nie karzę się drop-setami i przysiadami z dużą liczbą powtórzeń, aby zbudować mięśnie. Robię to, żeby zabić moje demony.

Wszyscy mamy w sobie demony. Niektórzy mają więcej niż inni, a niektórzy faceci radzą sobie z nimi lepiej niż inni. Ten czterdziestokilkuletni zestresowany biznesmen, który nagle łamie i tłucze witającego Walmarta tłokiem, jest przykładem kogoś, kto nie radzi sobie ze swoimi demonami.

Nie mówię, że zawsze jestem kilka centymetrów od popełnienia zabójstwa, ale potrafię być prawdziwym kutasem, kiedy pozwalam, by stres mnie pokonał.

Więc niszczę swoje demony. Miażdżę je pod PR.

A jeśli jestem zbyt popieprzony, by ciężko trenować, podpalam je długimi seriami, rozdzieram je z przerwami na odpoczynek i upuszczam seriami, a następnie odpędzam je każdym popieprzonym ćwiczeniem kończącym, o którym przychodzi mi do głowy.

Pamiętaj, że demony zawsze wracają, ale dopóki mam klucz do siłowni, mogę być o krok do przodu.

Stawiaj sobie wysokie cele i zachowaj je dla siebie

Wyznaczając cele, staraj się, aby były one specyficzne dla siebie i tylko kilka z nich. Niech twój cel będzie ogólny dla wszystkich innych.

Innymi słowy, jeśli Twoim celem jest wyciskanie 400 funtów, miej to w pamięci jako marker, ale jeśli inni o to pytają, powiedz im: „Trenuję na większą ławkę” lub „Pracuję nad nową PR.”

Twoim celem może być zmniejszenie tkanki tłuszczowej do 6%, ale masy ciała muszą wiedzieć tylko: „Teraz odchudzam się.”

Powód jest prosty: 90% wszystkich, których spotykasz, to negatywne kutasy, które zrobią wszystko, co w ich mocy, aby powiedzieć ci, dlaczego nie możesz czegoś zrobić. Gdy poznają twój cel, spróbują cię zniszczyć. Po prostu miej to niejasne, a jedyne, co mogą zrobić, to życzyć ci sukcesu.

Oczywiście mogą nadal próbować cię zniszczyć, gdy już osiągniesz swój cel, ale kogo to obchodzi. Wykonałeś pracę i masz wyniki, które możesz pokazać. one nie mógł tego zrobić. Więc jebać.

Uważam, że ważne jest, aby postawić sobie cel, abyś był odpowiedzialny, ale powiedziałbym tylko tym, którzy wiedzą, że możesz to zrobić i pociągną cię do odpowiedzialności.

Przyjrzyj się uważnie ludziom wokół siebie i uważaj się za szczęściarza, jeśli znasz choćby garstkę takich osób. Ale wszystko, czego naprawdę potrzebujesz, to jedno: ty.

Obejmij pustkę

Kiedy byłem dzieckiem, siłownia była miejscem, w którym mogłem uciec od poczucia, że ​​jestem bezwartościową porażką. Mógłbym rządzić i zdecydować, czy mi się udało.

To było moje miejsce, w którym mogłem budować i rozwijać się psychicznie i fizycznie. Podobnie jak inne małe dzieci, które pochodzą z podobnych sytuacji, zbudowałem wokół siebie ściany. Moje ściany były zbudowane z żeliwa i stali.

To było też coś, w czym byłem dobry. Kiedy dorastałem i stawałem się większy i silniejszy, znęcanie się minęło bardzo szybko. Poszedłem od dzieciaka, z którym się „pieprzył”, do dzieciaka, z którym „nie chcesz się pieprzyć”.”

I nadal widzę trening w ten sposób. Powodem tego - a silni faceci czytający będą mogli się odnieść - jest coś, co dzieje się podczas tych bardzo intensywnych zestawów.

Nie ma znaczenia, czy jest to zestaw PR, zestaw Max Effort, zestaw pasków czy zestaw z dużą liczbą powtórzeń, o ile jest to taki, o którym wiesz, że będzie wyzwaniem.

Wiesz, że musisz znaleźć sposób na ulepszenie swojej gry, wyjść z siebie, skupić się i zobaczyć, z czego naprawdę jesteś zrobiony. Ponieważ po załadowaniu batonu i pojawieniu się twojego zestawu znajdziesz to miejsce, którego naprawdę nie potrafię wyjaśnić. Od chwili, gdy zbliżasz się do baru, aż do zakończenia planu, nic nie ma.

Walka, którą miałeś tego dnia ze swoją dziewczyną? Odszedł. Twoje finały? Odszedł. Twoje problemy w pracy? Odszedł. Twoje rachunki? Odszedł. Dupek po drugiej stronie siłowni? Odszedł. Łobuzi? Odszedł. Ból? Odszedł.

Ból psychiczny jest teraz zastępowany bólem fizycznym, ale jest to ból, którego pragniesz, ponieważ ciężar, który nosiłeś przez całe życie, teraz spoczywa na twoich plecach. Masz moc, by go zniszczyć.

Nazywam to „niczym” Pustką, ale tak naprawdę to nie jest nic - to wszystko.

Kiedy spoglądam wstecz na ponad 30 lat treningu, moim wielkim wnioskiem jest to, że trening jest moją terapią. Dlatego robię to, co robię, zarówno pozytywy, jak i głupie gówno. Dlatego tak pasjonuję się przekazywaniem tego, co wiem.

Pustka to jedyny czas, kiedy jestem naprawdę wolny - wolny od bzdur, które rzucili na mnie inni ludzie i życie. Wszystko zniknęło, tylko ja i waga. I tam odnajduję spokój.

Pustka zmieniła moje życie. Może to mogłoby zmienić twoje?


Jeszcze bez komentarzy